Reklama

Polska

Zidentyfikowano szczątki ks. Władysława Gurgacza

W Pałacu Prezydenckim w Warszawie odbyła się dziś uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych rodzinom ofiar komunistycznego aparatu terroru. Zostały ujawnione nazwiska i sylwetki 16 osób, których szczątki zostały odnalezione i zidentyfikowane w ramach prac prowadzonych przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Jednym ze zidentyfikowanych bohaterów podziemia niepodległościowego jest ks. Władysław Gurgacz, ps. „Sem” kapelan tajnej organizacji Polska Podziemna Armia Niepodległościowców, stracony 14 września 1949 r. w Krakowie.

[ TEMATY ]

ks. Władysław Gurgacz

ofiary władz komunistycznych

Archiwum IPN

Ks. Władysław Gurgacz (1914-49)

Ks. Władysław Gurgacz (1914-49)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN odnalazło szczątki ks. Gurgacza, kapelana oddziału „Żandarmeria” Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowców, w październiku 2018 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Kapelana oddziału „Żandarmeria” Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowców skazano na śmierć 14 sierpnia 1949 r. Wyrok wykonano miesiąc później, 14 września 1949 r., na dziedzińcu więzienia przy ul. Montelupich w Krakowie.

Wśród zidentyfikowanych znalazło się też m.in. 7 żołnierzy Zgrupowania Narodowych Sił Zbrojnych kpt. Henryka Flamego, ps. „Bartek”, którzy w 1946 roku zostali podstępnie uwięzieni i zamordowani w ramach operacji UB/NKWD o kryptonimie „Lawina”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 2016 r. zespół specjalistów i archeologów Instytutu Pamięci Narodowej pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka ekshumował szczątki ludzkie w miejscu byłego poniemieckiego lotniska polowego pod Starym Grodkowem. Szczątki należały do trzydziestu żołnierzy NSZ wywiezionych w to miejsce we wrześniu 1946 r.

Podczas uroczystości Paweł Mucha, zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP odczytał list od prezydenta RP Andrzeja Dudy. „Składam dzisiaj hołd wyklętym-niezłomnym żołnierzom podziemia antykomunistycznego i działaczom drugiej konspiracji niepodległościowej, prześladowanym, potępionym i skazanym na zapomnienie – a jednak zwycięskim. Bo ani represje aparatu bezpieczeństwa, ani sądowe bezprawie, ani szkalowanie przez propagandę, ani nauczanie fałszywej historii w szkołach nie wymazały pamięci i prawdy o tych, którzy do końca walczyli o wolność narodu polskiego” napisał prezydent.

Andrzej Duda podkreślił, że biogramy zidentyfikowanych bohaterów podziemia niepodległościowego „mówią o patriotyzmie i poświęceniu, odwadze i zdradzie”. Zwrócił uwagę, że „wszyscy oni pragnęli służyć Ojczyźnie, odzyskać utracone własne suwerenne państwo, żyć jako ludzie wolni”.

Reklama

Prezydent podziękował pracownikom IPN oraz wolontariuszom i napisał, że dzięki ich pracy „możemy spełniać »obowiązek Antygony«, stanowiący jedną z podstaw naszej europejskiej cywilizacji”. Jak zauważył prezydent determinacja badaczy, ich „zaangażowanie i profesjonalizm przywracają Polsce godność prawdziwej Matki-Ojczyzny, która nigdy nie zapomina o swoich wiernych dzieciach”.

Prezes IPN Jarosław Szarek podkreślił, że odnalezieni i zidentyfikowani bohaterowie podziemia są ofiarami rzekomego wyzwolenia, jakie nastąpiło w Polsce po II wojnie światowej. Przypomniał w tym kontekście także innych „wyzwolonych z życia” przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa m.in. robotników Poznania 1956 r., ofiary stanu wojennego oraz duchownych, którzy zginęli w niejasnych okolicznościach już w 1989 r. – Dziś we współczesnym świecie wielu chce nas wyzwalać od Boga, od pamięci, a niektórzy chcą nas wyzwalać od Bożego Narodzenia i rodziny, a więc, od tego wszystkiego, co dawało siłę tym ludziom, bo w rodzinach uczyli się miłości i przywiązania do Ojczyzny – powiedział. Dodał, że wiara w Boga dodawała im sił, o czym świadczą medaliki i różańce odnajdywane w jamach grobowych bohaterów podziemia.

Prezes Jarosław Szarek przywołał m.in. postać ks. Władysława Gurgacza, jako przykład ofiary i patriotyzmu. Podkreślił, że mimo okazji nie opuścił żołnierzy swojego oddziału, a w czasie śledztwa zachował pełną godności postawę.

Prezes IPN wyraził też wdzięczność pracownikom prof. Krzysztofowi Szwagrzykowi, który ze względów osobistych nie mógł wziąć udziału w uroczystości i jego podwładnym za kontynuowanie prac poszukiwawczych i identyfikacyjnych oraz pracownikom słowackiego odpowiednika IPN za współpracę i pomoc przy pracach ekshumacyjnych oraz upamiętnienie członków oddziału ks. Gurgacza.

Reklama

Noty poświadczające identyfikacje oraz portrety ofiar odbierali z rąk prezesa Jarosława Szarka oraz Anny Szeląg, zastępcy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN członkowie rodzin ofiar. Odczytywany był krótki biogram każdej z ofiar. Ich pamięć uczczono wojskowym sygnałem „Cisza”. Wyemitowano też krótki film na temat badań prowadzonych przez IPN.

Urszula Mrozek, córka siostrzeńca ks. Władysława Gurgacza podkreśla, że w rodzinie pamięć o ks. Gurgaczu była żywa, jednak dzieciom przez wiele lat zabraniano mówić o pokrewieństwie z kapelanem. – Bardzo się cieszymy, że dziś jego postać została zauważona a jego nazwisko jest powszechnie znane – powiedziała.

Jak podkreśla wiele o ks. Gurgaczu opowiadała im babcia, czyli siostra ks. Gurgacza. – Zawsze przedstawiała go w pozytywnym świetle, jako bardzo wierzącego i oddanego Ojczyźnie. Pokazywała nam jego rysunki i obrazy, a także listy, teksty kazań i zapisane myśli, które są przechowywane i traktowane jak relikwie – podkreśliła. Dodała, że ma nadzieję, że w niedługim czasie w Krakowie odbędzie się pogrzeb kapelana Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowców.

W uroczystości wzięli udział przedstawiciele rodzin ofiar zamordowanych przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Senatu Michał Kamiński, generałowie WP m.in. gen. dyw. Robert Głąb, dowódca Garnizonu Warszawa, biskup polowy Józef Guzdek, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk oraz pracownicy i wolontariusze Instytutu Pamięci Narodowej.

Poprzednia konferencja miała miejsce 17 czerwca 2019 roku. Ujawniono na niej nazwiska 24 osób.

2019-12-03 14:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa na Hali Łabowskiej

[ TEMATY ]

Tarnów

Hala Łabowska

ks. Władysław Gurgacz

Agnieszka Masłowska

Mszy św. przy ołtarzu polowym przewodniczył bp Jan Szkodoń

Mszy św. przy ołtarzu polowym przewodniczył bp Jan Szkodoń

We wrześniu 1949 roku, obecni na sali rozpraw przed komunistycznym sądem usłyszeli słowa skazanego: „Nie żałuję tego, co czyniłem. Moje czyny były zgodne z tym, o czym myślą miliony Polaków, tych Polaków, o których obecnym losie zadecydowały bagnety NKWD. Na śmierć pójdę chętnie. Cóż to jest zresztą śmierć? Wierzę, że każda kropla krwi niewinnie przelana zrodzi tysiące przeciwników i obróci się wam na zgubę”. Wypowiedział je skazany na śmierć 35 letni kapłan, kapelan partyzanckiego oddziału PPAN "Żandarmeria" działającego na terenie Beskidu Sądeckiego. Został zabity strzałem w tył głowy w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie.

Co roku, m.in. dzięki Jerzemu Basiadze, prezesowi fundacji "Osądź mnie Boże", na Hali Łabowskiej spotyka się kilkaset osób, żeby wziąć udział w niezwykłej lekcji patriotyzmu i uczcić uroczystą Mszą św. pamięć zamordowanego przez UB, niezłomnego kapłana - ks Władysława Gurgacza TJ oraz żołnierzy wyklętych z oddziału Żandarmeria PPAN. W tym roku Eucharystii przy ołtarzu polowym 8 września przewodniczył bp ks. Jan Szkodoń, a koncelebrowało ją wielu kapłanów.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję