Na cmentarzu komunalnym w Lądku Zdroju przestanie w końcu straszyć. Dwóch mieszkańców postanowiło odbudować XIX-wieczną kaplicę cmentarną św. Rocha.
Kaplica straszy swym wyglądem od 30 lat, gdy spłonęła. Nie wiadomo, w jakich to stało się okolicznościach.
Często koło cmentarza przejeżdża Mieczysław Krywienko, nadleśniczy. Ściskało go za serce, widząc zrujnowany zabytek. Poprosił o pomoc Ryszarda Pełecha z Lądka Zdroju, który ma już na koncie odbudowę kaplicy-sanktuarium Matki Boskiej na Cierniaku w Radochowie koło Lądka Zdroju.
Pełech: - Koszt projektu pokryje miasto, ale resztę prac zrobimy społecznie.
Kaplica miała spadzisty dach - i taki dostanie. Już wykonano okna, które czekają na wstawienie. Prace budowlane ruszą w tym miesiącu, gdy podłączony zostanie prąd. Przed położeniem dachu, trzeba wzmocnić koronę muru, który przez 30 lat zdążył zwietrzeć. W tym roku będą i dach, i okna. Reszta - w przyszłym.
Nie wiadomo, jak wyglądała kaplica od środka. Ryszard Pełech będzie o to pytał dawnych niemieckich mieszkańców Lądka Zdroju.
Pomóż w rozwoju naszego portalu