Dziś jest ich już ponad 5 tys., w tym 274 w Polsce i stale ich przybywa. Od zakonnic czy innych osób konsekrowanych różnią się one tym, że każda z nich żyje według własnego charyzmatu i pozostaje blisko związana z własną diecezją.
Prezentując opublikowaną dziś instrukcję, abp Jose Rodriguez Carballo, sekretarz Kongregacji ds. Życia Konsekrowanego przypomniał, że dziewice konsekrowane istniały już w czasach apostolskich. Ich zanik w Kościele jest związany ze średniowiecznym rozwojem monastycyzmu jako dominującej formy konsekracji. Dynamiczny rozwój tego stanu po Soborze pokazał jednak, że zapotrzebowanie na tę formę życia jest obecne w całym Kościele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Watykański dokument obszernie ukazuje historyczny kontekst, w którym pojawiły się dziewice konsekrowane. Ojcowie Kościoła nazywali je oblubienicami Chrystusa. Od IV w. istniał już uroczysty rytuał konsekracji. Dziewice poświęcały się Chrystusowi, ale nadal pozostawały w swym środowisku rodzinnym i społecznym, aktywnie jednak uczestnicząc w życiu lokalnej wspólnoty chrześcijańskiej.
Instrukcja o dziewicach konsekrowanych składa się z trzech części. W pierwszej ukazano ich tożsamość i powołanie. Mają być one eschatologicznym znakiem Kościoła Oblubienicy. Ich powołanie jest bezinteresowne i posiada wyraźny rys Maryjny. Dużą uwagę przywiązuje się do osobistego charyzmatu każdej z dziewic, co otwiera pole do wielkiej różnorodności i kreatywnej wolności, wymaga jednak większego poczucia odpowiedzialności i rozeznania. Choć mogą one korzystać z różnych obecnych w Kościele charyzmatów, ich tożsamość ma być kształtowana przez medytację Słowa Bożego, sakramenty i Liturgię Godzin. Szczególnym zadaniem dziewic konsekrowanych jest też bliskość względem innych ludzi. Ich konsekracja nie wyłącza ich bowiem ze środowiska, w którym żyją na co dzień.
Druga i trzecia część dokumentu mówi o związku dziewic konsekrowanych z Kościołem diecezjalnym, rozeznawaniu ich powołania i formacji. Szczególną rolę odgrywa tu miejscowy biskup, który uznaje powołanie do dziewiczej konsekracji i dba o formację. Watykański dokument przestrzega w tym względzie przed nadmierną uniformizacją, w której zabrakłoby poszanowania dla specyfiki indywidualnego powołania. Wskazuje też jednak na niebezpieczeństwo indywidualizmu, który świadczy o braku zrozumienia kościelnego wymiaru tej konsekracji.