Reklama

Niedziela Częstochowska

Wirtualna podróż studentów Uniwersytetu III Wieku w Wieluniu na Kubę

W dniu 14 marca studenci Uniwersytetu III Wieku w Wieluniu spotkali się z Piotrem Pabisiakiem, właścicielem Pabisiak Studios, fotografem, grafikiem i podróżnikiem. W czasie swoich podróży Piotr Pabisiak odwiedził Meksyk, Mauritius i największą wyspę Karaibów, rządzoną przez komunistów Kubę. Na spotkanie ze studentami wybrał opowieść o Kubie, którą poznał w roku 2015, w czasie trzytygodniowej eksploracji. Wszystko, co zobaczył, utrwalił na slajdach, które zaprezentował w czasie wykładu.

[ TEMATY ]

spotkanie

Zofia Białas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na slajdach zarejestrował: piękne krajobrazy, kubańskie koliberki i pelikany, perły architektury odnowione z funduszy JUNESCO, kościoły, w tym katedrę kubańską, w której podczas wizyty na Kubie w styczniu 1998 r. modlił się Jan Paweł II, nekropolie, plaże dla turystów i dla Kubańczyków, centra handlowe dla turystów i sklepy dla zwykłych zjadaczy chleba, ulice i drogi, traktory, samochody pamiętające lata 50 – XX wieku, w tym polskie „maluchy” nazywane tu „polaczkami” i radzieckie „łady”, przystanki autobusowe i kubańskie autobusy, pociągi, które ciągle są opóźnione i ludzi pracujących na plantacjach tytoniu i trzciny cukrowej, na ulicach Hawany i Santiago de Cuba. Pokazując slajdy mówił o tym, że Kubańczycy pomimo biednego życia są radośni i cieszą się życiem, nie są zrozpaczeni. Radosne są także dzieci. Dlaczego tak jest? Być może, dlatego, mówił, że na Kubie nie ma krzyczących reklam na billboardach, nie ma tablic reklamowych, nie ma szyldów na sklepach. Jeśli billboard, to najczęściej przy autostradach z wizerunkiem Che Guevary, Fidela Castro albo rewolucyjnym hasłem.

Zofia Białas

Na zakończenie dodał: Kuba się zmienia. My zaś pamiętamy słowa Jana Pawła II wygłoszone w przemówieniu pożegnalnym skierowanym do mieszkańców Kuby 26 stycznia 1998 r., by otwierali się na świat, a narody świata by otwierały się na Kubę…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-03-15 07:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Losy niezwykłego kapłana

W gmachu Kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej dr Jan Rodak, wykładowca Akademii Techniczno-Humanistycznej, opowiadał o żyjącym w XVII wieku proboszczu w Pisarzowicach i Kętach, ks. Grzegorzu Janie Zdziewojskim, fundatorze obrazu, który od kilku miesięcy jest własnością naszej diecezji

Ksiądz Grzegorz Jan Zdziewojski ok. 1670 r. popełnił samobójstwo, został pochowany na niepoświęconej ziemi, a kościółek Świętego Krzyża, który ufundował, zamknięto. Dopiero 14 lat po tym wydarzeniu okazało się, że samobójstwo zostało upozorowane. Dokonał tego wędrowny rzezimieszek, Klemens Glasz (Głasz). Prawda wyszła na jaw, gdy morderca próbował w podobny sposób pozbawić życia innego kapłana. Wówczas ekshumowano ciało ks. Grzegorza i pochowano z honorami. Informacje na ten temat można znaleźć m.in. u kronikarzy: Andrzeja Komonieckiego (XVII/XVIII wiek) i Maurycego Bilczyńskiego (XIX wiek).
Niezwykle wymowna jest też wzmianka na ten temat w pamiętniku Stanisława Jarząbka. Mieszkaniec Kęt pisze w nim, że w 1895 r. zwiedzał piwnice pod farnym kościołem. Widział tam pełno kości i niepoddające się procesowi rozkładu ciało ks. Zdziewojskiego. „Jeszcze w całości trzymane żyłami i manipularz na ręce cały. Pocałowałem w rękę, gdy mi się wydały te relikwie świętymi. Jest takie opowiadanie, że tego księdza miał powiesić sługa, co mu pieniądze odebrał” – pisze S. Jarząbek i dodaje, że zbrodniarz został złapany w Warszawie. W roku 1895, o którym wspomina pamiętnikarz, wejście do krypt zostało otwarte, gdyż wymieniano w kościele posadzkę.
Podobna okazja, tym razem dla dr. Jana Rodaka, nadarzyła się w 2013 r. Możliwość obejrzenia ciała kapłana pojawiła się, gdy w parafii zainwestowano w nową posadzkę. Dzięki temu uczestnicy konferencji w gmachu Kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej mogli zobaczyć na ekranie zdjęcia z krypty, otwartą trumnę i aktualny stan zwłok ks. Zdziewojskiego.
Nie tylko jednak śmierć duchownego była analizowana w trakcie wykładu. Wiele miejsca dr Jan Rodak poświęcił dokonaniom ks. Zdziewojskiego na niwie religijnej i oświatowej. Wspominał, że zmarły był wielkim mecenasem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Fundował studiującej tam młodzieży stypendia, opłacał im stołówkę i ubrania. W parafiach, w których pracował, zakładał szkoły, kupował wyposażenie i za własne pieniądze stawiał świątynie. W Wilamowicach, gdzie był proboszczem, w ciągu trzech lat przeciągnął na wiarę katolicką ok. 500-osobową społeczność tradycyjnych kalwinów. W Pisarzowicach odbudował życie religijne, założył księgi metrykalne i uprawiał sztukę kaznodziejską (do dziś zachował się zbiór jego kazań wiejskich z tego okresu). W Tłuczani k. Wadowic ufundował kościół i tak rozpropagował tamtejszy wizerunek Maryi, że miejscowość ta stała się głównym celem okolicznych pielgrzymek (znacznie ważniejszym np. niż Kalwaria Zebrzydowska). W Kętach jego staraniem został odbudowany kościółek Świętego Krzyża.
Ks. Grzegorz Jan Zdziewojski, o czym mówił dr Jan Rodak, okazał się być nie tylko sumiennym kapłanem, ale i wspaniałym poetą. O tym jak wysoce był ceniony świadczą słowa nie darzącego go sympatią Hieronima Juszyńskego. „Wiersz łatwy i piękny” – tak skomentował jego twórczość XIX-wieczny krytyk.
W drugiej części konferencji ks. Grzegorz Klaja, dyrektor diecezjalnego muzeum, przedstawił historię obrazu ufundowanego przez ks. Grzegorza Jana Zdziewojskiego. Mówił, że informację o nim przyniósł mu ks. Franciszek Mąkinia z parafii św. Andrzeja Boboli w Bielsku-Białej. Dzieło znajdowało się wtedy u jednego z marszandów i było o tyle wartościowe dla diecezji bielsko-żywieckiej, że przedstawiało jej patrona i łaciński napis „Czanens”. Słowo to sugerowało, że obraz pochodził z parafii św. Bartłomieja w Czańcu, bądź to z kościoła, bądź też z grobowej kaplicy szlacheckiej. Ostatecznie okazało się, że napis został źle odczytany i że dotyczy podwadowickiej miejscowości Tłuczania. Do lat 80. XX wieku znajdował się w tamtejszym kościele, fundacji ks. Zdziewojskiego, po czym z niego zniknął. Nie wiadomo jednak czy został skradziony, czy może podarowany. W każdym bądź razie dzięki lokalnym mecenasom obraz przedstawiający Trójcę Świętą, św. Jana Kantego, św. Grzegorza Wielkiego i fundatora, ks. Zdziewojskiego stał się własnością diecezji bielsko-żywieckiej. Jego publiczna prezentacja była jedną z atrakcji sympozjum „Kryminalne i sakralne dzieje księdza Grzegorza Jana Zdziewojskiego” w gmachu Kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej.

CZYTAJ DALEJ

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę Kowalską 18 kwietnia 1993 roku w Rzymie.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję