Reklama

Kościół

„Święty nie z tej ziemi”! Poznaj św. Martina de Porres – jednego z patronów ŚDM 2019 w Panamie!

Na kilka dni przed rozpoczęciem Światowych Dni Młodzieży 2019 w Panamie, zapraszamy do lektury nowości wydawnictwa franciszkanów Bratni Zew! „Święty nie z tej ziemi” to książka o jednym z patronów tego wydarzenia – św. Martinie de Porres.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nieznany dla wielu Peruwiańczyk urodził się jako nieślubne dziecko hiszpańskiego rycerza i wyzwolonej Afrykanki, co wówczas – na przełomie XVI i XVII wieku – było przyczyną wielu kłopotów i co jasno określało jego status społeczny. Martin, mimo swojego pochodzenia i koloru skóry, nie poddawał się. Uważał, że naśladowanie Jezusa to zawody o mistrzostwo świata w miłości, a ta wyraża się nie tylko w czynieniu dobra wszystkim bez wyjątku, ale objawia się także w umiejętności znoszenia różnego typu przeciwności losu i rozmaitych przykrości. Bożą mocą leczył, uzdrawiał, cierpliwie słuchał i dawał dobre rady wszystkim, którzy ich potrzebowali. Wyróżniała go wielka pokora i chęć pomocy każdemu wokół, nawet zwierzętom, dlatego dzisiaj często mówi się o nim Brat Miotła albo św. Franciszek Ameryki. Zmarł w opinii świętości mając 60 lat.

„Święty nie z tej ziemi” to niezwykła podróż do Limy czasów św. Martina, gdzie czeka wiele nieprawdopodobnych przygód, wśród których są cudowne uzdrowienia, budowanie szpitala i sierocińca, a także pełne humoru ratowanie myszy. Autorzy – br. Bogdan Pławecki OFMConv (franciszkanin) i Magda Kwit – zadbali o to, by w prezentowanej książce, choć pisali ją z myślą o młodszych czytelnikach, każdy znalazł coś dla siebie. Lekki język, szybka akcja i barwne ilustracje spodobają się tak dzieciom, jak i dorosłym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To wspaniała lektura nie tylko dla uczestników ŚDM w Panamie – św. Martin jest postacią, którą powinien poznać każdy. Jego historia uczy nas, że najważniejsza jest postawa serca i dobro okazywane innym, a nie kolor skóry czy pochodzenie. Poznaj fascynującego dominikanina o wrażliwym sercu i wielkim miłosierdziu!

Zapraszamy do lektury fragmentu rozdziału pt. „Nieoczekiwana propozycja”!

W ciągu trzech lat pracy Martina u Don Marcela, rozeszła się po mieście wieść o niezwyczajnym Mulacie, piętnastoletnim młodzieńcu, który leczy, cierpliwie słucha zwierzeń nieszczęśliwych ludzi, daje dobre rady i promieniuje jakąś nadzwyczajną dobrocią.

Reklama

W taki oto sposób wiadomość o Martinie dotarła do pewnego bardzo mądrego dominikańskiego zakonnika. Ojciec Juan de Lorenzana zaczął odwiedzać ubogą, lecz zawsze pełną klientów „fryzjernię”, by osobiście przekonać się, czy pogłoski krążące po mieście są prawdziwe, czy jest to tylko wybujała wyobraźnia pobożnych niewiast i bezrobotnych nieszczęśników.

Po kilku wizytach i rozmowach z synem Any Velázquez [Martinem – przyp. red.], ojciec Juan spostrzegł, że jest coś niezwykłego w tym zawsze pogodnym, przyjaznym dla wszystkich chłopaku.

– Nie może przecież być „taki” tak po prostu od siebie… – rozmyślał pobożny ojciec, kolejny już raz zataczając kółko po klasztornym podwórzu zwanym wirydarzem. – Nawet, jeśli roznoszone wiadomości o nadzwyczajnych uzdrowieniach okazałyby się plotkami, to sposób bycia tego kawalera jest trudny do wytłumaczenia bez wzięcia pod uwagę Bożego działania – rozważał doświadczony w tych sprawach zakonnik. – Muszę się mu lepiej przyjrzeć – zdecydował w końcu i przez posłańca umówił kolejne spotkanie.

Kiedy nastał ustalony dzień wizyty w zakładzie Don Marcela, ojciec Juan miał już opracowaną dokładnie listę pytań do Martina. Gdy przybył na miejsce, chciał go obsłużyć sam szef fryzjerni, ale zakonnik poprosił, by zrobił to jego pomocnik. Kiedy Martin zaczął golić brodę ojca Lorenzany, ten zagadnął go bez wstępnych ceremonii:

– Drogi chłopcze, czy nie myślałeś nigdy o tym, by służyć Panu Bogu w szacie zakonnika, dokładnie w takim habicie, jaki ja mam teraz na sobie?

Twarz Martina rozjaśnił uśmiech jeszcze bardziej promienny niż zwykle. Odpowiedział:

– Ojcze, proszę spojrzeć, kolor mojej skóry jest bardzo różny od koloru habitu świętego Dominika! – i dla dowodu przyłożył swoją rękę do białego rękawa habitu ojca Juana.

Reklama

– Maaartiiinie – rzekł przeciągle, wypowiadając jego imię zakonnik. – Pan Bóg zwraca uwagę tylko na dwa kolory.

– Któreż to? – zapytał zaintrygowany chłopiec. – Czy ja je posiadam?

– Oczywiście, i to bardzo dobrze widoczne: czerwony kolor miłości i biały kolor czystości.

– Ach, mimo wszystko, ojcze, nie zasługuję na taki zaszczyt, by przywdziać czcigodny habit!

– Byłbyś w nim bardzo dobrze widoczny – zażartował ojciec Juan. – Martin nie zrozumiał dobrze tego żartu, więc ojciec Juan ciągnął dalej: – Dla Pana Boga nie liczy się ani kolor skóry, ani krój habitu takiego czy innego zakonu, lecz świętość życia.

– Ale ja nie jestem świętym, ojcze! – pośpieszenie odparł Martin.

– Ale chcesz nim być, prawda?

– Oczywiście, proszę ojca, przecież wszyscy powinniśmy być święci! Dla tego celu stworzył nas Pan Bóg i do tego nas powołuje!

[…]

M. Kwit, br. B. Pławecki, „Święty nie z tej ziemi”, 112 str., twarda oprawa, cena 27 zł, Kraków 2019.

Zamówienia: Wydawnictwo Franciszkanów Bratni Zew, tel.: 12 428 32 40, e-mail: wydawnictwobz@bratnizew.pl, www.bratnizew.pl.

2019-01-14 10:05

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bilet do Panamy od Ambasadora

Po modlitwie „Anioł Pański” i udzieleniu apostolskiego błogosławieństwa w niedzielę 11 lutego br. Franciszek zapisał się na Światowe Dni Młodzieży w Panamie, w dniach 22-27 stycznia 2019 r.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś o godności Króla, Kapłana i Syna Bożego

2024-03-24 22:02

Archidiecezja Łódzka

O godności Króla, Kapłana i Syna Bożego mówił w pierwszym dniu rekolekcje wielkopostnych kard. Grzegorz Ryś. Msza Św. była sprawowana w Sanktuarium Imienia Jezus.

Jest już tradycją, że w Niedzielę Palmową rozpoczynają się wielkopostne rekolekcje dla łodzi, które głosił Metropolita Łódzki. W pierwszym dniu rekolekcji kard. Ryś mówił Jezusie Chrystusie i jego godności Króla, Kapłana i Syna Bożego.

CZYTAJ DALEJ

Wasza kapłańska posługa jest bezcenna

2024-03-28 14:59

Magdalena Lewandowska

Abp Józef Kupny poświęcił oleje chorych i katechumenów oraz poświęcił krzyżmo.

Abp Józef Kupny poświęcił oleje chorych i katechumenów oraz poświęcił krzyżmo.

– W życiu kapłańskim nie chodzi o samorealizację i sukces – mówił do księży abp Józef Kupny. – Wierni potrzebują takich kapłanów, którzy jednoczą ich z Bogiem i między sobą.

W katedrze wrocławskiej abp Józef Kupny przewodniczył Mszy Krzyżma, jedynej takiej Mszy w roku. Podczas Eucharystii księża z różnych stron archidiecezji wrocławskiej odnowili przyrzeczenia kapłańskie, a arcybiskup pobłogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęcił krzyżmo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję