Reklama

Wspomnienie o Matce Sebastianie - Julii Moskwie (11.10.1910 - 6.12.2005)

Na trwałe wpisała się w historię sterdyńskiej ziemi

Matka Sebastiana zmarła 6 grudnia 2005 r. w Przemyślu w wieku 95 lat, w Zgromadzeniu Sióstr Opatrzności Bożej przeżyła 78 lat. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Przemyślu 9 grudnia. Przewodniczył im bp Adam Szal, a uczestniczyli w nich licznie zgromadzeni kapłani, współsiostry oraz bliscy z rodziny.

Niedziela podlaska 4/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dom rodzinny

Julia Moskwa urodziła się 11 października 1910 r. w Zaborowie. Była jednym z sześciorga dzieci Wojciecha i Wiktorii zd. Janaś. Głęboko religijna atmosfera rodzinnego domu z pewnością miała wpływ na jej decyzję poświęcenia swego życia na wyłączną służbę Bogu i ludziom. Matka z wielką miłością wychowywała dzieci oraz pomagała potrzebującym. Ojciec prowadził gospodarstwo oraz jednocześnie pełnił funkcję wójta.

Początki w Zgromadzeniu

1 października 1927 r. Julia wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej we Lwowie. Tam pełniła różne obowiązki i zdobywała jednocześnie wykształcenie pedagogiczne. Jako nauczycielka i wychowawczyni pracowała we Lwowie, Kruhelu Wielkim, Lackiem Małem oraz ponownie we Lwowie. Profesję czasową złożyła w 1930 r., a profesję wieczystą w 1936 r. W styczniu 1941 r. ze Lwowa przybyła do domu Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej w Sterdyni, którego przełożoną była Siostra Jolanta (Anna Puchałka). Dom zakonny w Sterdyni w tym czasie odgrywał bardzo ważną rolę.
Siostry prowadziły dwa przedszkola oraz szeroką działalność charytatywną i opiekuńczą. Dzieciom z biednych rodzin wydawały posiłki oraz udzielały pomocy w postaci odzieży i obuwia. Nauczały religii w szkole podstawowej i przygotowywały dzieci do I Komunii św. Dzieciom biednym i zaniedbanym pomagały w nauce po lekcjach w szkole. W domu zakonnym znalazły niezbędną pomoc i schronienie rodziny wysiedlone z Pomorza i Poznańskiego. Ponadto w ramach tajnego nauczania Siostry prowadziły kilka kompletów z zakresu szkoły podstawowej oraz komplet gimnazjalny pierwszej klasy. Matka Sebastiana wykładała przedmioty humanistyczne, a Siostra Jolanta przedmioty matematyczno-przyrodnicze i język niemiecki. W lutym 1942 r. zmarła Siostra Jolanta, która zaraziła się tyfusem, opiekując się chorymi podczas epidemii tej choroby. Była to duża strata dla tajnego nauczania. Po jej śmierci przełożoną domu zakonnego została Matka Sebastiana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Historia powołania Gimnazjum w Sterdyni

W czerwcu 1942 r. Franciszek Krysiak, zwany Sędzią, wystąpił z inicjatywą zorganizowania tajnej szkoły na poziomie średnim. Pierwsze zebranie organizacyjne odbyło się na plebanii u ks. kan. Feliksa Augustyniaka, który był opiekunem domu zakonnego, w którym Franciszek Krysiak zaplanował zorganizowanie gimnazjum. W tym miejscu ciągle przebywała młodzież, a działalność charytatywna Sióstr nie wzbudzała podejrzeń okupacyjnych władz. Ks. kan. Augustyniak opowiedział się za utworzeniem szkoły i wyraził zgodę na zorganizowanie gimnazjum w domu zakonnym. Kilka dni później odbyło się drugie spotkanie, na którym Matka Sebastiana zaproponowała, aby już od września 1942 r. zajęcia szkolne rozpoczęły się w domu zakonnym w formie normalnych klas z przedwojennym programem nauczania. Decyzja, którą podjęła Matka Sebastiana, była bardzo odważna. O tym, jak była to odważna i odpowiedzialna decyzja, wspomina ks. prof. dr hab. Stanisław Kur - profesor Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie w książce Teresy Zaniewskiej pt. Hrabiowski biały dom. Gimnazjum w Sterdyni 1942-1950: „Nie wiem, czy gimnazjum nasze mogłoby istnieć, gdyby nie Siostry Opatrzności Bożej, które udostępniły na to swój dom, a zwłaszcza s. Sebastiana Moskwa, ówczesna przełożona domu. Wiedziała, że gdyby sprawa się wydała (szkolnictwo średnie nie tylko oficjalnie nie istniało, ale było zakazane), to odpowiadałaby za to (obozem? śmiercią?). Nie tylko ona, ale także wszystkie siostry powierzone jej kierownictwu. Ciężka to jest świadomość, że można narazić swoją decyzją innych. Ale udostępniła dom i miała duży udział w codziennym funkcjonowaniu szkoły. Po wojnie została przełożoną generalną Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej. Mam nadzieję, że tych kilka prostych słów pamięci przyjmie Matka Sebastiana jako wyraz szacunku i wdzięczności dla siebie i dla Zgromadzenia”.
Matka Sebastiana w sterdyńskim gimnazjum nauczała: w latach 1942-43 - religii i przyrody; w latach 1943-44 - religii, języka polskiego, historii i przyrody; w latach 1944-45 - religii, języka polskiego, historii; była wychowawczynią klasy II i kierownikiem internatu.

Reklama

Świadectwo współpracowników i wychowanków

Julia Rutkowska, nauczycielka związana ze sterdyńskim gimnazjum, tak wspomina Siostrę Sebastianę: „Zawsze czujna, na straży, skora do działania, zapobiegliwa, pracowita. Wszystko szło jak w zegarku, bez zdenerwowania i pośpiechu. Spokój i pogoda zawsze, w najbardziej złe dni. Stosunek do młodzieży wyrozumiały, lecz stanowczy, autorytatywny, gdy zaszła potrzeba. Wszystkich znała potrzeby i braki. Szła z radą i pomocą na poczekaniu. (…) Dbała o porządek, tak że mimo prymitywnych warunków i nerwowego życia, wszędzie były czystość i ład”. Również ciepło i serdecznie wspominają Matkę Sebastianę i swoich nauczycieli wychowankowie sterdyńskiego gimnazjum. W ich wspomnieniach opublikowanych we wcześniej wspomnianej książce Teresy Zaniewskiej czytamy: Krystyna Myszko-Górecka: „Mieliśmy wybitnych nauczycieli, ze szczególnym biciem serca wspominam polonistki: panie Julię Rutkowską i Felicję Panak oraz matematyków - panów Jana Ryciaka i Tadeusza Czernika; madame Jadwigę Skargę; ora et labora Michała Plewnickiego; Siostrę Sebastianę i dyrektora Franciszka Krysiaka, którego panicznie się bałam. Tak wybitne i oddane młodzieży grono pedagogiczne skompletował Dyrektor. Być może wielu nauczycieli w ten sposób uniknęło śmierci. Poza wiedzą przewidzianą programem uczono nas etyki, logicznego myślenia, wzajemnego szacunku, odwagi, hartu ducha, miłowania prawdy i ojczyzny. Właśnie te wartości, wpojone w młodym wieku, przetrwały, towarzyszą nam przez całe dorosłe życie”.
Po wielu latach tak do nas napisała Siostra Sebastiana Moskwa: „Cieszę się, że w ciągu tylu lat nie wygasła pamięć tamtych dni. To był czas szlachetnej, twórczej pracy nad kształtowaniem serc i umysłów młodego pokolenia w obliczu wielkich zagrożeń. Bóg był naszą mocą i siłą w pokonywaniu wszelkich trudności i niebezpieczeństw” oraz Regina Prywata-Jurkiewicz: „W czasie jednej z bitew zostałam ranna. Kula z karabinu maszynowego rozgrzana do czerwoności utkwiła mi w otrzewnej jamy brzusznej. Ubranie w okolicy rany skręcone, spalone ciało, poparzone ręce, ogromny upływ krwi. Prymitywnym sposobem, bez narzędzi i leków, usunięto ją zębami (…). Moją stale jątrzącą się raną zaopiekowała się Siostra Sebastiana. Codziennie zmieniała opatrunki, bandażowała, stosowała leki... Koleżanka pomagała mi kłaść się i wstawać z łóżka, gdyż byłam bardzo osłabiona i obolała. Po kilku miesiącach troskliwej opieki rana zagoiła się. Dzięki Siostrze Sebastianie i jej staraniom zostałam wyleczona. Dwuletni pobyt u Sióstr w czasie okupacji był bardzo ważnym etapem w moim życiu. Wpłynął w sposób istotny na kształtowanie się charakteru”.
Zygmunt Greń: „A Siostra Sebastiana? Z pewnością miała godziny religii, ale może coś jeszcze? Może właśnie ona zapoznawała nas z przyrodą, geografią? Dlaczego zapamiętałem ją, gdy przy oknie wychodzącym na rynek miasteczka mówiła, że w czasie burzy lubi tak właśnie stawać w otwartym oknie? A trzeba wiedzieć, czym były letnie burze na wsi, nie tylko przecież na Podlasiu. Wywoływały nabożny lęk i zbiorową modlitwę w domach. (…) A tu Siostra Sebastiana opowiada, że lubi sycić się tą nieujarzmioną i ogromną potęgą. Więc może rzeczywiście zapoznawała nas ze zjawiskami przyrody, chciała z nimi oswoić i pojednać? Może to była lekcja? W pierwszym roku nauka odbywała się przy podłużnym stole w refektarzu, którego okna wychodziły na kościół i rynek sterdyński. Z tego czasu, w tym pomieszczeniu, zapamiętałem lekcje prowadzone przez Siostrę Sebastianę”.
W sierpniu 1944 r. budynek Sióstr spłonął. Siostry zamieszkały w sąsiednim domu, a Siostra Sebastiana w pałacu Krasińskich, gdzie znalazło również siedzibę Samorządowe Gimnazjum Ogólnokształcące. Siostra Sebastiana w latach 1945-49 podjęła studia na Uniwersytecie Warszawskim. W 1946 r. wyjechała do Żelechowa, gdzie nauczała religii w szkole powszechnej i w szkole średniej. Jako nauczycielka Matka Sebastiana pracowała do 1 września 1949 r. - kiedy władze szkolne zwolniły ją, a było to wyrazem walki z Kościołem, prowadzonej przez komunistyczne władze. Po rocznej przerwie na nowo podjęła pracę katechetki w Kraśniku, Annopolu i Janowie Lubelskim.

Reklama

Okres przemyski

W 1958 r. przyjechała do Przemyśla, gdzie najpierw pełniła obowiązki sekretarki generalnej, a następnie w 1959 r. została wybrana przełożoną generalną. Urząd ten pełniła do sierpnia 1971 r., czyli przez okres 12 lat. Był to bardzo ważny okres w historii Kościoła zarówno w Polsce, jak i w świecie. Matka Sebastiana po złożeniu urzędu przełożonej generalnej pełniła funkcję wikarii generalnej i mistrzyni junioratu, pisząc jednocześnie historię Zgromadzenia. Od 1981 r. opiekowała się Archiwum Zgromadzenia i opisywała jego dzieje.

* * *

Matka Sebastiana odegrała wielką i chlubną rolę w dziejach Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej oraz godnie i na trwałe wpisała się w historię sterdyńskiej ziemi.

2006-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

2024-03-26 09:42

[ TEMATY ]

koncert pasyjny

Mat.prasowy/Pasja

Roxie Węgiel

Roxie Węgiel

Już 29.03.2024r. na antenie głównej Polsatu o godzinie 20:00 będzie miała miejsce emisja wyjątkowego widowiska. „Pasja. Misterium Męki Pańskiej” to program muzyczny, na który składa się rejestracja 12 pieśni pasyjnych w wykonaniu znanych polskich artystów m.in. Roksany Węgiel, dla której udział w tym wydarzeniu będzie osobistym przeżyciem.

Ilustracją dla występujących artystów będą fragmenty Misterium Męki Pańskiej odegrane w przepięknej scenerii Dróżek Kalwaryjskich przez braci z klasztoru Ojców Bernardynów i wiernych, którzy zwyczajowo biorą udział w tych corocznych celebracjach na Dróżkach Kalwarii Zebrzydowskiej. Misterium opisuje pojmanie, osądzenie, drogę krzyżową i ukrzyżowanie Jezusa i jest co roku odgrywane w Wielkim Tygodniu w Kalwarii Zebrzydowskiej, a jego tradycja sięga początków XVII wieku.

CZYTAJ DALEJ

Msza św. Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczyna obchody Triduum Paschalnego

2024-03-28 07:18

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczynają się w Kościele katolickim obchody Triduum Paschalnego - trzydniowe celebracje obejmujące misterium Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego. Liturgia tego dnia odwołuje się do wydarzeń w Wieczerniku, kiedy Jezus ustanowił dwa sakramenty: kapłaństwa i Eucharystii.

Liturgista, ks. prof. Piotr Kulbacki z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego powiedział PAP, że część pierwsza Triduum - misterium Chrystusa ukrzyżowanego - rozpoczyna się Mszą Wieczerzy Pańskiej (Wielki Czwartek) i trwa do Liturgii na cześć Męki Pańskiej (Wielki Piątek). Po tej liturgii rozpoczyna się dzień drugi - obchód misterium Chrystusa pogrzebanego, trwający przez całą Wielką Sobotę. Nocna Wigilia Paschalna rozpoczyna trzeci dzień - misterium Chrystusa zmartwychwstałego – obchód trwający do nieszporów Niedzieli Zmartwychwstania.

CZYTAJ DALEJ

Kongres Eucharystyczny zainaugurowany

2024-03-28 17:43

Biuro Prasowe AK

Mszą Świętą Krzyżma w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach został dziś zainaugurowany Kongres Eucharystyczny Archidiecezji Krakowskiej.

– Bardzo pragnąłem sprawować tę dzisiejszą Mszę Świętą Krzyżma razem z wami. Poprzez nią bowiem rozpoczynamy Kongres Eucharystyczny Archidiecezji Krakowskiej – mówił na początku homilii abp Marek Jędraszewski, nawiązując do słów Jezusa wypowiedzianych do Apostołów podczas Ostatniej Wieczerzy. Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że wyjątkowy charakter tej Mszy św. podkreśliło poświęcenie kapłańskich stuł z symbolami kongresu. – Przez jednakowy kształt tych stuł pragniemy wyrazić naszą jedność – jedność prezbiterium Świętego Kościoła Krakowskiego – dodawał arcybiskup zaznaczając, że nie chodzi przede wszystkim o zewnętrzny i estetyczny, ale eklezjalny wymiar jedności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję