Reklama

Niedziela Wrocławska

Świadek męczeństwa w Pariacoto

archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

S. Berta należy do Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Pana Jezusa w Peru, przyjechała do Polski po raz pierwszy na zaproszenie franciszkanów. Świadectwo wygłosiła w 2018 r. w parafii franciszkańskiej p.w. Karola Boromeusza przy ul. Kruczej we Wrocławiu

Świadectwo s. Berty: Pracowałyśmy w Peru, w Andach przez wiele lat samotnie, bez księży. Sytuacja się zmieniła, kiedy przybyli polscy franciszkanie. Geografia Peru nie pomaga misjonarzom, stawia im wysokie wymagania ze względu na górzysty region. Wioski ciągną się aż do 4 tys. m n.p.m., misjonarze docierają tam po trudnych drogach. Mają też problem z oddychaniem, bo powietrze jest ubogie w tlen. Naturalne na tych wysokościach są zawroty głowy. Człowiek męczy się dużo szybciej, zwłaszcza podczas chodzenia czy innego wysiłku fizycznego, który dużo kosztuje organizm.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. Zbigniew i o. Michał pracowali w tych wioskach z całą prostotą i zaangażowaniem, widząc, że to jest ich zadanie do wypełnienia. Polscy franciszkanie jako ludzie młodzi byli pełni energii, z zapałem oddawali się innym. Ludzie to cenili. Ojcowie byli różni. O. Michał skłonny do żartów, do przekomarzania się z dziećmi i młodzieżą, do zabaw z nimi. O. Zbyszek należał do ludzi bardziej poważnych, systematycznych, wymagających dyscypliny, dbających o porządek w otoczeniu. Nasze życie toczyło się w prostym zwykłym kontakcie codziennym z ludźmi, którym posługiwaliśmy. Wspólnie planowaliśmy naszą pracę duszpasterską i wspólnie ją wykonywaliśmy. Aż przyszedł dzień 9 sierpnia 1991 r., kiedy w Pariacoto pojawił się liczny oddział terrorystów. Najpierw pojawili się w wiosce rano. Ludzie wiedzieli, że terroryści są obecni, wiec zdecydowali się przyjść na wieczorną Mszę św. Przyszłam do parafii i oznajmiłam ojcom tę złą nowinę o przybyciu terrorystów. Spotkałam o. Zbigniewa i przekazałam mu wieści. On miał wątpliwości, czy to aby nie są plotki. Spytał: „Przyszłaś na Mszę?”. Potwierdziłam. Odparł: „To chodźmy się modlić”. To samo powiedziałam o. Michałowi potem, ale zareagował tak samo. Podczas Mszy św. o. Michał przeczytał Ewangelię, o. Zbigniew powiedział homilię, ale było widać, że patrzyli z niepokojem w stronę otwartych drzwi do Kościoła, gdzie mieli widok na plac przed kościołem. Po Mszy św. ludzie potwierdzili, że terroryści stoją na zewnątrz. O. Michał powiedział wtedy: „Idziemy na zaplanowane spotkania z młodzieżą”. W tym momencie o. Zbigniew poszedł do postulantów i polecił im, żeby modlili się w kaplicy i stamtąd nie wychodzili. Niedługo potem usłyszeli pukanie do bram klasztoru. Ktoś otworzył i weszła grupa terrorystów. Nie można było ich rozpoznać, mieli odsłonięte jedynie oczy. Spytałam, po co przyszli. Odpowiedzieli, że po polskich franciszkanów. Pojawił się o. Zbigniew i zapytał: „Czy mnie szukacie?”. Potem przyszedł o. Michał. Ale terroryści odparli: to jeszcze nie wszyscy. O. Michał wyjaśnił, że pozostali są studentami, nie zakonnikami i zaproponował, żeby napastnicy wzięli jego, a nie ich. Wtedy terroryści brutalnie chwycili ojców i związali im ręce za plecami. Potem zażądali kluczy od samochodów parafialnych.

O. Michał miał je przy sobie, o. Zbigniew powiedział, że są w pokoju. Terrorysta zażądał, aby tam pójść. Poszłam tam razem z nimi, tłumaczyłam, że samochód należy do parafian i jest bardzo potrzebny, że wczoraj zawieźliśmy nim jednego z mieszkańców do szpitala, bo inaczej by umarł. Terrorysta był niewzruszony, odpowiedział, że on tylko wykonuje rozkazy towarzysza Jorge. Wepchnięto ojców do samochodu, ja weszłam również. Spytałam o. Michała, czy terroryści coś mu zrobili, ale on tylko kiwał głową i milczał. Wtedy wsiadł do samochodu dowódca towarzysz Jorge. Zaczął krzyczeć: „Wy oszukujecie lud! Głosicie, że pokój można osiągnąć przez modlitwę i Słowo Boże, a to jest oszustwo. Wszelki postęp można osiągnąć tylko przez rewolucję. Religia jest opium ludu. Wy go usypiacie i oszukujecie!”. O. Michał odpowiedział: „Jeżeli jesteśmy w błędzie, to powiedzcie nam, na czym ten błąd polega, jeżeli błądzimy, to czemu nie powiedzieliście nam tego wcześniej?”. Misjonarze zachowywali się spokojnie, z dużym szacunkiem dla rozmówcy. Ten czas przekleństw, wyzwisk i przesłuchania trwał ok. 40 min, a wydawało się, że to cała wieczność. Po drodze zatrzymali się i poszli do domu burmistrza. Ruszyliśmy dalej. Wreszcie auto zatrzymało się i jeden z nich spytał o mnie: „Co ta kobieta tu robi?”. Powiedziałam, że chcę towarzyszyć ojcom. W końcu o. Zbigniew spojrzał na mnie i powiedział: „Wyjdź”. Terrorysta wypchnął mnie z samochodu. Przejechali na drugą stronę mostu, wylali zbiornik benzyny na drewniany most i podpalili. Rzucili też granaty obok mostu, aby nikt nie mógł za nimi jechać. Auto jechało drogą na wzgórze, a ja pobiegłam do parafii, żeby opowiedzieć, co się stało i naradzić się z innymi. W czasie rozmowy z grupą młodzieży usłyszałam kilka strzałów. Zrozumiałam, choć nie mogłam uwierzyć w to, co się wydarzyło...

2019-06-07 10:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Caritas optuje na rzecz nowego partnerstwa między Europą i Afryką

2024-04-18 18:55

[ TEMATY ]

Caritas

Europa

Afryka

Caritas

Przewodniczący Caritas Europa ks. Michael Landau i przewodniczący Caritas Afryka ks. Pierre Cibambo wezwali do zacieśnienia stosunków i współpracy na równych zasadach między Europą a Afryką. W wywiadzie dla austriackiej agencji katolickiej obaj poruszyli takie kwestie, jak migracja, stosunki gospodarcze, wojny i konflikty w Afryce oraz ich przyczyny, a także problemy wewnętrzne w Afryce.

Jednocześnie obaj przewodniczący podkreślili, że Afryka nie jest kontynentem w potrzebie i ubóstwie. Afryka, to również bardzo zróżnicowany, rozwijający się kontynent, który stoi wobec różnych możliwości. Tym, czego najbardziej potrzebuje, jest międzynarodowa sprawiedliwość i solidarność.

CZYTAJ DALEJ

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

W sierpniu 2022 r. na łamach tygodnika „Newsweek” i portalu „Onet” pojawił się wywiad z Andrzejem Pogorzelskim, który oskarżył duchownego o molestowanie go w dzieciństwie. Mimo przedawnienia i braku dowodów informację szybko podchwyciły inne media, w tym „Gazeta Wyborcza”, wywołując poruszenie w opinii publicznej i falę hejtu wylewaną na biskupa świdnickiego.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję