Nauczanie Kościoła: Św. Ignacy z Antiochii
Pierwszą herezją chrystologiczną był doketyzm (gr. dokein; wydawać się), który głosił, że Chrystus przyjął tylko pozornie ciało ludzkie. Społeczność chrześcijańska żywo zareagowała na taką naukę. Świadczą o tym m.in. listy św. Ignacego (zm. 107), biskupa Antiochii na przełomie I i II w. Ignacy zaznacza, iż taka nauka bezpośrednio godzi w naszą wiarę w Eucharystię. Te listy są szczególnie cenne jako świadectwo Tradycji, gdyż w licznych Kościołach stawiano je na równi z listami Apostołów.
„Stronią od Eucharystii i od modlitwy, bo nie uznają, że Eucharystia jest ciałem naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, tym ciałem, które cierpiało za nasze grzechy i które Ojciec w swej dobroci wskrzesił. Oto ci, co zaprzeczają darowi Bożemu, znajdują śmierć w swych zaprzeczeniach. Powinni by raczej miłować, by zmartwychwstać” (List do Smyrneńczyków, VII - PG 5, 714).
„Łamiecie wszyscy jeden chleb, będący lekarstwem nieśmiertelności, środkiem, który nas chroni od śmierci i zapewnia na wieki żywot w Chrystusie” (List do Efezjan, XX PG 5, 662).
„Jeśli ktoś nie wyznaje, że ciało Pańskie jest źródłem życia i że to ciało jest ciałem Słowa Boga Ojca, lecz twierdzi, że należy do innej osoby godnością złączonej ze Słowem albo tylko obdarzonej jak gdyby Boskim zamieszkaniem, ale nie - jak powiedzieliśmy - że posiada moc udzielania życia, ponieważ stało się własnością Słowa mogącego wszystko ożywiać - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych” (III Sobór Efeski 431 rok).
Pieśń liturgiczna
W myśl zasady, że „norma modlitwy ustala normę wiary” albo przynajmniej, że modlitwa Kościoła jest wyrazem jego wiary, podajemy w przekładzie pieśń liturgiczną z pierwszych wieków (połowa III w.).
Dał im chleb z nieba i człowiek spożywał chleb aniołów,
Dał im chleb z nieba, spożywaliśmy chleb błogosławieństwa:
Ciało Chrystusa i Jego Krew najdroższą.
Następnie Pan wziął chleb…
Napój zbawienia, napój życia.
Spożywaliśmy chleb święty.
Błogosławmy Panu, który po wszystkiej ziemi wielkie uczynił rzeczy.
Chwalcie Pana, wszystkie narody,
Sprawiedliwi, radujcie się w Panu,
Spożyliście bowiem Ciało i Krew Chrystusa.
Dzięki Ci składamy, Chryste, Boże nasz,
Dałeś nam bowiem, Zbawicielu, uczestnictwo w Ciele i Krwi Twojej,
Umiałeś zdobyć nasze serca…
Bł. ks. Jan Balicki zachęca: Dobrze Panie, żeś mnie upokorzył...
„Zjednoczenie, zatopienie, adoracja. Jednoczyć się z Bogiem, poprzez wolę i akty zjednoczenia z wolą Bożą. Droga do tego prowadzi przez ciągłą pamięć na obecność Bożą, przez przywoływanie w duszy obecności Bożej i oddawanie Mu całkowite swojej woli. Te łaski wlewa Bóg w serce i duszę człowieka na adoracji. Trwać na niej często, unikać najmniejszych nawet rozproszeń, utwierdzać to trwanie przez wypowiadanie aktów strzelistych” (19.12.1939).
N. b.
Niestety wielu z nas nie zna tych aktów. Wielki Post może sprzyjać postanowieniu ich przypomnienia. Wyciszenie w gwarze współczesności można odbudowywać poprzez świadome śledzenie życia. Wielokroć w mieście słyszymy sygnał karetki pogotowia, to dobra okazja, by westchnąć za nieznanego człowieka, który może żegna się z życiem, boi się choroby - „Uzdrowienie chorych”. Z chorym człowiekiem związani są inni ludzie, którzy przeżywają nieraz boleśnie chorobę czy zagrożenie życia. Sygnał śpieszących na ratunek winien w nas obudzić westchnienie - „Wspomożenie wiernych”, z intencją pamięci o bliskich owego nieznanego nam chorego. Także i telewizyjne Wiadomości mogą pomóc w życiu w łączności z Panem Bogiem. Tyle w nich informacji o ludzkiej biedzie, cierpieniu. Zwracajmy też uwagę na rzeczy dobre i aktami dziękczynienia ogarniajmy to dobro, które się dzieje.
„Dobrze Panie...
Z miłosierdzia swego nawiedza Pan Bóg człowieka upokorzeniami, aby uzupełnić braki pod tym względem popełnione.(…) Własne upokorzenie bardzo skutecznie dzieje się przez rachunki sumienia. Ich praktyka pozwala dostrzec, że jesteśmy grzesznikami. Nie powinniśmy w jego praktyce ograniczać się tylko do samych grzechów, ale warto zwrócić uwagę na zaniedbania w dziedzinie praktykowania cnót, wykorzystania zdolności i talentów” (20.12.1939).
„Dobrą jest praktyką, by ranny czas w wielkim skupieniu przeżyć, np. wpatrując się i adorując Jezusa ukrzyżowanego. Pamiętać o ciągłej adoracji, Komunii duchowej. Z tego zjednoczenia rodzi się pamięć o duszy, troska o jej przemianę. Bo nic droższego od duszy swojej człowiek nie ma” (1.01.1940).
Pomóż w rozwoju naszego portalu