Piotr Lorenc: - Z nowym rządem nadeszło sporo zmian w polskiej oświacie, po kilku latach zastoju coś się wreszcie ruszyło…
Mirosław Orzechowski: - Rzeczywiście, rozpoczęliśmy procesy zmierzające do przywrócenia polskiej szkole wychowania, które niestety było przez minione lata po cichu „wyprowadzane”. Pragniemy przywrócić wychowanie do wartości. Okazało się, że - gdy zaczęliśmy mówić o zmianach, gdy wybuchła fala agresji - mamy bardzo silnych sojuszników w osobach nauczycieli, dyrektorów szkół i w końcu samych rodziców. Mówiąc w największym skrócie, jesteśmy na drodze przywracania stanu, w którym polska szkoła będzie wychowywać do miłości Ojczyzny, wierności, przyjaźni, sumienności, odpowiedzialności za siebie i innych, a nie wyalienowania, samotności i agresji.
- Wydaje się, że naprawa edukacji powinna iść dwutorowo, z jednej strony powinno się poprawić etos nauczyciela, z drugiej wskazać uczniowi jego rzeczywistą rolę, by nie czuł się bezkarny…
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Wyjaśniając tę kwestię należy jasno powiedzieć, że nie może być tolerowana sytuacja, którą wprowadzili nasi poprzednicy, a mianowicie, że uczeń z naganną oceną ze sprawowania ma zagwarantowaną promocję do następnej klasy. Na takim porządku nie da się zbudować żadnego modelu wychowawczego. Już zmieniliśmy rozporządzenie, tak, by w drugim roku negatywnej oceny Rada Pedagogiczna uzyskiwała uprawnienia do nieudzielania promocji. Ale osobiście uważam i namawiam premiera Giertycha do tego, żeby Rada uzyskiwała takie uprawnienia od pierwszego roku, by krnąbrny „bandyta” szkolny nie terroryzował klasy w następnym roku.
- Tych zmian jest jednak o wiele więcej, proszę przedstawić choć kilka?
- Wprowadzamy jednolity strój, by uczniowie wyróżniali się w otoczeniu. O wzorze będzie mógł jednak decydować dyrektor szkoły, Rada Pedagogiczna i rodzice. Na najbliższym posiedzeniu Sejmu wprowadzimy zmianę do ustawy o samorządach, dającą gminom i powiatom uprawnienia do wprowadzenia na ich terenie „godziny bezpieczeństwa”, czyli takiej godziny, po upływie której dzieci niepełnoletnie nie będą mogły przebywać w miejscach publicznych bez nadzoru opiekunów prawnych. Szereg spraw regulujących i przywracających wychowanie w szkole jest zawartych w programie „Zero tolerancji dla przemocy w szkole”. Niestety muszę powiedzieć, że 26 stycznia kluby parlamentarne PO i SLD zerwały kworum i uniemożliwiły rozpoczęcie drogi legislacyjnej dla programu „Zero tolerancji dla przemocy w szkole”. Największą stratą jest zaniechanie akacji „Tani podręcznik”. Zakładała ona żywotność podręcznika dłuższą niż jeden rok. I że dzieci pochodzące z rodzin nisko uposażonych, na granicy minimum socjalnego, otrzymywałyby te podręczniki za darmo. Fakt, że w tym momencie uniemożliwiono rozpoczęcie drogi legislacyjnej sprawia, że ten program nie wejdzie w życie w roku szkolnym 2007/08, bo braknie czasu. Mamy już za sobą wprowadzenie przepisów o ochronie treści niepożądanych w Internecie. Darmowy program można pobrać ze strony ministerstwa. Zabezpieczyliśmy na ten rok pieniądze na monitoring w szkołach. Mamy fundusze na prowadzenie zajęć pozalekcyjnych w latach 2007-13.
Reklama
- Wrócę do kwestii bezpieczeństwa w szkole. Działania, które już są podjęte lub za chwilę będą wprowadzone na pewno wyciszą uczniów, ale co z tymi, którzy dalej pozostaną agresywni?
- Podjęliśmy decyzję o budowie ośrodka wsparcia wychowawczego dla tych uczniów, którzy nie będą w stanie poradzić sobie ze sobą. Do takiego ośrodka młodzi ludzie będą kierowani przez sąd. Placówka będzie miała charakter otwarty. Rodzice będą mogli dowozić ucznia i zabierać każdego dnia. Ale przez resztę dnia uczeń będzie miał pełne ręce roboty. Będzie czas na naukę, ale i obowiązkowe zajęcia pozalekcyjne.
- Jeśli ośrodki się sprawdzą będzie ich więcej?
- Ja bym wolał, by nie powstawały. Jednak w planie budżetowym bierzemy pod uwagę nawet konieczność zbudowania placówek we wszystkich województwach. Na razie powstanie jeden taki ośrodek.
- Ks. Kempiński przedstawił Panu Ministrowi projekt Ogólnopolskiego Forum Niepełnosprawnych, jak się Pan na to przedsięwzięcie zapatruje i czy organizatorzy mogą liczyć na wsparcie MEN-u?
- Uwrażliwianie młodego człowieka na potrzeby bliźnich, zwłaszcza niepełnosprawnych, jest bardzo szlachetną ideą. Uważam też, że nie można dzielić niepełnosprawności na kategorie. Szkoła powinna uczyć pomagać każdemu. Na pewno MEN obejmie patronatem Forum, a bliższe szczegóły poznamy wkrótce.