Reklama

W trosce o trzeźwość młodego pokolenia

Trudno w to uwierzyć, ale co trzeci gimnazjalista i co drugi licealista przyznają się do picia wódki przynajmniej raz w miesiącu. Do picia piwa - jeszcze częściej. „Po prostu - młodzi ludzie mają łatwy dostęp do napojów alkoholowych, bo większość sprzedawców nie zwraca najmniejszej uwagi na wiek swoich klientów” - mówi sekretarz Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Bielsku Podlaskim - Aniela Łuczaj.

Niedziela podlaska 20/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potwierdza to akcja kontrolna o kryptonimie „Tajny klient”, przeprowadzona przez Sopocką Pracownię Badań Społecznych na terenie całego kraju, w tym także w wybranych sklepach Bielska Podlaskiego.
Kontrolerzy z sopockiej firmy w ostatnim czasie kilkakrotnie odwiedzili 10 bielskich placówek handlowych - od supermarketów poczynając, na małych sklepikach osiedlowych kończąc. Niestety, pozytywną ocenę otrzymał tylko sklep delikatesowy „Hejs” przy ul. Mickiewicza. Właściciele tego sklepu, w którym kontrolerzy nie zanotowali żadnych nieprawidłowości, twierdzą, że sprostanie zadaniu jest naprawdę trudne. „Nasz sklep znajduje się w samym centrum miasta, w pobliżu szkół i kina, więc nieletnich amatorów na alkohol mamy wielu - powiada Eugenia Sulima. - Czasem młodzi ludzie na kolanach błagają, żeby im sprzedać parę piw, a jeśli i to nie skutkuje, uciekają się do różnorakich forteli, m.in. pożyczają dokumenty od osób dorosłych. Musimy być jednak nieubłagani. Sama mam dzieci i wiem, że sprzedaż piwa czy innych alkoholi niepełnoletnim jest zbrodnią”.
Na podobny rygor nieletni napotykają w Podlaskiej Sieci Sklepów „Arhelan”. „Nasi sprzedawcy mają obowiązek sprawdzać dokumenty tych klientów, co do wieku których mają wątpliwości. Jeśli tego nie robią, to narażają się na kary, które zastrzegamy w umowach o pracę - wyjaśnia współwłaścicielka „Arhelanu”, Helena Burzyńska. - Problemem jest zachowanie niektórych dorosłych klientów. Wielokrotnie możemy zaobserwować, jak nieletni proszą kogoś z dorosłych o zrobienie im «zakupu z procentami». W takich wypadkach sprzedawcy nie mogą odmówić”.
Wynik z Bielska - ok. 90 procent sklepów łamiących prawo - tym bardziej przeraża, że w skali kraju podobnych wykroczeń dopuszcza się 76 procent sprzedawców, a w miastach takich jak Bielsk (do 50 tys.) - 71 procent. Efektem akcji są tzw. żółte kartki, które organizatorzy już przesłali sklepom łamiącym prawo. W praktyce jednak nie wiążą się z tym żadne konsekwencje, bo np. koncesję na sprzedaż alkoholu łatwiej jest dać niż ją odebrać. Natomiast ocenieni pozytywnie otrzymują certyfikaty „rzetelnego sprzedawcy”.
„Cała akcja ma wymiar wyłącznie edukacyjny, ale my, w Bielsku kontynuujemy ją własnym sumptem - stwierdza Aniela Łuczaj. - Nasi wolontariusze nadal odwiedzają sklepy, a o wynikach tych kontroli informujemy Radę Miasta. Uczciwym sprzedawcom wręczyliśmy ostatnio osiem certyfikatów”.
Badania dowodzą również, że w Polsce pije się teraz nieco mniej wódki, ale na nieszczęście wyparło ją nie wino, lecz piwo. A napoju z chmielu pije się już naprawdę dużo (w ubiegłym roku na jednego mieszkańca przypadło ok. 75 litrów, co w przeliczeniu na czysty spirytus daje 4,1 litra). Jest to niepokojące, gdyż piwo to swego rodzaju wstęp do mocniejszych trunków.
Oczywiście, nie każdy, kto pije codziennie parę piw, musi być zaraz alkoholikiem. Ale w naszej rzeczywistości rzadko można spotkać osoby, u których uzależnienie nie zaczęło się od picia w młodym wieku i to właśnie piwa. Wiadomo też, że młodzież pije na studniówkach i balach pomaturalnych - i w żadnej szkole nie udaje się tego powstrzymać, gdyż odbywa się to niejednokrotnie przy cichej aprobacie rodziców.
Nasz bp Antoni Dydycz, obejmując przed 10 laty przewodnictwo Komisji Episkopatu ds. Trzeźwości, powiedział: „Zło na pewno nie tkwi w alkoholu, ale w sercu człowieka. Dlatego praca nad trzeźwością jest trudniejsza, aniżeli nam się wydaje. W pierwszym rzędzie bowiem należy zatroszczyć się o przebudzenie moralne i religijne. Nie myślmy, iż załatwimy wszystko jednym zrywem antyalkoholowym czy jedną ustawą. Jeżeli człowiek jest wierzący, wrażliwy na jakieś wyższe wartości, to wtedy łatwiej jest mu przyjąć odpowiednie argumenty dotyczące wstrzemięźliwości. Jeżeli zaś nie jest w zgodzie z własnym sumieniem i zatracił kontakt z Panem Bogiem, wówczas tę pustkę, która się wytworzyła w jego wnętrzu, zapełnia byle czym. Staje się wtedy dość podatny na negatywne wzorce”.
Wydaje się, że na zmianę podejścia do tego zjawiska w skali masowej trudno chyba liczyć. Ale spore nadzieje niosą motywacje indywidualne, takie jak choćby właścicielki bielskiego sklepu „Hejs”, która dobro swoich dzieci niepodzielnie łączy z dobrem innych dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Lubojna. Wieczór z dobrą muzyką

2024-04-25 14:06

[ TEMATY ]

koncert

Lubojna

parafia NSPJ

Marcin Gawęda

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubojnie zaprasza na koncert organowy z okazji rocznicy poświęcenia organów piszczałkowych w świątyni parafialnej.

To już siódma edycja tego wydarzenia. Wykonawcami koncertu będzie duet organowy: Miriam Wójciak oraz Krzysztof Bas, studenci Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję