Reklama

Wydarzenia z diecezji

Wskrzesić historyczną tradycję wojskową

Niedziela płocka 49/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

19 października Publiczne Gimnazjum nr 4 w Modlinie-Twierdzy zyskało swojego patrona w osobie pierwszego komendanta Obozu Warownego Modlin w odrodzonej Polsce płk. Edwarda Malewicza.
Uroczystość nadania imienia i poświęcenia sztandaru szkoły rozpoczęła się przemarszem młodzieży i nauczycieli, w asyście Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, do kaplicy św. Barbary, gdzie o godz. 10.00 Mszę św. celebrował bp Roman Marcinkowski. Witając Księdza Biskupa, proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Modlinie ks. kan. Edward Pacek powiedział: „Cała ta ziemia kryje doczesne szczątki tych, którzy przelewali krew za ojczyznę, walczyli o jej wolność, bronili jej niepodległości. Wśród mogił jest jedna wyjątkowa: to mogiła pierwszego komendanta Obozu Warownego Modlin płk. Edwarda Malewicza. To tego żołnierza młodzież, rodzice i nauczyciele obrali sobie za patrona. (…) I choć może to nie patron w znaczeniu kościelnym (wyniesiony na ołtarze przez Ojca Świętego), to jednak - jak ci bezimienni żołnierze tu spoczywający, jak wszyscy święci bezimienni, których czcić będziemy niebawem - niech uczy on, jak kochać najjaśniejszą Rzeczpospolitą”.
W homilii, wygłoszonej do społeczności szkolnej i zaproszonych gości, wśród których znaleźli się m.in. burmistrz Nowego Dworu Mazowieckiego Jacek Kowalski oraz starosta powiatu nowodworskiego Maria Kowalska, Biskup Roman powiedział m.in.: „Mimo iż zbiera się dziś gorzkie owoce tego wychowania, które określa się jako wychowanie permisywne, przyzwalające na wszystko, niestawiające wymagań, to jednak nadal głosi się u nas takie koncepcje wychowania i zachęca się rodziców i wychowawców do fałszywej tolerancji i zgadzania się na wszystko.
Jak budować ten autorytet w rodzinie, szkole, na uniwersytecie, w miejscu pracy, w życiu społecznym? - pytał Ksiądz Biskup. - Pragnę wskazać tu na dwa ważne wymagania. Pierwsze dotyczy zrozumienia sensu wymagań, jakie stawiają nam inni ludzie, jakie stawia nam także Kościół, a może lepiej powiedzieć - stawia nam sam Chrystus, posługując się Kościołem. Kiedy ktoś stawia mi wymagania w duchu miłości, to przecież pośrednio potwierdza, że wierzy we mnie, że to potrafię zrobić; potwierdza, że mu zależy na mnie, że chce, żebym się rozwijał i stawał się lepszym człowiekiem. A druga moja rada to odzyskiwanie autorytetu. Odnosi się do właściwego zrozumienia sensu i roli sprzeciwu w naszym życiu. Niektórym się wydaje, że każdy sprzeciw jest odrzuceniem miłości, że jest aktem nienawiści, a przynajmniej odrzuceniem drugiego człowieka. Co więcej: głosi się wprost, że kiedy wyraźnie sprzeciwiamy się różnym przejawom zła w życiu społecznym, to wówczas nie jesteśmy ludźmi tolerancyjnymi, że my wtedy głosimy hasła nienawiści. Miłość dzisiaj utożsamia się z fałszywą, permisywną tolerancją i żąda się od nas, byśmy nie tylko odnosili się z szacunkiem dla ludzi o odmiennych poglądach, ale także, byśmy zaakceptowali wszystkie ich działania, także te, które w świetle Bożych przykazań powinniśmy potępiać jako grzech. Tymczasem tolerancja dla człowieka nie oznacza automatycznie akceptacji wszystkiego, co on czyni, jak żyje i jak postępuje”.
Po homilii Biskup Roman poświęcił nowy sztandar Publicznego Gimnazjum nr 4 w Modlinie-Twierdzy. Dalsza część uroczystości odbyła się w gmachu szkoły. Goście mogli zwiedzić wystawę prezentującą historię i dorobek gimnazjum oraz sylwetkę patrona, następnie w sali gimnastycznej, po powitaniu gości przez dyrektora gimnazjum Zdzisława Szmytkowskiego, odbyła się ceremonia przekazania przez władze gminy sztandaru szkole. „Nasze gimnazjum powstało w miejscowości, której historyczne losy są ściśle powiązane z wojskiem i wojskowym czynem zbrojnym. Dlatego logiczne jest, że na patrona został wybrany wojskowy, który związał swoje życie z Twierdzą Modlin - płk Edward Malewicz - mówili uczniowie Gimnazjum. - Dziś, kiedy w Twierdzy nie ma już wojska, a historyczne zabytki ulegają zniszczeniu, naszym obowiązkiem jest wskrzesić historyczną tradycję wojskową. W 1918 r. Twierdza Modlin była zrujnowana. Wysiłkiem wielu Polaków, między innymi pierwszego komendanta Obozu Warownego Modlin płk. Edwarda Malewicza, przywrócono ją do świetności. Był on autorem unowocześnienia i rozbudowy Twierdzy. Związek płk. Malewicza z naszą miejscowością jest przykładem patriotyzmu i poświęcenia godnego naśladowania”. Po ślubowaniu uczniów fundatorzy dokonali wbicia symbolicznych gwoździ w drzewce sztandaru. Spotkanie zakończyło się programem artystycznym, podczas którego młodzież przybliżyła sylwetkę patrona.

Edward Malewicz (ur. 8 lutego 1878 r. w Grodnie) ukończył w 1896 r. II Moskiewski Korpus Kadetów, a następnie w 1898 r. pobierał naukę w Konstantynowskiej Szkole Artylerii. Ukończył z wyróżnieniem Instytut Dróg i Komunikacji. W stopniu podporucznika został skierowany do XXVI Brygady Artylerii, gdzie awansował do stopnia porucznika. W czasie I wojny światowej był dowódcą baterii XX Dywizjonu Artylerii Ciężkiej, a po kolejnym awansie do stopnia podpułkownika 20 lutego 1916 r. został dowódcą tego dywizjonu. Był dwukrotnie ranny: we wrześniu 1914 i w czerwcu 1916 r. W 1917 r. otrzymał stopień pułkownika i zgłosił się do I Korpusu Polskiego, gdzie został dowódcą Dywizjonu Artylerii Ciężkiej w Mazurynie pod Witebskiem. 4 listopada 1918 r. objął stanowisko inspektora artylerii w dowództwie korpusu i z nominacji gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego objął stanowisko zastępcy komendanta Twierdzy Bobrujsk. Po rozbrojeniu korpusu przybył do Warszawy i został przyjęty do Wojska Polskiego. 15 listopada 1918 r. odkomenderowano go do Modlina, gdzie pełnił służbę dowódcy Obozu Warownego Modlin. Zapisał się tu jako autor planów unowocześnienia i rozbudowy tego obozu. W maju 1919 r. pełnił czasowo funkcję dowódcy IX Brygady Artylerii, a w czerwcu - dowódcy odcinka frontu mazowieckiego. Był też dowódcą grupy operacyjnej Modlin, podlegającej V Armii gen. Władysława Sikorskiego. Dalszą karierę wojskową przerwała ciężka choroba (rak kości goleniowej). Zmarł 6 września 1921 r. w Szpitalu Okręgowym w Warszawie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję