W wychowaniu chodzi o to, żeby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem, o to, aby bardziej był, a nie tylko więcej miał.
Jan Paweł II

Położona wśród malowniczych pagórków, jurajskich skał i lasów wieś Niegowa, kolejny raz w 700-letniej historii przeżyła wielkie wydarzenie. 25 października br. decyzją Rady Gminy, za aprobatą Metropolity Częstochowskiego, miejscowe Gimnazjum przyjęło imię Jana Pawła II.
W uroczystości nadania imienia, poświęcenia sztandaru, kamienia węgielnego pod budowę sali sportowej i popiersia Patrona, oprócz młodzieży, wychowawców i rodziców uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych, oświaty, duchowieństwo wraz z rodakami ks. kan. Januszem Wojtylą, ks. Michałem Solarczykiem i ks. seniorem Emilianem Sawickim. Gościem honorowym i fundatorem popiersia Jana Pawła II wykonanego z brązu był senator Jarosław Lasecki.
Mszę św. w kościele św. Mikołaja w Niegowej odprawił abp Stanisław Nowak. W homilii Ksiądz Arcybiskup przypomniał świętość Jana Pawła II już za życia i praktyczne pojmowanie Miłosierdzia. Wybór takiego Patrona do wspólnoty gminy, szkoły i parafii jest radością i wyrazem ambicji. W mury szkoły wchodzi bowiem Boży człowiek, będący drogowskazem do nieba. Proboszcz parafii ks. kan. Andrzej Pękalski zwrócił uwagę, że w Niegowej nadszedł czas na odrabianie lekcji, którą zadał Jan Paweł II. Podczas spotkania w budynku szkolnym uczniowie przejęli poświęcony sztandar szkoły i złożyli ślubowanie. Znamienne były słowa przedstawiciela władz oświatowych, aby nauczyciele tworzący program wychowawczy tej szkoły pamiętali słowa Patrona: „W wychowaniu chodzi o to, żeby człowiek stawał się coraz bardziej człowiekiem, o to, aby bardziej był, a nie tylko więcej miał”. W przygotowania do tego wydarzenia oprócz dyrektor Gimnazjum Doroty Kołacz, nauczycieli i Rady Rodziców, włączyli się: ks. kan. Andrzej Pękalski, wójt gminy Eugeniusz Madej, Rada Gminy z przewodniczącym Józefem Milewskim.
Niezapomniane wrażenie pozostawił program słowno-muzyczny przygotowany przez młodzież gimnazjalną pod kierunkiem Zbigniewa Lenartowicza.