Reklama

100 litrów krwi na 100-lecie klubu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy Klub Honorowych Dawców Krwi „Cracovia Pasy” przy KS Cracovia, powstał 24 sierpnia 2005 r. w Krakowie i jest pierwszą w Europie organizacją tego typu działającą przy klubie sportowym.

Historia HDK

Klub HDK „Cracovia Pasy” powstał jako dar wdzięczności od kibiców i sympatyków Cracovii dla największego kibica i sympatyka Cracovii jakim był Jan Paweł II. Honorowym prezesem Klubu został Jerzy Reichel, były piłkarz Cracovii, a prezesem Andrzej Tychoniak. Pierwsza akcja oddawania krwi została zorganizowana 16 sierpnia 2005 r., na obiektach MKS Cracovia SSA przy ul. Wielickiej w Krakowie. Zgłosiły się wówczas 43 osoby, które oddały blisko 16 litrów krwi. W porównaniu z akcją zorganizowaną przez kibiców Legii, w której mimo widowni liczącej 8,5 tys. widzów przed meczem z Bayernem Monachium, zebrano o sześć litrów krwi mniej - był to znaczący sukces.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Działalność i naśladowcy

Jedną z pierwszych decyzji zarządu nowego HDK było podjęcie uchwały o uczczeniu zbliżającej się rocznicy stulecia Cracovii, zebraniem 100 litrów krwi. 13 czerwca 2006 r., dokładnie w setną rocznicę powstania Cracovii, klub HDK „Cracovia Pasy” wykonał to ambitne zadanie.
Owocna działalność krwiodawców z Cracovii zyskała uznanie i naśladowców. Do organizowania akcji krwiodawstwa włączyły się kolejne krakowskie kluby: Hutnik i Wisła. - Powstają coraz to nowe sekcje krwiodawstwa; włączył się Klub Garbarnia - to w planach czwarty HDK WKS Wawel, KS Nadwiślan, KS Wieczysta, ludzie chcą się włączyć w naszą inicjatywę - cieszy się prezes Tychoniak. - Przez 1,5 roku działalności Pierwszy Klub HDK zebrał w szesnastu akcjach krwiodawstwa ponad 120 litrów krwi! Warto wspomnieć, że działalność kibiców - krwiodawców nie ogranicza się tylko do organizacji akcji honorowego oddawania krwi, ale również zajmują się oni przygotowaniem imprez integracyjnych.
Akcje przeprowadzane są w rozmaitych, często nietypowych miejscach, np. w wieży ratuszowej, w Krzysztoforach, i nie tylko w Krakowie. Na przykład V Akcja Poboru Krwi odbyła się 18 maja w Wadowicach, na Placu Solidarności, obok Rynku. Nie bez powodu wybrano rodzinne miasto Papieża. Akcja została poświęcona pamięci Jana Pawła II, w rocznicę jego urodzin. Przybyła na nią z Krakowa, bezpośrednio po treningu, cała piłkarska drużyna Cracovii wraz z trenerem Stefanem Białasem.

Zdrowa rywalizacja

Kluby Honorowych Krwiodawców nie zapominają o sportowej rywalizacji. Organizują Mistrzostwa Małopolskich Krwiodawców. Oddanie 100 litrów krwi nie osłabiło KS Cracovii. W połowie stycznia drużyna piłkarska Klubu HDK „Cracovia Pasy” zwyciężyła w Mistrzostwach Małopolski Krwiodawców pokonując m.in. Wisłę (5:1) i Hutnika (3:1).
Obecnie Klub HDK „Cracovia Pasy” liczy ponad 100 honorowych krwiodawców. Spośród tej licznej grupy na największe słowa uznania zasłużyli przede wszystkim Marek Arczyński i Marek Groch.
Dlaczego sportowcy oddają krew? Ryszard Jańczyk, prezes HDK Hutnik mówi: - Oddaję krew już piąty rok. Zacząłem zaraz po 18. urodzinach. Doszedłem do wniosku, że póki jestem zdrów, to trzeba pomagać innym. 14 czerwca w krakowskiej Kurii honorowi krwiodawcy wręczyli kard. Stanisławowi Dziwiszowi okolicznościowy puchar przedstawiający kroplę krwi zatopioną w krysztale. Puchar został zaprojektowany przez Andrzeja Kaszę, krwiodawcę i kibica Cracovii, a wykonany - dzięki ofiarności finansowej kibiców. - Drugi taki sam puchar, tzn. szklaną piłkę z kroplą krwi, chcemy zawieźć do Watykanu - planuje A. Tychoniak. - Te nasze puchary są wizytówką krwiodawstwa. Chcemy zrobić pielgrzymkę pojednawczą do Watykanu, która ma na celu pojednanie kibiców Cracovii, Wisły i Hutnika. Zachęcam do oddawania krwi wszystkich, ale zwłaszcza kibiców. Oddaj krew na potrzeby ludzi chorych i potrzebujących, a nie przelewaj jej na ulicach! Zapraszamy na następną XVII Akcję Krwiodawstwa, którą planujemy przeprowadzić w dniu 4 sierpnia 2007r. na dziedzińcu Zamku Wawelskiego przed wyruszeniem pielgrzymki Krakowskiej - dodaje Prezes HDK.

Siedziba KS Cracovia mieści się w krakowskim Parku Jordana. Chętni w godz. 10 - 14 mogą tutaj zgłaszać swoją gotowość do oddania krwi lub skontaktować się z sekretarzem Klubu HDK M. Arczyńskim drogą internetową arka@poczta.onet.pl. Można również wysyłać zgłoszenia pod adresem redakcji „Teraz Pasy!”. Więcej informacji: www.hdk-cracovia-pasy.yoyo.pl

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję