Reklama

Franciszek

Franciszek: naszą nadzieją jest przebaczenie Jezusa

W obliczu zagrożenia złem Jezus staje po naszej stronie i przychodzi nam z pomocą, pragnąc nawrócić zło i obdarzyć swoim przebaczeniem, które jest naszą nadzieją – powiedział papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W swojej katechezie Ojciec Święty mówił o siódmej prośbie Modlitwy Pańskiej: „Ale nas zachowaj od złego” (Mt 6,13b). Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało dzisiaj ok. 20 tys. wiernych.

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W końcu dochodzimy do siódmej prośby „Ojcze nasz”: „Ale nas zachowaj od złego” (Mt 6,13b).

Słowami tymi modlący się człowiek prosi nie tylko, by nie został opuszczony w czasie pokusy, ale błaga także o uwolnienie od zła. Oryginalne słowo greckie jest bardzo mocne: przywołuje obecność złego, który stara się nas pochwycić i pożreć (por. 1 P 5, 8), a my prosimy Boga, by nas od niego uwolnił. Apostoł Piotr mówi nam także, iż zło, diabeł jest wokół nas jak szalejący lew, aby nas pożreć, a my prosimy Boga, aby nas wyzwolił.

W tym podwójnym błaganiu: „nie opuszczaj nas” i „wyzwól nas”, ukazuje się istotna cecha modlitwy chrześcijańskiej. Jezus naucza swoich przyjaciół, aby przedkładali przywoływanie Ojca ponad wszystko, nawet, i szczególnie w chwilach, gdy zło pozwala odczuć swoją złowieszczą obecność. Modlitwa chrześcijańska nie zamyka bowiem oczu na życie. Jest to modlitwa synowska, a nie infantylna. Nie jest tak zauroczona ojcostwem Boga, byzapominać, iż droga człowieka obfituje w trudności. Gdyby nie było ostatnich wersetów „Ojcze nasz”, jak mogliby się modlić grzesznicy, prześladowani, zrozpaczeni, umierający? Ostatnia prośba, to zawsze właśnie ta, którą wypowiadamy znajdując się w sytuacji granicznej.

Istnieje zło w naszym życiu, a jego obecność jest niepodważalna. Podręczniki historii są przygnębiającym katalogiem tego, jak bardzo nasze życie na tym świecie było często nieudaną przygodą. Istnieje tajemnicze zło, które z pewnością nie jest dziełem Boga, ale milcząco przenika w zakola dziejów. Milcząco jak wąż, który po cichu wprowadza truciznę. Czasami zdaje się, że przejmuje kontrolę: w niektóre dni jego obecność wydaje się bardziej wyrazista, niż obecność Bożego miłosierdzia. Najostrzejsza jest w chwilach rozpaczy.

Reklama

Osoba modląca się nie jest ślepa i widzi jasno przed oczami to zło, które jest tak natrętne i sprzeczne z tajemnicą samego Boga. Dostrzega je w przyrodzie, w historii, a nawet w swoim sercu. Pośród nas nie ma bowiem nikogo, kto mógłby powiedzieć, że jest wolny od zła, albo przynajmniej od pokus. Wszyscy wiemy, czym jest zło; wszyscy wiemy, czym jest pokusa; wszyscy osobiście doświadczyliśmy pokusy jakiegokolwiek grzechu. Ale to kusiciel, który nas atakuje – zrób to, pomyśl to, idź tą drogą – pobudza nas do zła.

Ostatnie wołanie „Ojcze nasz” jest podnoszone przeciw temu złu „o szerokim zasięgu”, które pod swym parasolem gromadzi najróżniejsze doświadczenia: żałobę człowieka, cierpienie niewinnych, niewolnictwo, manipulowanie drugim człowiekiem, płacz niewinnych dzieci. Wszystkie te wydarzenia budzą sprzeciw w sercu człowieka i stają się głosem w ostatnim słowie modlitwy Jezusa.

Właśnie w opisach Męki Pańskiej niektóre wyrażenia „Ojcze nasz” znajdują swój najbardziej zdumiewający odgłos. Jezus mówi: „Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!” (Mk 14, 36). Jezus w pełni doświadcza ukłucia zła. Nie tylko śmierć, ale śmierć na krzyżu. Nie tylko samotność, ale także pogarda, upokorzenie. Nie tylko niechęć, ale również okrucieństwo, wściekłość na Niego. Oto człowiek: istota oddana życiu, która marzy o miłości i dobru, ale która nieustannie naraża siebie i swoich bliźnich na zło, do tego stopnia, że możemy ulec pokusie rozpaczania nad człowiekiem.

Drodzy bracia i siostry, w ten sposób „Ojcze Nasz” przypomina symfonię, która domaga się spełnienia w każdym z nas. Chrześcijanin wie, jak uzależniająca jest moc zła, a jednocześnie doświadcza, jak bardzo Jezus, który nigdy nie uległ iluzji, jest po naszej stronie i przychodzi nam z pomocą.

Reklama

Tak więc modlitwa Jezusa pozostawia nam najcenniejsze dziedzictwo: obecność Syna Bożego, który wyzwolił nas od zła, walcząc, by je nawrócić. W godzinie ostatecznej walki nakazuje Piotrowi schować miecz do pochwy, skruszonemu łotrowi zapewnia niebo, wszystkim otaczającym go ludziom, nieświadomym tragedii, jaka się dokonywała, oferuje słowo pokoju: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łk 23, 34).

Z przebaczenia Jezusa na krzyżu wypływa pokój, z krzyża pochodzi prawdziwy pokój, pokój jest dar Zmartwychwstałego, darem, którym obdarza nas Jezus. Pomyślcie, że pierwsze pozdrowienie Jezusa zmartwychwstałego to słowa: „Pokój wam!”. Pokój dla waszych dusz, waszych serc, dla waszych egzystencji. Pan daje nam pokój, daje nam przebaczenie, ale musimy prosić: „uwolnij nas od złego”, byśmy popadli w zło. Oto nasza nadzieja -moc, którą obdarza nas Jezus, Jezus zmartwychwstały obecny tutaj, pośród nas, ta siła, by iść naprzód, i obiecująca nam wyzwolenie od zła.

2019-05-15 10:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do kongresu księgowych: trzeba ożywić postawę solidarności

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Nie wystarczy danie konkretnych odpowiedzi na kwestie ekonomiczne i materialne: trzeba rozbudzić i kultywować etykę ekonomii, finansów i pracy, trzeba podsycać wartość solidarności jako postawy moralnej, wyraz wrażliwości na drugiego w każdej jego uzasadnionej potrzebie – stwierdził papież przyjmując uczestników Światowego Kongresu Księgowych. Ojciec Święty spotkał się z nimi w auli Pawła VI.

W swoim przemówieniu Franciszek zwrócił uwagę na palącą kwestię pracy, jej braku, trudności w jej zdobyciu oraz fakt, że wiele rodzin płaci koszty tego kryzysu. Jego ofiarami są też młodzi poszukujący zatrudnienia i godnej pracy. Dodał, że wiele osób, zwłaszcza zaś imigranci zmuszeni są do pracy „na czarno”, w warunkach braku najbardziej podstawowych gwarancji prawnych i ekonomicznych.

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Caritas. Jałmużna „Last Minute”

2024-03-28 11:03

CAL

Caritas Archidiecezji Lubelskiej podjęła się trudu zebrania funduszy na rzecz osób najbardziej potrzebujących w okresie Wielkanocy. Kolejna akacja to Jałmużna „Last Minute”. To nie tylko zwykła zbiórka pieniędzy, ale gest solidarności i wspólnoty wobec tych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję