W modlitwie Ojcze nasz prosimy miłosiernego Boga o wybaczenie nam naszych win. Uświadamiamy, że jesteśmy grzeszni. Bez łaski Bożego miłosierdzia nie moglibyśmy doświadczać miłości.
W modlitwie, której nauczył nas Jezus Chrystus jest jednak pewien warunek uzdalniający nas do przyjęcia Bożego przebaczenia. Przypomina on nam, że zanim poprosimy Boga o przebaczenie powinniśmy wyzbyć się nienawiści do bliźnich i przebaczyć im, jeżeli uczynili nam coś złego.
Pytamy, dlaczego taki warunek? Otóż w tym celu, byśmy nie traktowali Bożego miłosierdzia w rutynowy sposób i egoistycznie nie patrzyli na Pana Boga. Czasami można spotkać taką płytką argumentację. Może ona przejawiać się w następującym sformułowaniu: „nagrzeszyłem, ale Bóg musi mi przebaczyć”. Bóg jest zawsze miłosierny. Jego miłość dociera jednak pod warunkiem otwarcia serca na osobowy dar. Trzeba zatem traktować zarówno Boga, jak i drugiego człowieka jako osobę. W tym kluczu nielogiczne byłoby otrzymywanie przebaczenia przez nas od Boga, a odmawianie tego daru tym, którzy przeciw nam zawinili.
Przebaczanie bliźnim nie jest łatwe. Bardzo trudne staje się, gdy nienawiść opanuje nasze serce. Bez łaski Bożej staje się to prawie niemożliwe.
Tę łaskę daje nam Jezus. Tłumaczy on, że w logice Dobrej Nowiny przebaczenie jest konieczne. Zbawiciel daje przykład dłużnika, któremu Pan darował ogromny dług. Ten zaś nie był w stanie darować swojemu dłużnikowi małej sumy. Zagniewany Pan zgodnie z logiką cofnął przewrotnemu dłużnikowi darowane miłosierdzie (por. Mt 18, 23 -35).
Otrzymany bezinteresownie dar czyni człowieka lepszym. Nie może być z naszej strony przewrotności. Wykazalibyśmy ją, gdybyśmy otrzymali od Boga miłosierdzie, a jednocześnie odmówilibyśmy przebaczenia, tym którzy nas o nie proszą.
Pan Jezus doświadczył wiele zła od ludzi. Oskarżano Go o konszachty z diabłem. Próbowano przewrotnie, gdy nauczał, chciano strącić ze skały. Zaznał goryczy zaparcia przez jednego z uczniów i zdrady przez innego. Zadano Mu wiele cierpień i poprowadzono na haniebną śmierć. Nie odczuwał On jednak do nikogo nienawiści. Co więcej - przebaczył.
Kiedy ktoś nas okłamał, skrzywdził, oszukał, uczynił jakiekolwiek zło, my zaś mu przebaczymy to wejdziemy w ewangeliczną logikę miłości. Polega ona na naśladowaniu Jezusa Chrystusa.
Módlmy się o umiejętność przebaczania bliźnim. Jest to jeden z fundamentalnych kroków na drodze wzrastania w świętości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu