Reklama

Grudniowe wspomnienia sprzed 23 lat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

13 grudnia 1981 r. byłam jeszcze studentką. Właśnie zakończył się ogólnopolski strajk studencki i z całej Polski zjechały autokary pełne młodzieży, aby podziękować Matce Najświętszej za opiekę w te trudne dni i błagać Ją o dobrą przyszłość. Byłam w grupie, która przyjechała z Warszawy. Jechałam wraz z innymi studentami SGGW. Wielką radością był dla nas fakt, że ówczesna rektor naszej uczelni prof. Janina Radomska pozwoliła nam zabrać na Jasną Górę sztandar uczelni. Tłumnie i dumnie nosiliśmy wtedy czapki studenckie. Nigdy potem nie widziałam takiej liczby „uczapkowionych” studentów.
Do Częstochowy dotarliśmy 12 grudnia wieczorem. Grupę 20 przyjaciół zabrałam na nocleg do swojego domu rodzinnego. Rodzice czekali na nas z kolacją. Długie rozmowy o tym, jak było i co będzie, trwały do późna. Skutkiem tego zaspaliśmy i do Kaplicy Cudownego Obrazu wbiegliśmy w trakcie homilii Prymasa. Kard. Józef Glemp mówił o tym, żeby zachować spokój, żeby nie dać się sprowokować i za wszelką cenę unikać konfrontacji. Mówił o realnej groźbie rozlewu krwi. Słuchaliśmy tamtych słów, ale niczego nie rozumieliśmy. Dopiero, kiedy po Mszy św. spotkaliśmy się z Prymasem w Sali Rycerskiej, dowiedzieliśmy się o wprowadzeniu stanu wojennego. Usłyszeliśmy o internowaniach, o Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego. Tak naprawdę mało kto z nas wiedział, co to wszystko znaczy. Szybko wróciliśmy do naszej „kwatery” i za radą Księdza Prymasa udaliśmy się do Warszawy. Sztandar uczelni został zabezpieczony i schowany. Po drodze co jakiś czas spotykaliśmy kolumny opancerzonych wozów, a na rogatkach stolicy stały już patrole wojskowe. Jeden z nich nas zatrzymał, wylegitymował i uprzedził o konsekwencjach nieprzestrzegania godziny policyjnej, która obowiązywała w godz. 22.00-6.00. Tak wyglądał mój pierwszy dzień stanu wojennego.
Byłam wtedy członkiem Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Uczestniczyłam w strajku, bo uznałam to za swój obowiązek, wynikający z poczucia honoru, odpowiedzialności i tego wszystkiego, co wpojono mi w domu rodzinnym. W czasie strajku przyjrzałam się manipulacjom ówczesnej władzy, ale też zachwyciłam się solidarnością większości warszawskich uczelni i odwagą ich rektorów, którzy po pacyfikacji Wyższej Szkoły Pożarniczej natychmiast wciągnęli na listy swoich studentów tych wszystkich „strażaków”, którym udało się umknąć przed dzielnymi oddziałami ZOMO. Nie byłam zaangażowana w pracę związkową tak bardzo, żeby władze miały powód się mną zajmować. Przeżywałam wtedy zbyt mocno swoją własną tragedię. Niemniej jednak miałam przyjaciół, wśród których wielu za bardzo się naraziło. Do dziś pamiętam zwolnionego z internowania kolegę z II roku. Po pół roku trafił do szpitala dla psychicznie chorych. Inny, już po latach, przyznał się do podpisania „lojalki”. Jego żona była wtedy w ciąży i musiała przyjmować nieosiągalne w polskich aptekach leki. To były osobiste dramaty wielu ludzi.
Wszyscy w jakiś sposób zapłaciliśmy (a być może nadal płacimy) za tamte lata, choć największą ceną było przecież życie tych najodważniejszych.
I nie uwierzę w sprawiedliwą i wolną Polskę dotąd, dopóki nie usłyszę, kto odpowiada za całe zło i krzywdę, jakiej doznali wtedy najlepsi z nas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję