Po młodych ludziach teraz wchodzących w dorosłe życie, do których przylgnęło już określenie „pokolenie Jana Pawła II”, wyraźnie widać potrzebę bliskiego kontaktu z religią i Kościołem. Wystarczyło spojrzeć na akademicką grupę pielgrzymkową z Legnicy, która w tym roku wybrała się do Częstochowy. Aż 90 osób, podczas gdy w latach ubiegłych na Jasną Górę jechało zaledwie kilkanaście osób. Wyruszyli w sobotni poranek, o piątej dwoma autokarami spod zamku piastowskiego. Choć padający deszcz nie nastrajał optymistycznie, to nikomu nie zdołał popsuć humoru. W autokarze nie zabrakło tradycyjnych pieśni przy akompaniamencie gitar i różańca. Na miejsce grupa dotarła tuż przed oficjalnym rozpoczęciem.
Zaczęło się od „arcyenergetycznego” wykładu warszawskiego księdza Michała Muszyńskiego. Temat brzmiał: Co to znaczy być mądrym według Biblii. Było to wyraźne nawiązanie do hasła całej pielgrzymki: „W poszukiwaniu Mądrości”. Następnie, po wspólnej modlitwie pielgrzymi rozdzielili się, by uczestniczyć w czterech różnych spotkaniach dyskusyjnych. Największą publikę zgromadził chyba o. Leon Knabit. I trudno się dziwić - przeor tynieckich benedyktynów jest przecież kaznodzieją niezwykle medialnym i bardzo lubianym. Pielgrzymi mieli też do wyboru wykłady: ks. prof. Jerzego Szymika - wykładowcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, posła Marka Jurka, oraz Romana Kluski - założyciela Optimusa. Kolejnym punktem pielgrzymki było spotkanie grup ze wszystkich przybyłych duszpasterstw akademickich w częstochowskiej katedrze. W tym miejscu należy pochwalić legniczan - byli na miejscu pierwsi. W zadumie i skupieniu oddali się modlitwie, wielu skorzystało z sakramentu pokuty.
Punktualnie o godz. 16.00 do świątyni wprowadzono ikonę Matki Bożej Stolicy Mądrości. To właśnie pod Jej opiekę w 2000 roku oddał wszystkich studentów świata Papież Jan Paweł II. Swą podróż ikona rozpoczęła od Aten, a w grudniu ubiegłego roku trafiła do Polski, odwiedzając również Legnicę. Niezwykle piękna ikona jest mozaiką wykonaną z różnokolorowego marmuru oraz fragmentów szkła i porcelany przez jezuitę Marko Rupnika.
Po przygotowanej przez wrocławskich studentów uroczystej adoracji obrazu, do katedry wkroczyli ci, bez których słuchacze wyższych uczelni nie znaczyliby nic, czyli wykładowcy. Była wśród nich także reprezentująca legnicką PWSZ dr Kazimiera Jaworska - prorektor największej uczelni naszego miasta. Dla wszystkich zgromadzonych Staszek Soyka zaśpiewał i zagrał Tryptyk rzymski autorstwa Jana Pawła II.
Po koncercie przed monumentalnym gmachem częstochowskiej katedry uformowała się pielgrzymka, na której czele niesiono ikonę Stolicy Mądrości. Jej celem była, oczywiście, kaplica Cudownego Obrazu Czarnej Madonny. Po spotkaniu z Matką Bożą Częstochowską studenci udali się na wspólny posiłek składający się z bułek i ciepłej herbaty. Nie dłużej jak godzinę później w tym miejscu rozbrzmiały słowa Apelu Jasnogórskiego: „Maryjo, Królowo Polski - jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”. Bezpośrednio po Apelu wszyscy uczestniczyli w Eucharystii, której przewodniczył bp Edward Dajczak. Po przyjęciu Komunii św. wszyscy mieli zapalić rozdawane na placu świeczki - niestety tu plany nieco pokrzyżował wiatr. Znicze nie chciały się palić lub po chwili gasły. Sytuację uratowała procesja eucharystyczna, która przeszła przez plac z pochodniami, tworząc niesamowita atmosferę. Zwieńczeniem akademickiego pielgrzymowania były dwa rozpoczynające się równocześnie o północy koncerty. Zagrały zespoły „Mate. O” oraz „30 synów i 40 wnuków jeżdżących na 70 oślętach”. Po muzyczno-duchowych emocjach ten, kto miał jeszcze siły, mógł udać się na nocne czuwanie.
Legnicka grupa z duszpasterstwa „Ikona” wyjechała z Częstochowy po drugiej w nocy. Większość uczestników zmęczona całodziennym „maratonem modlitwy” natychmiast osunęła się na autobusowe siedzenia, rozkoszując się możliwością snu. Powrót, znów w strugach deszczu. Na szczęcie na Jasnej Górze prawie nie padało.
Pomóż w rozwoju naszego portalu