Reklama

Wiadomości

10. rocznica śmierci prof. Włodzimierza Fijałkowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

10 lat temu zmarł prof. Włodzimierz Fijałkowski, twórca polskiego modelu szkół rodzenia, promotor naturalnych metod planowania rodziny i psychologii prenatalnej. Promował wartość życia i prowadził działalność jako uznany ginekolog-położnik.

Msza św. w intencji prof. Włodzimierza Fijałkowskiego zostanie odprawiona w piątek 15 lutego o godz. 15 w kaplicy Domu Samotnej Matki w Łodzi (ul. Broniewskiego 1a). Liturgii przewodniczyć będzie bp Adam Lepa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Włodzimierz Fijałkowski urodził się 4 czerwca 1917 r. w Bobrownikach nad Wisłą. Do matury przygotowywał się w Liceum Klasycznym im. św. Stanisława Kostki przy Wyższym Seminarium Duchownym w Płocku. Na 4 lata przed wybuchem II wojny światowej podjął studia medyczne w Szkole Podchorążych Sanitarnych na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego.

Wojna i obóz koncentracyjny

W kampanii wrześniowej wziął udział jako lekarz oddziałów administracyjnych Sztabu Głównego w Szpitalu Ujazdowskim. Później działał w ruchu oporu i kontynuował studia medyczne w ramach tajnego nauczania. Został aresztowany i trafił najpierw do więzienia w Radomiu, a potem do obozów koncentracyjnych w Birkenau i Wirtembergii. "Tam w obozie życie takie zdeptane. Sponiewierana i zdeptana ludzka godność. Nikt i nic się nie liczyło. Wtedy to zrodziło się w moim sercu pragnienie, że jeżeli ocaleję to resztę swojego życia poświęcę służbie tej najwyższej wartości. I będę przekonywał świat i ludzi, że życie jest piękne, że nie można igrać z życiem ludzkim i człowiekiem" – wspominał po latach.

Pierwsze lata pracy

Po zakończeniu wojny trafił do Edynburga, gdzie kontynuował studia medyczne. Jednak 11 kwietnia 1946 r. wrócił do kraju i wkrótce otrzymał dyplom lekarski Uniwersytetu Warszawskiego. Zaczął pracę w Klinice Położnictwa i Chorób Kobiecych w Gdańsku. Zrobił tam drugi stopień specjalizacji i doktorat. Później przeniósł się do Wrocławia, gdzie przez dwa lata pracował w Klinice Chirurgii. Od 1950 r. tworzył od podstaw oddział ginekologiczno-położniczy w Szpitalu Powiatowym w Bystrzycy Kłodzkiej, którego został ordynatorem. W kwietniu 1955 r. trafił do Łodzi, do II Kliniki Ginekologiczno-Położniczej Akademii Medycznej (obecnie Uniwersytet Medyczny).

Reklama

Rodzina

W listopadzie 1948 r. Włodzimierz Fijałkowski ożenił się z Zofią Staszewską. Młode małżeństwo zamieszkało we Wrocławiu. Na świat przyszła czwórka dzieci.

Ustawa aborcyjna

Kiedy w 1956 r. ówczesne komunistyczne władze PRL wprowadzały ustawę "o dopuszczalności przerywania ciąży", dr Fijałkowski znajdował się na głównym froncie walki ideologicznej. Nie zgadzał się na dokonywanie aborcji, a na kartach zdrowia pacjentek wpisywał "Jako człowiek odmawiam".

Jego postawa nie pozostała bez wpływu na przebieg kariery. Musiał zrezygnować z pracy w przychodni. Dodatkowo uczelniani działacze PZPR próbowali zablokować jego przewód habilitacyjny.

Szkoły rodzenia

Jednym z ważniejszych elementów jego działalności była profilaktyka porodowa. W 1957 r. zorganizował na terenie Kliniki doświadczalny kurs profilaktyki porodowej. To właśnie tam kształtował się polski model Szkoły Rodzenia.

W 1966 r. doktor Fijałkowski został docentem. Jego rozprawa habilitacyjna nosiła tytuł "Szkoła rodzenia oparta na podstawach psychologicznych". W tym samym czasie w Przychodni Zdrowia Rodziny prowadził w ramach Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego doroczne kursy dla lekarzy, rehabilitantów i psychologów zatrudnionych w pionie ginekologiczno-położniczym na terenie całego kraju.

Wypracowany przez Włodzimierza Fijałkowskiego program zakładał m.in. "zharmonizowane dwurodzicielstwo" jako punkt działań szkoły rodzenia. Jego zdaniem “przygotowanie do ról rodzicielskich umożliwia lepszą współpracę małżonków”, ukazywanie dziewictwa jest stanem umożliwiającym twórczy dialog obu płci, a promocja czystości i akceptacja wstydliwości jako naturalnej osłony sfery intymnej człowieka tworzy odpowiedni klimat w procesie dojrzewania do roli małżonka i rodzica.

Reklama

"Płynę pod prąd"

Działacze partyjni, mimo nieskutecznego blokowania habilitacji, nie zamierzali Włodzimierzowi Fijałkowskiemu dać spokoju. I w 1974 r. osiągnęli cel. Docent Fijałkowski został zwolniony z Akademii Medycznej z powodu "złego oddziaływania na młodzież" oraz nienauczania "w duchu marksistowskim". W uzasadnieniu napisano m.in. "ze względów dogmatycznych nie przerywa ciąży" i "bez wiedzy i zgody rektora wykłada w seminarium duchownym".

Po odejściu z kliniki rozpoczął pracę w Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej Matki i Dziecka, kontynuował propagowanie wiedzy prenatalnej wśród kobiet.

W tym czasie dokonał rewolucji w funkcjonowaniu szkół rodzenia i zaprosił do udziału w zajęciach także ojców.

Banicja trwała prawie 7 lat. Dopiero wiosną 1981 r. nowy rektor Akademii Medycznej przeprosił Włodzimierza Fijałkowskiego za nieuzasadnione zwolnienie i przywrócił go do pracy. “Płynę pod prąd, bo tylko tak mogę budować cywilizację życia. Nigdy nie zboczę z trasy, nie zgubię celu. Służba życiu jest moim powołaniem" – deklarował prof. Fijałkowski.

Aktywność nie tylko naukowa

Prof. Fijałkowski uczestniczył w pracach kilku towarzystw naukowych krajowych i międzynarodowych, m.in. Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, Międzynarodowego Towarzystwa Naukowego Psychologii Prenatalnej (Internationale Studiengemeischaft fűr Pränatale Psychologie).

Dorobek naukowy prof. Fijałkowskiego to ponad 150 prac, dwie monografie naukowe ("Biologiczny rytm płodności a regulacja urodzin" oraz "Poród naturalny po przygotowaniu w szkole rodzenia"), 27 książek oraz ponad 1000 artykułów popularnonaukowych, drukowanych w piśmiennictwie krajowym i zagranicznym.

Reklama

Od maja 1994 r. był członkiem Papieskiej Akademii Życia (Pro Vita). Należał też do Rady Naukowej Instytutu Jana Pawła II na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Był wieloletnim przewodniczącym Oddziału Łódzkiego Towarzystwa Odpowiedzialnego Rodzicielstwa.

Był odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, odznaką żołnierzy Armii Krajowej, medalem “Za zasługi dla miasta Łodzi”, papieskim odznaczeniem “Pro Ecclesia Et Pontifice” (w grudniu 1990 r.) i najwyższym odznaczeniem watykańskim, jakie może otrzymać osoba świecka nie będąca głową państwa – Krzyżem Komandorskim Orderu Świętego Grzegorza Wielkiego (1998 r.).

Profesor był członkiem Stowarzyszenia Rycerskiego Orderu Jasnogórskiej Bogarodzicy oraz honorowym obywatelem Rypina (miasta, w którym spędził dzieciństwo).

Droga do Prawdy

Prof. Włodzimierz Fijałkowski był także bardzo aktywny fizycznie. Regularnie jeździł na rowerze i chodził po górach. Jego ulubioną trasą był odcinek z Łodzi do Prawdy. "Co to były za wyprawy. Ile ciekawych rozmów, wspaniałych dyskusji. To On uwrażliwiał mnie w sposób szczególny na piękno przyrody, piękno świata. Każdemu spotkanemu po drodze człowiekowi mówił pierwszy 'dzień dobry', uśmiechał się do niego. Wszyscy go na tej trasie znali" - wspominał ks. Andrzej Świątczak, towarzysz jego wędrówek. "Przejeżdżając obok kapliczek, a było ich kilka na trasie, Pan Profesor przerywał rozmowę i szeptał po cichu «Pod Twoją obronę», za każdym razem w innej intencji. Gdy mijaliśmy szkołę w Guzewie, a dzieci wybiegały z radością na przerwę, pytał: «Co z tych dzieci wyrośnie?» A potem rzeka Dobrzynka. Profesor podkreślał, że nazwa pochodzi od dobra, zachęcał, że warto być dobrym. Ostatni zakręt, napis Prawda, i dom rodzinny syna Pawła. Tam czuł się, jak u siebie. W pogodne dni potrafił nawet kilka razy w tygodniu nawiedzać Prawdę" – mówił ks. Świątczak.

Reklama

Ostatnie dni

9 stycznia 2003 r. prof. Fijałkowski pojechał do Częstochowy, by prowadzić zajęcia w ramach Studium Życia Rodzinnego. Po wykładach poczuł się źle i został do Łodzi przywieziony samochodem. Lekarz stwierdził, że sprawa jest poważniejsza niż przeziębienie i konieczna jest wizyta w szpitalu. Najpierw był szpital św. Jana Bożego, później oddział nefrologii szpitala Barlickiego. Ostatecznie leczenie trzeba było kontynuować na oddziale hematologii szpitala Kopernika. 11 lutego, w Światowy Dzień Chorego, abp Władysław Ziółek poświęcił klinikę w szpitalu Madurowicza. Ta wizyta była pomysłem prof. Fijałkowskiego, który już nie mógł wziąć w niej udziału osobiście. Ordynariusz łódzki pojechał jednak tego dnia do niego i podziękował za przygotowanie spotkania. Podczas tej rozmowy prof. Fijałkowski powiedział "Jestem przygotowany na spotkanie z Panem".

Zmarł 15 lutego 2003 r., otoczony rodziną.

Dar życia

Ostatnią wolą prof. Fijałkowskiego było utworzenie Funduszu "Dar Życia". Jego celem jest ratowanie życia dzieci poczętych. Realizację misji prof. Fijałkowski powierzył fundacji Human Life International – Europa.

Fundusz podzielony jest na trzy zasadnicze części: pomoc bezpośrednią dla kobiet w ciąży w trudnej sytuacji, działalność edukacyjno-publikacyjną w obronie ludzkiego życia, pomoc w ratowaniu dzieci poczętych w krajach byłego Związku Radzieckiego.

Imię prof. Fijałkowskiego nosi też założona przez niego Szkoła Rodzicielstwa działająca przy Centrum Służby Rodzinie. Przygotowany dla niej przez niego program realizowany jest do dzisiaj.

2013-02-14 13:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Recepta na kryzys demograficzny

Prof. Rybiński proponuje prostą, ale jak się wydaje skuteczną receptę na kryzys urodzeń, jaką są stypendia demograficzne. Obecnie w Polsce nie ma żadnej polityki prorodzinnej. Jeśli to się nie zmieni, czeka nas katastrofa.

CZYTAJ DALEJ

Kościoły z całej Polski biorą udział w tegorocznej edycji Nocy Konfesjonałów

2024-03-29 11:56

[ TEMATY ]

noc konfesjonałów

Karol Porwich/Niedziela

W Wielkim Tygodniu w 100 kościołach księża będą spowiadać do północy lub przez całą noc w ramach 14. edycji nocy konfesjonałów. Akcja ma umożliwić spowiedź wiernym, którzy z różnych powodów nie mogą w dzień przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.

Udział w akcji Noc Konfesjonałów polega na zorganizowaniu dodatkowej spowiedzi w Wielkim Tygodniu i zgłoszeniu udziału kościoła w serwisie nockonfesjonalow.pl - poinformował w komunikacie przekazanym w czwartek PAP koordynator akcji ks. Grzegorz Adamski.

CZYTAJ DALEJ

Aby pomóc żołnierzom na froncie

2024-03-29 15:21

Uchodźczynie z Ukrainy, w imieniu Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowowschodnich zorganizowały stoisko podczas kiermaszu wielkanocnego przy Dworku Laszczyków, dochód z którego został przeznaczony dla żołnierzy sił zbrojnych na Ukrainie, walczących na froncie.

Dla chętnych były np. smakowite świąteczne babki ukraińskie, mające wielu amatorów tzw. „sało” (czyli słonina w ziołach i przyprawach), śledziki bez octu, sadzonki ostrej papryczki, bułeczki dyniowe i czekoladowe, pieczywo na zakwasie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję