Reklama

Polska

Poznań: zmarł ks. prof. Jan Kanty Pytel

W Poznaniu zmarł ks. prof. dr hab. Jan Kanty Pytel, biblista, tłumacz ksiąg biblijnych, propagator twórczości literackiej Romana Brandstaettera. Miał 91 lat.

[ TEMATY ]

pogrzeb

zmarły

Poznań

biblista

UAM/poznan.tvp.pl

ks. prof. Jan Kanty Pytel

ks. prof. Jan Kanty Pytel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Najwięcej cieszę się, kiedy celebruję liturgię wielkosobotnią i błogosławię wodę chrzcielną. Cały rok czekam na Wielkanoc! To jest moje święto!” – pisał ks. Pytel w swej autobiografii.

„Był wspaniałym profesorem, studenci chętnie słuchali jego wykładów prowadzonych z polotem i ubarwionych gestykulacją. Miał ogromną wiedzę, którą umiał się dzielić, a przy tym był bardzo skromnym i pobożnym kapłanem” – mówi ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik archidiecezji poznańskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jan Kanty Pytel urodził się w 1928 r. w Budzyniu w Wielkopolsce. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1954 r. z rąk bp. Franciszka Jedwabskiego. Po studiach na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim doktoryzował się w 1961 r.

Reklama

Od 1960 r. był prefektem, a następnie wicerektorem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu oraz wykładowcą teologii biblijnej i egzegezy Nowego Testamentu.

W 1975 r. habilitował się na ATK na podstawie monografii o gościnności w Piśmie Świętym. Był profesorem Papieskiego Wydziału Teologicznego w Poznaniu, a także jego dziekanem. Jeszcze w czasach PRL-u prowadził wykłady na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza z wybranych zagadnień biblijnych w literaturze.

Autor licznych prac naukowych, do Biblii Poznańskiej tłumaczył listy więzienne św. Pawła. Przez dużą część życia ks. Pytel był związany z parafią św. Jana Kantego w Poznaniu. Liczył na beatyfikację tamtejszego proboszcza, ks. Aleksandra Woźnego, którego proces jest w toku.

Był członkiem zwyczajnym Rady Naukowej Episkopatu Polski, założycielem i prezesem Stowarzyszenia im. Romana Brandstaettera.

W 2019 r. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznał mu odznakę honorową „Zasłużonego dla Kultury Polskiej”. Ks. Pytel był członkiem Związku Literatów Polskich.

Uroczystościom pogrzebowym śp. ks. prof. Pytla w katedrze poznańskiej będzie przewodniczył abp Stanisław Gądecki.

2019-11-21 17:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo daję… czyli biblijne ABC. Barabasz, czyli syn Ojca

Niedziela zamojsko-lubaczowska 26/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

katecheza

Felieton Biblisty

biblista

Archiwum ks. Krystiana Malca

Ks. Krystian Malec

Ks. Krystian Malec

Ulice Jerozolimy zapełniały się z każdą godziną ludźmi, przygotowującymi się do szabatu i Paschy. Między nimi prowadzono Jezusa od Heroda do Piłata, który ponownie musiał odnieść się do sprawy Nazareńczyka, bowiem tetrarcha, mimo ciągłych oskarżeń dostojników żydowskich, nie oświadczył, żeby Jezus miał być winnym stawianych mu zarzutów. Rzymski prefekt także był tego zdania, dlatego podjął decyzję o ubiczowaniu więźnia oraz późniejszym uwolnieniu Chrystusa (Łk 23,16).

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pliszczyn. Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej

2024-04-25 10:16

Paweł Wysoki

Centrum Misyjne już po raz szósty organizuje Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję