Reklama

Kościół

Kard. Krajewski: ta sytuacja, która nas przerasta, powinna sprawić, że zanurzymy się w Bogu

Cała ta sytuacja, która nas przerasta, powinna nas zmienić, to my powinniśmy stać się sprawiedliwi, zanurzeni w Bogu, ufający Jemu a nie sobie - mówił kard. Krajewski w homilii podczas Mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice Watykańskiej.

[ TEMATY ]

kard. Krajewski

Archidiecezja Łódzka

- Całe życie św. Józefa można zamknąć w jednym równoważniku zdania: cały sprawiedliwy. Święty w naszym dzisiejszym pojęciu, to dokładnie: sprawiedliwy w Starym Testamencie. To człowiek, który słucha Bożego Słowa, który postępuje tak, jak Bóg chce – mówił kard. Krajewski nawiązując do obchodzonej dziś uroczystości św. Józefa. Podkreślał też, że św. Józef dzielił strapienia i wyzwania wielu ludzi.

- Józefa przerastały wszystkie problemy życiowe. Najpierw Bóg każe mu wziąć kobietę z dzieckiem pod swój dach, bo inaczej zostanie ukamienowana. Potem jest emigrantem uciekinierem, repatriantem, bo trzeba wrócić z powrotem. Kiedy gubi się Jezus, słyszy od Niego: mam być w sprawach Ojca. Więc kto jest Ojcem? Albo słyszy od Niego: moją najbliższą rodziną są ci, którzy słuchają Słowa Bożego. To wszystko go przerastało, ale on słucha Boga, nie słucha siebie. Jest sprawiedliwy, chodzi drogą Boga i dlatego zdarzają się cuda w jego życiu – podkreślał papieski jałmużnik – On przede wszystkim staje się znakiem obecności Boga w rodzinie. Mimo, że Jezus jest Bogiem i Człowiekiem, to on staje się Sakramentem obecności Boga. To on tworzy, dziś możemy powiedzieć: Kościół Domowy.

Mówiąc o postawie św. Józefa, kard. Krajewski nawiązał też do trwającej pandemii koronawirusa. - Modlimy się, żeby Bóg odwrócił to wszystko, co dzieje się na świecie, jesteśmy przerażeni. Ojciec Święty chodzi od kościoła do kościoła i błaga, by Bóg wspomógł nas, by zatrzymał tę okropną zarazę. Arcybiskup Mediolanu wchodzi na dach jednej z najpiękniejszych katedr na świecie i zwraca się do Maryi, by ochroniła nas swoim płaszczem. I tak każdy z nas powinien czynić. Ale ta cała sytuacja, która nas przerasta, powinna nas zmienić, to my powinniśmy stać się sprawiedliwi, zanurzeni w Bogu, ufający Jemu a nie sobie – zachęcał. Podkreślił też, że zachowania i troska o drugiego człowieka, spowodowane ryzykiem zakażenia, są codziennym świadectwem miłości bliźniego.

Reklama

- Już zaczynamy realizować Przykazanie Miłości w sposób piękny. Bardziej myślę o drugim, niż o sobie: nie wychodząc z domu, przyjmując Komunię św. na rękę, nie uczestnicząc w wielkich zgromadzeniach. Szanuję drugiego człowieka tak, jak siebie samego, bo życie jest mi drogie. Ale na pierwszym miejscu musi być Bóg: będę miłował Boga z całego swego serca, całą swoją duszą – tego Józef uczył Jezusa, uczył Go: Shema Israel – a bliźniego swego, jak siebie samego – przypominał.

Kardynał zachęcił wiernych i modlił się o to, aby przeżywać własne życie tak, by po śmierci być zapamiętanym jako człowiek sprawiedliwy, podobający się Bogu, chodzący Jego drogami, całkowicie oddany Bogu, którego mottem życia były słowa: „Jezu ufam Tobie”.

- Pomyślmy przez chwilę, w takiej sytuacji naszego sumienia i serca, w jakiej znajdujemy się dzisiaj, przebiegnijmy myślą swoje życie. Ci którzy mnie znają, co by dziś napisali po śmierci na moim pomniku? – zapytał na koniec. W uroczystość św. Józefa w cotygodniowej Eucharystii w kaplicy św. Sebastiana w Bazylice Watykańskiej przy grobie św. Jana Pawła II uczestniczyło kilkanaście osób, głównie siostry zakonne mieszkające na terenie Watykanu i w pobliżu. Bazylika, podobnie, jak Plac św. Piotra, pozostaje zamknięta dla turystów ze względu na zagrożenie koronawirusem COVID-19.

2020-03-19 10:12

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Krajewski o Benedykcie XVI: uczył nas miłości do Kościoła

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

kard. Krajewski

PAP/Waldemar Deska

Urzekała mnie nieprawdopodobna skromność, pokora i serdeczność Benedykta XVI. Był uważny na drugiego człowieka i jego potrzeby. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to kard. Konrad Krajewski, który przez cały pontyfikat był jego ceremoniarzem. Obecny jałmużnik papieski podkreśla, że Benedykt XVI uczył przede wszystkim miłości do Kościoła, nawet tego niedoskonałego i mocno poobijanego, wiedząc, że jest to Kościół Chrystusowy.

Kard. Krajewski wyznaje, że od zawsze fascynowały go teksty Benedykta XVI o wtajemniczeniu do liturgii i o tym, gdy mówił, jak działa Bóg w sakramentach. Prawie dziesięć lat życia ukrytego papieża seniora nazywa płucami Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy muszą wierzyć, że Matka Boża naprawdę objawiła się w Fatimie, Lourdes i innych miejscach?

2023-06-05 21:27

[ TEMATY ]

Matka Boża

objawienia

Karol Porwich/Niedziela

Nie do końca. Katolicy są zobligowani do tego, aby wierzyć i uznawać wszystkie ogólne i publiczne objawienia, nie są jednak winni grzechu, jeśli nie do końca wierzą w poszczególne prywatne objawienia, nawet wówczas, kiedy rzeczywiście miały one miejsce. Jeśli uznacie, że dowody na poszczególne objawienia są nieprzekonujące oraz nie są potwierdzone przez Kościół, nie musicie w nie wierzyć. Właściwie nawet nie powinniście wówczas wierzyć, bo wyrządzalibyście sobie krzywdę, gdybyście wierzyli w coś, co według was nie miało miejsca.

Objawienia Maryjne czy też objawienia świętych są przykładami na to, co nazywamy objawieniami prywatnymi. Są one prywatnie dane poszczególnym osobom. Ogólne, czy też publiczne, objawienia zostały dane całemu Kościołowi – są one opisane w Piśmie Świętym i uświęcone Tradycją – zakończyły się wraz ze śmiercią ostatniego apostoła. Ogólne objawienia dotyczą wszystkich chrześcijan, natomiast prywatne dotyczą tylko tych osób, którym zostały dane. Jeśli kiedykolwiek otrzymacie prywatne objawienie, co do którego będzie pewność, że pochodziło ono od Boga lub od jednego ze świętych działających w Jego imieniu, będziecie mieli obowiązek w swoim sumieniu uznać jego autentyczność i działać zgodnie z jego przesłaniem. Jednak jeśli ktoś inny twierdzi, że doświadczył objawienia, nie musicie w nie wierzyć – nawet jeśli wygląda na autentyczne.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: papież udał się na operację

2023-06-07 10:36

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek po zakończeniu audiencji generalnej w środę pojechał do kliniki Gemelli, gdzie po południu przejdzie zabieg laparotomii, czyli otwarcia jamy brusznej i będzie poddany ogólnemu znieczuleniu - poinformował rzecznik Watykanu Matteo Bruni. Wyjaśnił, że operacja jest konieczna z powodu przepukliny, dającej objawy bólowe.

Hospitalizacja pooperacyjna papieża potrwa kilka dni- ogłosił dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję