Reklama

Bliżej parafii

Teatralne parafialne „Takie CÓŚ”

Sceneria jak z Teatru Lalka: granatowa kurtyna a przed nią tłumy dzieciaków z ciekawością wpatrujących się przed siebie. I chociaż w roli głównej występuje Grzegorz Emanuel, nie jest to spektakl teatralny. W sali przy parafii św. Anny w Piasecznie aktor czyta maluchom bajki ks. Malińskiego. I tak jest co tydzień, po każdej niedzielnej Mszy św. dla dzieci.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W „Szansie” ponad 60 dzieci uczy się tańca klasycznego i nowoczesnego.
W szkole muzycznej zaś, rozwijają talenty gry na instrumentach

- Co tydzień przychodzi sześćset, siedemset maluchów - uśmiecha się proboszcz ks. Dariusz Gas. Kilka minut po jedenastej do sali, gdzie sprawowana jest Msza św. dla najmłodszych, trudno wejść. Na podłodze leży wykładzina, więc dzieci mogą wygodnie usiąść tuż obok ołtarza. Dla rodziców pod ścianami przygotowane są krzesła. - Przyjeżdżamy na te Msze z Zalesia Górnego. Dla naszych dzieci jest to jedna z największych atrakcji w tygodniu - tłumaczy mama kilkuletnich chłopców. Opowiada, że ks. Marcin Kamiński w te Msze św. umiejętnie wplata elementy zabawy, co sprawia, że dzieci się nie nudzą. - A potem, w domu potrafią rozmawiać o tym, co działo się w kościele - dodaje stojąca obok babcia jednego z chłopców. Nie mówiąc już o innej atrakcji: bajkach czytanych regularnie co tydzień. - Czytamy je razem z żoną - mówi aktor Grzegorz Emanuel, który od wielu lat jest zaprzyjaźniony z tą parafią.

Taneczna „Szansa”

Ale to wcale nie koniec teatralnych atrakcji u św. Anny w Piasecznie. Grzegorz Emanuel prowadzi dla młodzieży teatr parafialny „Takie CÓŚ”. Zdobył trzy nagrody na Festiwalu Małych Form Teatralnych.
- Kiedyś na Mszy św. usłyszałem, że można pobawić się w aktorstwo w naszym kościele - przyszedłem, zobaczyłem, i „Takie CÓŚ” już mi zostało - wspomina Michał Wieczorek, student Politechniki Warszawskiej.
- Na naszych zajęciach teatralnych bardzo dobrze się bawimy - mówi Ania Borowska, która od czterech lat gra w teatrze.
W parafii jest również teatr tańca „Szansa”, gdzie ponad 60 dzieci uczy się tańca klasycznego i nowoczesnego. Od 2002 r. przy parafii działa również szkoła muzyczna, w której uczy się ponad osiemdziesiąt maluchów. - Przyjeżdżają do nas profesorowie z warszawskich szkół muzycznych - mówi ks. Gas. Dzieci mogą nauczyć się grać m.in. na gitarze, fortepianie, skrzypcach, flecie, trąbce, klarnecie oraz organach. Prowadzone są również dwa chóry parafialne („Cantus” i „Cantemus”), które zyskały już wiele wyróżnień w konkursach i festiwalach. Obok warsztatów muzycznych we wrześniu 2003 r. powstały również zajęcia plastyczne prowadzone przez absolwentkę ASP, gdzie uczy się ponad 20 dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dzięki temu mamy piątkę dzieci

Słoneczne, listopadowe przedpołudnie. Przy renesansowej świątyni stara XIX-wieczna plebania. Obok niej - nowy, piętrowy budynek. W niewielkim pokoju, na kanapie siedzi młode małżeństwo z dwojgiem wesołych dzieciaków. - Od trzech lat jesteśmy w Domowym Kościele - mówi Małgorzata Flis. - Nasz ruch jest często nazywany Oazą Rodzin - dodaje jej mąż Grzegorz. Oboje pochodzą z Lublina. W Piasecznie osiedlili się cztery lata temu. Jak większość mieszkańców z tego osiedla, którzy przybyli tu w poszukiwaniu pracy. Nic dziwnego, bo właśnie w tym regionie jest stosunkowo małe bezrobocie.
- W Domowym Kościele oprócz wymiaru duchowego ważny jest również ten społeczny. Dzięki naszemu zaangażowaniu poznajemy nowych ludzi. Mamy znajomych i wrastamy w tę naszą lokalną społeczność - podkreśla.
Początki Domowego Kościoła w parafii doskonale pamiętają Beata i Jarosław Bernatowicz, którzy w tej wspólnocie są od 13 lat. - Większość naszej pracy odbywa się w rodzinach. Chcemy pokazać, że można razem ze współmałżonkiem zmierzać ku świętości - mówi pani Beata.
W parafii jest wiele wspólnot i dróg, które pozwalają pogłębić swoje życie duchowe. np. neokatechumenat. Początki tej wspólnoty wspominają Karol i Beata. Są małżeństwem od 16 lat. Mają pięcioro dzieci, o których mówią z dumą. - Na drodze neokatechumenalnej jestem od 25 lat - oznajmia Karol, który na co dzień pracuje w Warszawie jako prawnik. - W naszej wspólnocie odkrywamy tajemnice chrztu. To jest taki katechumenat pochrzcielny - wyjaśnia Karol, który jest także członkiem Rady Ruchów Katolickich Archidiecezji Warszawskiej. - Gdyby nie neokatechumenat z pewnością nie mielibyśmy pięciorga dzieci - wyznaje Karol.

Reklama

„Zadzwoń do mnie”

- Kiedy ksiądz będzie grał z nami w piłkę? - pyta ks. Marcina Kamińskiego 12-letni chłopiec. Kapłan zaś odpowiada po przyjacielsku: „Zadzwoń do mnie”.
Ks. Grzegorz Wieczorek zaprasza gimnazjalistów do dyskusji i wspólnego zastanawiania się nad Słowem Bożym. Wychodzi do nich z mikrofonem, zadaje pytania, rozdaje małe gazetki z ewangelicznymi refleksjami.
- Nasi księża zawsze byli otwarci na świeckich. Poprzedni proboszcz ks. Tadeusz Sowa potrafił zachęcić ludzi. Niczego nie narzucał, ale nas angażował. Aż samemu chciało się coś robić. Obecny proboszcz dobrze kontynuuje tę duszpasterską drogę - wyjaśnia Grzegorz Flis.
W tej piaseczyńskiej parafii doskonale widać, że wierni nie czują dystansu względem swych duszpasterzy. Nawet plebania jest zawsze dla nich otwarta. A w niej, przy dużym stole non stop siedzi kilka zaprzyjaźnionych z księżmi rodzin. Rozradowane dzieci zaś biegają po pokoju. Obecność księży w ogóle ich nie krępuje, a nawet trochę się popisują. - Wychowałem się w tej parafii. Mogę powiedzieć, że mieliśmy szczęście do księży - mówi Karol, który jest odpowiedzialny za neokatechumenat.
Po chwili wchodzi ks. Marcin. Ma na sobie mundur strażacki. Bo zaraz jedzie na spotkanie Ochotniczej Straży Pożarnej do pobliskiego Zalesia.

Ks. dr Dariusz Gas:
Jestem bardzo zadowolony z tej parafii. Cieszę się, że świeccy są u nas tak aktywni. Dzięki nim Caritas rozdaje kilkadziesiąt ton żywności, a z regularnego wsparcia korzysta tu ponad setka rodzin. Przez cały tydzień czynna jest łaźnia, gdzie bezdomni mogą się umyć i dostać jakiś posiłek.
Jestem też zadowolony, że tak chętnie przychodzą do naszego kościoła dzieci.
Kościół nie kojarzy im się tylko z niedzielną Mszą św., ale także z czasem, który tutaj mogą ciekawie spędzić.
Chciałbym też podkreślić, że bardzo wiele zrobił w tej parafii mój poprzednik, ks. Tadeusz Sowa. To on otworzył dom parafialny, w którym od rana do wieczora jest teraz mnóstwo ludzi.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Spotkanie z okazji 10-lecia kanonizacji Jana Pawła II oraz promocja Jego biografii „Święty Prorok”

2024-04-24 08:41

[ TEMATY ]

spotkanie

Biały Kruk

Zdzisław Sowiński

Jego Eminencja Ks. Kardynał Stanisław Dziwisz oraz Wydawnictwo Biały Kruk zapraszają 27 kwietnia 2024 r. o godz. 17.00 do Sali „Sokoła” w Krakowie (ul. Marszałka J. Piłsudskiego 27) na uroczyste spotkanie z okazji 10-lecia kanonizacji Jana Pawła II oraz promocję Jego biografii „Święty Prorok. Karol Wojtyła – Jan Paweł II” autorstwa Jolanty Sosnowskiej.

Od godz. 16:00 oraz po wystąpieniach autorskich będzie miał miejsce kiermasz publikacji Białego Kruka (ok. 200 tytułów), co jest niepowtarzalną okazją do zakupu książek w promocyjnych cenach, z dużymi rabatami. Swoje dzieła będą podpisywać wszyscy prelegenci. Wstęp wolny. Zapraszamy serdecznie!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję