21 listopada ub.r. miała miejsce nominacja na zastępowych. Pisząc o nominacji nie sposób pominąć informacji, kim właściwie jest zastępowy i jaka jest jego rola. Otóż, zastępowego można uznać za odpowiednik animatora, którego zadaniem jest przeprowadzanie spotkań formacyjnych w oddziale. Przygotowanie do ich prowadzenia stanowiła „szkoła zastępowego”, składająca się z sześciu spotkań w ośrodku KSM w Dubiecku-Wybrzeżu, na których każdorazowo odbywały się ośmiogodzinne wykłady.
Pierwsze z nich prowadzone były przez ks. Alojzego Szweda i dotyczyły teologii moralnej. Każdy, kto kiedykolwiek wcześniej miał okazję spotkać ks. Alojzego, nastawił się od razu na bardzo interesujące wykłady - i oczywiście, nie zawiódł się. Nawet tak skomplikowane zagadnienia jak teologia moralna, fundamentalna i szczegółowa nabrały dla nas nowego znaczenia.
Tematem kolejnego spotkania była patrologia - nauka o Ojcach Kościoła, z której wykłady były prowadzone przez ks. Krzysztofa Tyburowskiego. Patrologia jednak nie stanowiła jedynego tematu tego spotkania, gdyż były nimi jeszcze zasady przeprowadzania zabaw integracyjnych i spotkań w grupach, omówione przez członka Zarządu Diecezjalnego KSM-u, Agnieszkę Michalską.
Niestety, na każde kolejne spotkanie przyjeżdżało coraz mniej KSM-owiczów. Szkoda, gdyż by przystąpić do egzaminu końcowego należało uczestniczyć we wszystkich zajęciach, a były nimi jeszcze: nauka o Biblii, którą wygłaszał ks. Tadeusz Baj, liturgika prowadzona przez diecezjalnego asystenta KSM-u - ks. Marka Blecharczyka, a także historia Kościoła, na której temat wykłady wygłosił ks. Jan Strojek. Na ostatnich zajęciach odbywały się zarówno wykłady z teologii dogmatycznej ks. Wacława Siwaka, jak i egzamin końcowy - największy powód do zdenerwowania przyszłych zastępowych. Nikt jednak nie przypuszczał, że egzamin odbędzie się w pierwszy dzień spotkania tuż po przyjeździe. Nerwowa atmosfera okazała się nieuzasadniona i niepotrzebna, gdyż dzięki wyrozumiałości ks. Alojzego Szweda egzamin zdali wszyscy, w dodatku na oceny bardzo dobre. I tak oto siedemnastu KSM-owiczów ukończyło szkolenie zastępowego. Jednak dopiero po otrzymaniu krzyża w długo oczekiwanym dniu nominacji (święcie patronalnym KSM-u - Chrystusa Króla Wszechświata) mogliśmy się wreszcie poczuć jak prawdziwi zastępowi. A stało się to wówczas, gdy na słowa abp. Józefa Michalika „czy jesteśmy gotowi wziąć na siebie odpowiedzialność bycia zastępowym” odpowiedzieliśmy: „jesteśmy gotowi”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu