Reklama

Franciszek

Franciszek przypomniał kapłanom o ich obowiązkach duchowych i duszpasterskich

O konieczności dążenia do świętości i potrzebie modlitwy wstawienniczej za powierzony sobie lud przypomniał Ojciec Święty sprawując Mszę Krzyżma w bazylice watykańskiej z duchownymi diecezji rzymskiej a także innych diecezji świata przebywających dziś w Wiecznym Mieście.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na wstępie papież nawiązując do czytanego fragmentu Ewangelii (Łk 4, 16-21) zaznaczył, że Jezus jest Namaszczonym, którego Duch Święty posyła, by namaścił lud Boży. Działo się to pośród tłumów, a przy tej okazji Franciszek podkreślił bliskość Pana Jezusa wobec rzesz. Wchodząc w relację z Chrystusem tłumy się przemieniają. W ludzkich umysłach budzi się pragnienie podążania za Jezusem, rodzi się podziw, kształtuje się rozeznanie.

Z kolei Ojciec Święty wskazał na trzy łaski cechujące relacje między Jezusem a tłumami. Pierwszą z nich jest łaska podążania za Jezusem, która kontrastuje z małostkowością uczniów. Papież przypomniał, że sugerowali oni Panu Jezusowi, aby przed rozmnożeniem chlebów odprawił, tłumy, żeby poszukali sobie czegoś do jedzenia. „Tutaj – jak sądzę - rozpoczął się klerykalizm: w tym dążeniu do zapewnienia sobie pożywienia i wygody, nie dbając o ludzi” – skomentował Franciszek i przypomniał ostrą krytykę Pana Jezusa, który kazał uczniom zająć się ludem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Następnie Ojciec Święty wskazał na łaskę podziwu dla Jezusa i podziw Pana dla wiary ludu. Wreszcie papież wskazał na łaskę rozeznania. Ludzie rozpoznawali władzę Jezusa: moc Jego nauczania, zdolnego, by wkroczyć do serc i fakt, że złe duchy były mu posłuszne.

Franciszek zauważył, że uprzywilejowanymi adresatami namaszczenia Pana są ubodzy, jeńcy, ślepi i uciskani. Przykładem pierwszych jest uboga wdowa, która złożyła dwie monety, wszystko, co miała tego dnia na życie tego dnia do skarbony świątyni. Zaznaczył, że jej działania „mają znaczenie” w królestwie Bożym i liczą się bardziej niż wszystkie bogactwa świata.

Mówiąc o niewidomych, reprezentowanych przez Bartymeusza papież zaznaczył, że naszemu spojrzeniu mogą przywrócić blask oczy Jezusa, „blask jaki może dać tylko bezinteresowna miłość, ten blask, który jest nam codziennie kradziony przez obrazy interesowne czy banalne, jakimi zalewa nas świat”.

Reklama

Uciśnionych uosabia Miłosierny Samarytanin, uczący namaszczania zranionego ciała Chrystusa. „W tym namaszczeniu jest lekarstwo na wszystkie urazy, które usuwają osoby, rodziny i całe narody na margines, jako wykluczone i zbędne, na poboczu dziejów” – stwierdził Ojciec Święty.

Wreszcie mówiąc o więźniach Franciszek zauważył, że dziś miasta popadają w niewolę środkami kolonizacji ideologicznej. „Jedynie namaszczenie naszej kultury, ukształtowanej przez pracę i sztukę naszych przodków, może uwolnić nasze miasta od tych nowych form niewolnictwa” – powiedział papież.

Ojciec Święty przypomniał kapłanom, że zostaliśmy wzięci spośród tego ludu i mogą utożsamiać się z tymi prostymi ludźmi. Zachęcił do hojnego szafowania namaszczenia. „Namaszczamy dając siebie, rozdając nasze powołanie i nasze serce. Namaszczając jesteśmy ponownie namaszczeni wiarą i miłością naszego ludu. Namaszczamy brudząc nasze ręce, dotykając ran, grzechów, niedostatków ludzi; namaszczamy zyskując zapach naszych rąk, gdy dotykamy ich wiary, nadziei, wierności, hojności bez zastrzeżeń w ich ofiarności. Ten, kto uczy się namaszczać i błogosławić, leczy się z małostkowości, wykorzystywania i okrucieństwa” – stwierdził Franciszek.

„Módlmy się, aby Ojciec stawiając nas wraz z Jezusem pośród naszego ludu odnowił w naszych sercach Ducha świętości i sprawił, abyśmy zjednoczeni wypraszali Jego miłosierdzie dla powierzonego nam ludu i dla całego świata. W ten sposób tłumy narodów zjednoczone w Chrystusie mogą stać się jedynym wiernym ludem Bożym, który osiągnie pełnię w królestwie Bożym” – powiedział papież na zakończenie swej homilii.

2019-04-18 10:13

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zwrócił się do Polaków

[ TEMATY ]

Franciszek

MARGITA KOTAS

"Módlmy się, abyśmy nie zadawali cierpień Kościołowi przez nasz egoizm, podziały i konflikty" - powiedział papież Franciszek, pozdrawiając Polaków 19 czerwca podczas audiencji ogólnej w Watykanie. Swoją katechezę Ojciec Święty poświęcił nauczaniu II Soboru Watykańskiego II o Kościele jako Ciele Chrystusa. Papież pozdrowił pielgrzymów przybyłych na audiencję z całego świata. Zwracając się do Polaków, powiedział: "Drodzy polscy pielgrzymi! Prośmy Boga, aby pomógł nam być członkami ciała Kościoła zawsze głęboko zjednoczonymi z Chrystusem. Módlmy się, abyśmy nie zadawali cierpień Kościołowi przez nasz egoizm, podziały i konflikty. Niech Pan nam pomoże być żywymi członkami połączonymi jedyną siłą miłości jaką Duch Święty rozlewa w naszych sercach. Z serca wam błogosławi. Dziękuję".

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję