Reklama

Rozmowy z bratem Stanisławem

„Favete linguis”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Red. Lidia Dudkiewicz: - To upomnienie Cicerona (Div. 2, 83) od najdawniejszych czasów zalecane było przez filozofów Wschodu oraz Zachodu i nadal jest aktualne w ascezie nie tylko chrześcijańskiej. O ileż mniej by było zła na świecie, gdyby o nie dbano!

Br. Stanisław Rybicki FSC: - W innym przekładzie brzmi ono: „Czuwaj nad językiem; słuchaj w milczeniu nim zaczniesz mówić!”. Dobrze rozumiane milczenie warunkuje autentyczny dialog, nie tylko dialog z ludźmi i naturą, ale też święty dialog z Panem Bogiem, aby dać pierwszeństwo Słowu Przedwiecznemu. Słowo w Prologu do Ewangelii św. Jana Apostoła należy rozumieć jako najwyższą formę Objawienia Bożego, czyli „mówienia” Boga do ludzi: od pierwszego słowa stwórczego aż do najwyższego Jego wyrazu w Jezusie Chrystusie. Było Ono świętym milczeniem Boga, „tajemnicą dla dawnych wieków ukrytą” (Rz 16, 25).
Bywa jednak i takie Boże milczenie, które jest konsekwencją ludzkiej nieprawości, kary za niewierność. W Księdze Habakuka Prorok kornie zapytuje Przedwiecznego: „Dlaczego przyglądasz się niewiernym i milczysz, gdy bezbożny gubi sprawiedliwego?” (Ha 1,13).

- Czy nie taka oto bywała i bywa reakcja ludzi wobec zagłady milionów ludzi, wobec niewysłowionych kataklizmów i panoszenia się sił demonicznych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak, nurtuje nas to dramatyczne pytanie o Boże milczenie: dlaczego Bóg pozwala nieprzyjacielowi srożyć się nad miarę? Dla narodu wybranego, który chce słuchać swego Pana, pozostaje modlitewne wołanie: „Czyż (nadal) milczeć będziesz i doświadczać nas tak bardzo?” (Iz 64, 11). Oby ta modlitwa wzruszyła Boga i przyspieszyła pomoc, iżby rzekł swemu ludowi: „Otom Ja! Oto jestem!” (Iz 65, 1). Stajemy tu wobec tajemnicy zła i konsekwencji grzechu. Niech znowu przemówi do nas Słowo Boże, wyrażone przez Proroka Izajasza, adresowane do grzesznej Jerozolimy: „Czy nie dlatego nie lękałaś się Mnie, że Ja milczałem, że się utaiłem?” (Iz 57, 11).

- „Favete linguis!”. O tym milczeniu mówi również Księga Koheleta: Jest „czas milczenia i czas mówienia” (Koh 3, 7).

- Niech do nas przemówi po macierzyńsku przykład Maryi: „Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2, 19). Reszta jest tajemnicą, jest także zbożnym milczeniem i wyciszeniem, aby usłyszeć głos Pana, który do nas mówi.

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję