Reklama

Jasna Góra

Jasna Góra: błogosławiony, czyli szczęśliwy - spotkanie o Prymasie Wyszyńskim

Od kard. Wyszyńskiego trzeba nam dziś uczyć się szczególnie miłości do Kościoła, jego spojrzenia na Kościół i jego oddania Kościołowi - powiedział bp Andrzej Przybylski. Częstochowski biskup pomocniczy przewodniczył Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej w intencji dobrego przygotowania do czerwcowej beatyfikacji tego wielkiego Prymasa. Odbyło się też kolejne spotkanie w cyklu „Prymas jasnogórski w drodze na ołtarze”.

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Jasna Góra

bp Andrzej Przybylski

Instytut Prymasa Wyszyńskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Andrzej Przybylski przypomniał w kazaniu, że to sam Bóg zdecydował, że daje nam siebie w Kościele, „że nas uświęca przez Kościół i jeśli ktoś przestanie ufać Kościołowi i być w Nim, to prędzej czy później straci kontakt z Bogiem, straci to miejsce, o którym Pan Bóg zdecydował, że nas uświęca i prowadzi do zbawienia i dlatego ten Kościół jest tak bardzo ważny”.

Kaznodzieja podkreślał, że właśnie w tym znaczeniu tak bardzo pokochała ten Kościół Maryja, Matka Jezusa, „bo Ona najpełniej zrozumiała, że to w apostołach, w ludziach Kościoła, Bóg zostawił wszystkie zbawcze środki”. - I tak macierzyństwo Maryi pojmował Prymas Wyszyński człowiek Kościoła, obrońca Kościoła, ten, który dla Kościoła potrafił zrobić wszystko, poświęcił całe swoje życie, wszystkie swoje talenty - mówił biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dodał, że on „wiedział, że to nie Kościół jest najważniejszy, ale Bóg, że to nie Kościół zbawia, ale Bóg, ale Prymas wiedział, że to jest decyzja Boga, żeby w tym Kościele i przez ten Kościół zbawiać ludzi”. - W całej swojej posłudze ks. Prymas pewnie to odczuwał, że zawsze, kiedy chcą ludzi odłączyć od Chrystusa to poderwą autorytet Kościoła. Znamy jego słowa, że jeśli będą chcieli uderzać w Ojczyznę, w Polskę to zaczną od ataku na Kościół, bo właśnie w Kościele Pan Bóg zostawił nam wszystkie skarby – przypominał bp Przybylski.

Zauważył, że w tych czasach, w których żyjemy „ten autorytet Kościoła na różnych etapach jest podważany, dla wielu wierzących aktualna staje się największa herezja, że można wierzyć Boga, ale nie trzeba wierzyć w Kościół, nie trzeba tego Kościoła kochać i nie trzeba chodzić do kościoła”. - Wyrasta nam takie pokolenie, które może jeszcze przyznaje się do wiary w Chrystusa, ale ciągle ma kłopoty z Kościołem – mówił częstochowski biskup pomocniczy.

Jego zdaniem, w tym czasie przygotowań do beatyfikacji i potem „musimy się i tego uczyć od Prymasa - miłości do Kościoła, bycia człowiekiem Kościoła, obrony tych wszystkich wartości Boga, który jest w Kościele, obrony i wierności aż na przepadłe i tego, że ten Kościół ma Matkę”.

Reklama

Po Mszy św. w Jasnogórskim Instytucie Maryjnym odbyło się kolejne spotkanie z cyklu „Prymas Jasnogórski w drodze na ołtarze”. Tym razem mowa była o tym co znaczy błogosławiony. Wśród gości obecni byli: bp Andrzej Przybylski z Częstochowy, o. Stanisław Przepierski, dominikanin i Aneta Liberacka, redaktor naczelna portalu „Stacja 7”.

- Błogosławiony tzn. szczęśliwy, to człowiek zintegrowany, który nie jest rozbity, który wszędzie jest taki sam, który kieruje się prawdą - mówił bp Przybylski. Podkreślił, że „dzisiaj tego scalenia bardzo brakuje, bo żyjemy w czasach, gdzie wszystko jest pokawałkowane, posiatkowane, gdzie mamy mnóstwo narracji, prawd, koncepcji na życie”.

- Prymas jest przykładem człowieka szczęśliwego, który umiał wszystko zintegrować, bo dziś nawet my mamy w Kościele problem jak zintegrować naszą pobożność z dzisiejszym światem, jak nie być zamkniętym w zakrystii i pobożniutkim tylko w jednym miejscu - zauważył biskup.

Dodał, że „człowiek nigdy nie będzie szczęśliwy jeśli nie jest zintegrowany, jak jest katolikiem a w życiu społecznym już się tego katolicyzmu wypiera”. - Kard. Wyszyński potrafił zintegrować pobożność, którą wyniósł z domu, swoją miłość do Kościoła, do Boga, do Maryi a jednocześnie być specem od życia społecznego, od tego co dzieje się w świecie - mówił biskup.

O. Stanisław Przepierski podkreślał, że „nie byłoby szczęścia Prymasa, gdyby nie miał czystego serca i nie był zjednoczony z Bogiem”. - Ten rozpad, o którym dziś mówimy wynika z rozbicia duchowego, braku komunii z Bogiem a to się przekłada na to co nazywamy-człowiek mozaikowy czyli rozpadający się. My się rozpadamy w naszym człowieczeństwie na różne drobne rzeczy, nie wiemy kim jesteśmy a Prymas był jedno, zresztą miał wspaniałe wzorce, ojca który zabierał go w nocy na cmentarz powstańców, by tam stawiać krzyże – zauważył dominikanin.

Reklama

Zdaniem Anety Liberackiej, „u Prymasa najważniejsze było to, by zbudować wnętrze człowieka”. - On mówił, że teraz nie potrzeba męczenników krwi dla Ojczyzny, ale męczenników pracy i to pracy nad sobą, by odbudować wiarę i miłość do Boga - powiedziała dziennikarka.

Podkreśliła, że w pracy nad sobą potrzeba też wielkiej strategii a Prymas był wspaniałym menadżerem. - Potrafił doskonale się organizować, mieć czas dla wszystkich, mieć czas na opracowywanie strategii swej posługi, umiał doskonale zarządzać swoim czasem, jego Zapiski mogą posłużyć w korporacjach jako podręcznik organizacji czasu, pracy, stawiania celów, to był wielki człowiek organizacji - zauważyła Aneta Liberacka. Przypomniała słowa Prymasa Wyszyńskiego, że „od siebie trzeba wymagać najwięcej, nie opuszczać rąk”.

- Widzę w nim człowieka, którego chcę naśladować w zapatrzeniu się w Chrystusa oczami Maryi, ale też szukania w Jej oczach pomocy, światła i wskazówek – powiedział o. Przepierski. Zauważył, że „gdy Prymas został sam, gdy opuścili go biskupi, gdy zmagał się z tzw. księżmi patriotami oparł się na tajemnicy obecności Maryi w Kościele, umiał rozpoznać chrześcijańskiego ducha dziejów, w którym od początku była z nami Matka Boża”.

- Śluby Jasnogórskie Narodu pozostają najbardziej konkretnym programem dla nas. One są ustawione w sekwencji, która pozornie jest odpowiedzią na aspekty wywołane przez problemy władzy, która wprowadziła rozwody, aborcję itd. To prawda, to był czynnik wpływu, ale jeśli patrzymy na strukturę to widzimy, że walczymy najpierw o łaskę Bożą, żeby nikt nie był jej pozbawiony, to jest coś co najbardziej integruje Kościół i kraj, żeby wszyscy żyli w łasce uświęcającej – powiedział o. Przepierski.

Reklama

Środowe rozważania „Prymas jasnogórski w drodze na ołtarze” zamknęło trwający od lutego cykl spotykań o życiu i wielkości Prymasa Tysiąclecia.

Od nowego roku na Jasnej Górze rozpoczną się nowe spotkania odkrywania duchowej drogi, zwłaszcza tej maryjnej, kard. Stefana Wyszyńskiego, której zwieńczeniem jest ogłoszenie go świętym przez Kościół.

2019-11-28 13:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Piotr Mazurkiewicz: Prymas Wyszyński i naród

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Archiwum Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego

Kardynał Stefan Wyszyński przemawia do wiernych zebranych przed jasnogórskim szczytem, 26 sierpnia 1957 r

Kardynał Stefan Wyszyński przemawia do wiernych zebranych przed jasnogórskim szczytem, 26 sierpnia 1957 r

- Naród nieustannie potrzebuje odkupienia. Musi dokonywać rachunku sumienia, aktów pokuty, odrodzenia duchowego, darowania win innym narodom – mówi ks. prof. Piotr Mazurkiewicz w swej analizie, dotyczącej wizji narodu i jego roli, jaką prezentował kard. Stefan Wyszyński. Tekst ten publikujemy z związku ze zbliżającą się jego beatyfikacją.

Chciałbym się głównie odwołać do książki kard. Stefana Wyszyńskiego „Kościół w służbie narodu”, wydanej w Rzymie w 1981 r. Zawiera ona teksty Prymasa wygłoszone między sierpniem 1980 r. a majem 1981 r. Byłem wówczas studentem Politechniki Warszawskiej. Czasem wpadałem do księgarni w Kurii Warszawskiej, gdzie urzędowała s. Jana, urszulanka. Studentów, takich jak ja wówczas, prowadziła na zaplecze. Na półkach leżały książki katolickie wydane w Paryżu, Londynie czy Rzymie. W taki właśnie sposób wszedłem w posiadanie ostatniej, jak się wówczas wydawało, książki kard. Wyszyńskiego.

CZYTAJ DALEJ

Irlandczycy bronią matek i nie chcą zmiany definicji rodziny

2024-03-27 17:17

[ TEMATY ]

rodzina

Adobe Stock

Zdecydowana większość Irlandczyków opowiedziała się przeciw poszerzeniu definicji rodziny i usunięciu z irlandzkiej konstytucji istotnego zapisu o powadze macierzyństwa. Tamtejsi katolicy mówią o „wielkim zwycięstwie zdrowego rozsądku”.

Blisko 68 procent Irlandczyków odrzuciło w niedawnym referendum rządowy plan poszerzenia definicji rodziny o tzw. „trwałe związki”. Druga poprawka proponowała usunięcie z konstytucji zapisu, że kobiety, które nie podejmują zatrudnienia z uwagi na wychowywanie dzieci, nie powinny być zmuszane do podjęcia pracy. Decyzje zaskoczyły tak polityków, jak i lewicowe organizacje, bowiem sondaże pokazywały poparcie dla obu tych zmian.

CZYTAJ DALEJ

Śp. bp Ryszard Karpiński. Tablica nagrobna i portret

2024-03-28 11:13

Katarzyna Artymiak

W kryptach kościoła św. Piotra w Lublinie umieszczono tablicę grobową i portret śp. bp. Ryszarda Karpińskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję