Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział o św. Wojciechu: „Świadectwo jego życia i męczeńska śmierć stały się fundamentem państwowości i tożsamości Polaków. Wraz ze św. Stanisławem św. Wojciech przypomina raz jeszcze, że tylko z Chrystusem można budować trwały, wspólny dom europejski”. Rola świętych, męczenników w momencie, gdy państwo polskie zaczynało istnieć, jest niezwykle ważna. To na św. Wojciechu oparł się Kościół, także w Polsce, a z nim i państwo polskie.
W czasach, gdy tak dużo mówi się o Unii Europejskiej, Jan Paweł II przypominał, że państwo polskie coś znaczy. Państwo ma gwarantować ochronę obywatelom, dawać dobre podstawy do życia, zapewnić społeczną sprawiedliwość, zadbać o właściwą pozycję kraju na arenie międzynarodowej. Dlatego mówiąc o państwie myślimy o silnym państwie, bo tylko takie spełnia właściwie swoją rolę. Kiedy będzie ono silne? Czy tylko wtedy, gdy będzie dysponowało silnym aparatem władzy, wielką armia i odpowiednim terytorium? Wszyscy wiemy, że nie to jest najważniejsze. Siła państwa jest wtedy, jeśli będzie ono państwem prawa, państwem uczciwej, dobrej władzy. Nie takiej, która obywateli gnębi, obciąża nadmiernymi podatkami. Nie takiej, której luminarze wykorzystują swoje stanowiska, żeby się bogacić, urządzać sobie wygodne życie, gdzie rzucają się w oczy dysproporcje w płacach. Władza dobrego państwa szanuje obywateli, chce być pomocna w ich życiu, chronić ich, zadbać o zdrowie, a podatki sprawiedliwie wykorzystywać dla dobra wszystkich. Nie mamy bowiem innej ochrony, jak tylko ochronę państwa. I tym więcej będziemy to państwo, a zarazem i władzę, szanować, im bardziej będziemy dostrzegać jego dbałość o dobro obywateli. Jak łatwo zauważyć - siła państwa zawiera się w jego sile moralnej.
Ojciec Święty podkreślał, że Unia Europejska jest przestrzenią, w której powinniśmy być obecni, ale jednocześnie ukazywał św. Wojciecha jako fundament naszej państwowości. To także kwestia tożsamości Polaków. Nie wolno nam zapomnieć, skąd jesteśmy, skąd nasz ród. Tak jak mamy w dokumentach wpisaną narodowość, tak musimy mieć świadomość, że nasze korzenie, jako narodu, sięgają postaci św. Wojciecha, który je nam zasadza, który sprawia, że Polska znajduje się wśród narodów europejskich jako jedno z państw ważnych i powszechnie szanowanych. Zjazd Gnieźnieński w 1000 r. jest jego pieczęcią.
Gdy czcimy naszego wspaniałego Patrona, Biskupa i Męczennika, którego relikwie znajdują się w Gnieźnie, musimy pamiętać, że trzeba nam wciąż utrwalać swoją tożsamość. Zwłaszcza młode pokolenie żyjące w czasach globalizmu państwowego, ekonomicznego i kulturowego musi wiedzieć, kim jesteśmy i skąd się wywodzimy. Trzeba odkrywać sylwetki wielkich poprzedników - wielkie rody, wielkie nazwiska Polaków, by w tej tożsamości się utwierdzać, by ją ukochać. Jest również naszym obowiązkiem na dzisiaj budowanie wspólnoty polskiej i troska o to wszystko, co nas jako naród stanowi, a więc szeroko pojętą kulturę, sztukę, gospodarkę. Każdy, kto te dobra na różne sposoby umniejsza, sprzeniewierza się dobru Polaków, jest zbrodniarzem wobec narodu.
Pytanie brzmi: jakimi jesteśmy Polakami, jak dbamy o dobre imię Polski?
Polska weszła do Unii Europejskiej, ale ostaniemy się, kiedy zachowamy swoją tożsamość; kiedy ocalimy to, co naprawdę najważniejsze: nasze morale, które pozwoli nam budować, a nie niszczyć.
Niech liturgiczne wspomnienie św. Wojciecha, który budował fundamenty Polski, do którego tak wiele razy odnosił się Jan Paweł II, ożywi w nas poczucie narodowej tożsamości, a także poczucie troski o Polskę. Św. Wojciech za te, najważniejsze dla każdego narodu, wartości przelał własną krew - nie cudzą. Ten kto chce być przywódcą narodu, powinien mieć tego świadomość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu