Reklama

Watykan

50. rocznica encykliki „Pacem in terris” bł. Jana XXIII

[ TEMATY ]

papież

Kościół

pokój

Encyklika

pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Pokój na ziemi, którego wszyscy ludzie wszystkich czasów tak żarliwie pragnęli, nie może być budowany i utrwalany inaczej, jak tylko przez wierne zachowywanie porządku ustanowionego przez Boga". Te pierwsze słowa z encykliki "Pacem in terris" bł. Papieża Dobroci Jana XXIII, której 50. rocznica ogłoszenia, przypadała 11 kwietnia br., mają ogromne i jakże aktualne znaczenie dzisiaj.

Encyklika bł. Jana XXIII ukazała się w szczególnym kontekście historycznym. Papież zwracał się wówczas do świata podzielonego na dwa bloki, zranionego "zimną wojną". Na dwa lata przed ukazaniem się "Pacem in terris", w 1961 r., z inicjatywy Nikity Chruszczowa - sekretarza generalnego komunistycznej partii ZSRR został wzniesiony mur berliński, który nie tylko miał podzielić miasto na dwie części, ale miał stworzyć przeciwstawne bloki ideologiczne, dzieląc Europę i świat, tworząc atmosferę powszechnej podejrzliwości i braku zaufania. Kolejnym ważnym wydarzeniem stanowiącym kontekst encykliki był kryzys kubański.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tuż po uroczystym rozpoczęciu II Soboru Watykańskiego w 1962 r. świat stanął w obliczu wojny atomowej. 22 października tegoż roku na prośbę rewolucyjnego reżimu Fidela Castro władze sowieckie umieściły na Kubie wyrzutnie rakietowe. Tego samego dnia prezydent Stanów Zjednoczonych John Kennedy w swoim przemówieniu do narodu ogłosił morską blokadę Kuby. Dwie superpotęgi stanęły naprzeciw siebie gotowe do wojennej konfrontacji.

25 października papież Jan XXIII zwrócił się do świata z orędziem o uratowanie pokoju. Wezwał w nim, aby ci, którzy mają władzę, usłyszeli krzyk lęku, który "z każdej części ziemi, od małych dzieci do ludzi starszych, od pojedynczych osób do wspólnot, wznosi się do Nieba: Pokój, pokój!". Chruszczow i Kennedy uszanowali wezwanie Papieża Jana, by pokój został uratowany. Było to jego moralne zwycięstwo.

Publikację "Pacem in terris" poprzedziły jeszcze inne wydarzenia, takie jak: rozpoczęcie dialogu Stolicy Apostolskiej z komunistycznymi władzami ZSRR, uwolnienie kard. Slipyja w 1963 r. po 18 latach więzienia na Syberii, przyjęcie w marcu tego samego roku przez Jana XXIII na prywatnej audiencji Rady Chruszczow i jej męża Alekseja Adjubej - zięcia Nikity Chruszczowa, dyrektora dziennika Izwiestia. W takim klimacie 11 kwietnia 1963 r., w Wielki Czwartek, została ogłoszona encyklika "Pacem in terris" - testament duchowy i wielki pomnik myśli i serca bł. Jana XXIII.

Reklama

"Pacem in terris" wywołała duże i życzliwe zainteresowanie wśród polityków i mężów stanu. Prezydent USA John Kennedy wygłosił specjalne oświadczenie na Katolickim Uniwersytecie w Bostonie, podkreślając, iż jest dumny z bycia katolikiem. Mężowie stanu Zachodniej Europy poświęcili wiele uwagi tej encyklice. Encyklika Papieża Dobroci wpisuje się w sposób szczególny w dzisiejsze wołanie Kościoła o pokój.

Bł. Jan XXIII przypomina ludziom współczesnym, że warunkiem pokoju jest przede wszystkim ład w sercu człowieka, a także w rzeczywistości życia społecznego. Aby zaistniał prawdziwy pokój, należy budować go na czterech filarach: prawdzie, sprawiedliwości, miłości i wolności. Papież Jan XXIII opiera budowanie prawdziwego pokoju na poszanowaniu godności człowieka, jego praw, ale także na wypełnianiu przez niego samego obowiązków. To przesłanie moralne ma także swoje znaczenie dzisiaj i stanowi "ciągłe zobowiązanie" (Jan Paweł II) po zakończeniu "zimnej wojny" i odrodzeniu się państw w Europie Wschodniej, w epoce integracji europejskiej i globalizacji. Wskazania papieża Jana XXIII odgrywają ważną rolę w pokojowej ewolucji polityki światowej i budowaniu dobra wspólnego. Dziedzictwo jego słynnej encykliki czeka na ponowne przyjęcie i głębokie odczytanie.

Papież Jan XXIII odegrał bardzo ważną rolę w historii Kościoła w XX wieku, co podkreślił papież Jan Paweł II, dokonując jego beatyfikacji na Placu św. Piotra w Rzymie 3 września 2000 r.

Reklama

Pierwsze lata życia

Angelo Giuseppe Roncalli urodził się 25 listopada 1881 r. w miejscowości Brusico, na terenie Sotto il Monte, w prowincji Bergamo, w ubogiej rodzinie Battisty Roncallego i Marianny Mazzoli. Od wczesnego dzieciństwa chciał „studiować życie Jezusa” i odczuwał powołanie do kapłaństwa. W latach 1892-95 był alumnem Małego Seminarium w Bergamo, a następnie alumnem Wyższego Seminarium Duchownego w Bergamo. W tym okresie rozpoczyna pisanie „Dziennika duszy” - zapisków duchowych, notatek z rekolekcji, zapisków bieżących prowadzonych niemal do ostatnich dni swojego życia. O „Dzienniku duszy” sam mówił, że „na tych kartach jest więcej z mojej duszy niż w jakimkolwiek innym moim tekście”. Kolejne lata drogi do kapłaństwa kleryk Roncalli spędził w Wyższym Seminarium w Rzymie. 10 sierpnia 1904 r. w kościele Santa Maria in Monte Santo przy Piazza del Popolo otrzymał święcenia kapłańskie z rąk bp. Giuseppe Ceppetellego - tytularnego patriarchy Konstantynopola, prowikariusza Rzymu.

Sekretarz bp. Radiniego Tedeschiego

Ważnym okresem w życiu ks. Roncallego były lata 1905-14, kiedy pełnił on funkcję osobistego sekretarza bp. Radiniego Tedeschiego w Bergamo. Był to czas bogaty w przeżycia duchowe, okres, w którym ks. Roncalli poznawał lepiej Kościół i jego problemy. To także czas, w którym poznawał świat i Europę, wiele podróżując z bp. Tedeschim, m.in. do Ziemi Świętej. Ks. Roncalli, będąc sekretarzem biskupa, zainaugurował w 1906 r. wydawanie pisma diecezjalnego „La Vita Diocesana” (Życie Diecezjalne). Do końca życia dla późniejszego papieża Jana XXIII bp Radini Tedeschi pozostał przewodnikiem duchowym i mistrzem.

W służbie Stolicy Apostolskiej

Istotnym etapem życia dla przyszłego papieża był czas jego pracy dyplomatycznej i służby dla Stolicy Apostolskiej (1925-53). W 1925 r. papież Pius XI mianował ks. Roncallego wizytatorem apostolskim w Bułgarii, podnosząc go do godności biskupiej. Święcenia biskupie ks. Roncalli przyjął 19 marca tego samego roku, a jako motto swojej posługi biskupiej obrał słowa: „Obedientia et pax” (Posłuszeństwo i pokój).

Reklama

W „Dzienniku duszy” napisał: „Te słowa odzwierciedlają w pewnym stopniu historię mego życia. Niech one stanowią chwałę mego biednego imienia na wieki!”. Swoją misję w Bułgarii bp Roncalli pełnił do 1934 r. Następnie, w latach 1935-44, był przedstawicielem Stolicy Apostolskiej w Turcji i Grecji, a z woli papieża Piusa XII - w latach 1945-52 był nuncjuszem apostolskim we Francji. Pełniąc wszystkie te funkcje, bp Roncalli starał się o dobro Kościoła, budując jedność i pokój.

Patriarcha Wenecji i papież

Nowym etapem życia biskupa, a od 12 stycznia 1953 r. kardynała Roncallego, był okres jego posługi duszpasterskiej w Wenecji. Jako patriarcha Wenecji troszczył się o dobro duchowe wiernych, szczególnie o kult Eucharystii, o dyscyplinę kościelną duchownych. Dbał też o należyte wprowadzanie w życie Magisterium Kościoła, czego widocznym przykładem był zwołany przez niego w 1957 r. XXXI Synod Diecezjalny. Opatrzność Boża miała jednak inne plany.

28 października 1958 r. kard. Roncalli został wybrany na Stolicę św. Piotra. Przyjął imię Jan XXIII. Pontyfikat Jana XXIII był stosunkowo krótki - trwał do 3 czerwca 1963 r. Jednak ten Papież w sposób bardzo wyraźny naznaczył historię Kościoła i świata w XX wieku. Pozostawił wiele „pomników” swojego pontyfikatu, wśród których w sposób szczególny należy wymienić otwarty przez niego 11 października 1962 r. Sobór Watykański II i encyklikę „Pacem in terris” z 11 kwietnia 1963 r., która stanowi jego testament duchowy, aktualny także dla współczesnego świata.

Reklama

Encyklika ukazała się w szczególnym kontekście historycznym, gdy świat podzielony był na dwa bloki, zraniony zimną wojną. Dwa lata wcześniej bowiem, w 1961 r., z inicjatywy Nikity Chruszczowa - sekretarza generalnego komunistycznej partii ZSRR został wzniesiony mur berliński. A w październiku 1962 r. na prośbę rewolucyjnego reżimu Fidela Castro władze sowieckie umieściły na Kubie wyrzutnie rakietowe. Świat stanął na krawędzi wojny. Osobiste zaangażowanie Jana XXIII i jego wołanie o pokój zakończyły kryzys kubański.

Związki bł. Jana XXIII z Polską, Jasną Górą i Prymasem Tysiąclecia

Przybliżając postać bł. Jana XXIII, warto się także zatrzymać przy jego związkach z Polską, a szczególnie z Jasną Górą i Prymasem Tysiąclecia kard. Stefanem Wyszyńskim. Jan XXIII, zanim został wybrany na Stolicę św. Piotra, kilka razy odwiedził Polskę. Ale szczególnie cenił sobie swoje pielgrzymowanie do Częstochowy, na Jasną Górę.

Otóż 17 sierpnia 1929 r., będąc jeszcze wizytatorem apostolskim w Bułgarii, odwiedził Jasną Górę. W jasnogórskiej księdze pamiątkowej napisał: „Fiat pax in virtute tua, Regina Poloniae et abundantia in turribus tuis” (Niech będzie pokój w mocy Twojej, Królowo Polski, i obfitość w wieżycach Twoich). W swoich spotkaniach i rozmowach z Prymasem Tysiąclecia powracał do Matki Bożej Jasnogórskiej. To na prośbę Jana XXIII, wypowiedzianą 4 listopada 1958 r. do kard. Wyszyńskiego, od 6 listopada 1958 r. rozpoczęto odprawianie codziennych Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze w intencji papieża.

Warto też podkreślić, że umierający Papież w czerwcu 1963 r. polecił ustawić przy swoim łóżku obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Szczególna więź łączyła też Jana XXIII z Prymasem Wyszyńskim, którego wielokrotnie przyjmował i wspierał we wszelkich inicjatywach podejmowanych w Kościele w Polsce. Na uwagę zasługuje fakt, że ostatnia notatka w „Dzienniku duszy”, zapisana krótko przed śmiercią, 20 maja 1963 r., dotyczy audiencji udzielonej kard. Wyszyńskiemu. Cennym świadectwem niezwykłej przyjaźni Jana XXIII z Prymasem Tysiąclecia są zapiski „pro memoria”, kazania, przemówienia i listy kard. Wyszyńskiego z lat 1957-63. Spełniło się też - 3 września 2000 r. - pragnienie sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, by „Bóg, Dawca chwały, pozwolił, wcześniej czy później, że będziemy oglądać go (Jana XXIII) na ołtarzach jako wzór najbardziej potrzebny współczesnemu światu” (Watykan, przy grobie Jana XXIII, 1 listopada 1964 r.)

2013-04-12 09:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowiek „Drogą Kościoła”

Niedziela Ogólnopolska 9/2019, str. 10-11

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Encyklika

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

Słusznie nieraz słyszymy i tego doświadczamy, że prawdy najbardziej oczywiste, jak: Bóg, człowiek, świat – są najtrudniejsze. Dlatego muszą być ciągle i wszędzie przypominane. Tak jest również z osobą, życiem i posłannictwem św. Jana Pawła II. Twórca personalizmu uniwersalistycznego – integralnego ks. prof. Czesław Stanisław Bartnik tak opisywał na łamach „Niedzieli” z 5 października 1996 r. dar jego osoby: „Jest to obecność ze wszech miar błogosławiona, twórcza, ewangeliczna, subtelna, pełna miłości, zapraszająca w lepszą przyszłość...”.

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję