Reklama

Bł. Edwardzie, nasz orędowniku w niebie - módl się za nami

W środku lasu, tuż obok linii kolejowej Warszawa - Białystok, przy piaszczystej, niezbyt dobrej drodze znajduje się ciekawe miejsce, które tylko raz w roku zapełnia się sporą grupą wiernych. W tej ciszy, w tym błogim spokoju można spotkać się z naturalną polską przyrodą, zmąconą tylko dosyć częstym stukotem pędzących pociągów. Przypadkowy przechodzień nie zauważy, że dawniej było inaczej. Wystarczy dokładnie przyjrzeć się temu miejscu,a już widać piękny pomnikowy dąb, zdziczałe drzewa owocowe, charakterystyczne zagłębienia w ziemi i, od kilku lat, obelisk upamiętniający postać bł. ks. Edwarda Grzymały.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tym miejscu od początku XX wieku aż do połowy lat 70. stała gajówka Klin, formalnie należąca do miejscowości Kołodziąż, w której ponad 100 lat temu mieszkał i pracował Zdzisław Grzymała. 29 września 1906 r. przyszedł tu na świat jego syn. Dzień później został ochrzczony w kościele parafialnym w Sadownem. Otrzymał imię Edward. Początkowo uczył się w domu, a mając 15 lat zapisał się do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Rok później przeniósł się do Gimnazjum Ziemi Kujawskiej do Włocławka. Tam spędził 4 lata przepełnione nauką i modlitwą. Przez wszystkie te lata marzył o kapłaństwie. Uzyskawszy świadectwo dojrzałości, wstąpił do tamtejszego seminarium duchownego. Był wzorowym alumnem, wyróżniał się ogromnym rozmodleniem. Jego największym zainteresowaniem była Biblia. W 1931 r. przyjął święcenia kapłańskie. W tym samym roku rozpoczął studia prawnicze w Rzymie. Po 4 latach otrzymał tytuł doktora prawa kanonicznego. Po powrocie do kraju niósł posługę duszpasterską w Lipnie, Koninie i Kaliszu. Kiedy wybuchła wojna, ks. Grzymała przeniósł się do Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny w Aleksandrowie Kujawskim. W tym trudnym czasie opiekował się uwięzionymi przez Niemców kapłanami i klerykami. W sierpniu 1940 r. został zatrzymany przez gestapo i przewieziony do Dachau. Tam dał się poznać jako człowiek miłujący prawdę, uczynny i pracowity. Nawet w najcięższych sytuacjach starał się współwięźniów podnosić na duchu. Organizował krótkie spotkania, podczas których dzielił się z nimi swoją wiedzą teologiczną, zachęcał do cierpliwości i wytrwania. Po 2 latach spędzonych w obozie, wycieńczony fizycznie, został wywieziony z obozu i 10 sierpnia 1942 r. zagazowany. Żył tylko 36 lat. W 1999 r. Papież Jan Paweł II podczas Mszy św. w Warszawie włączył ks. Edwarda Grzymałę w poczet 108 błogosławionych męczenników II wojny światowej.
Dom, w którym urodził się bł. ks. Edward, został rozebrany ponad 30 lat temu. Po zabudowaniach gospodarczych nie ma śladu. Zostały jedynie zdziczałe drzewa owocowe, wybujały bez oraz doły po studni i domowej piwnicy. Na dawnym podwórzu stoi dość duży dąb. Starsi ludzie opowiadali, że pamiętają syna gajowego, jak w ciepłe dni przesiadywał z książką pod tym drzewem, ale nikt lub prawie nikt nie znał dalszych losów młodego Edwarda.
Kult bł. ks. Edwarda Grzymały w Sadownem zapoczątkowali księża pochodzący z tej parafii: ks. Zbigniew Sobolewski, sekretarz generalny Caritas Polska, i ks. Marek Matusik pracujący w Kurii Diecezjalnej w Siedlcach. Dzięki ich zaangażowaniu i wsparciu w sadoweńskim kościele parafialnym zawisł portret bł. ks. Edwarda, namalowany na podstawie przedwojennej fotografii, wydrukowane zostały okolicznościowe obrazki z wizerunkiem Błogosławionego oraz ukazała się publikacja „Modlitwy do bł. Edwarda Grzymały, kapłana i męczennika”. Kilka lat temu w miejscu gajówki ks. kan. Marian Zbieć ufundował głaz z pamiątkową tablicą, aby miejsce to nie było anonimowe. Plac, gdzie dawniej było podwórze i zabudowania gospodarcze, oczyszczono z zarośli, aby można tu było w rocznicę śmierci bł. Edwarda odprawiać Msze św. W tym roku staraniem proboszcza parafii Sadowne ks. Stanisława Wojciechowskiego stanął tu także granitowy ołtarz na betonowym postumencie.
Na tegoroczną Mszę św. 12 sierpnia w pięknej leśnej scenerii, w miejscu, gdzie przyszedł na świat i spędzał młodzieńcze lata bł. ks. Grzymała, zebrali się licznie parafianie z Sadownego i okolicznych miejscowości. Przygotowaniem dekoracji, dostarczeniem ławek i kwiatów oraz zorganizowaniem śpiewu przed Eucharystią zajęli się mieszkańcy pobliskiego Kołodziąża. Mszę św. odprawiali w koncelebrze: ks. prał. Tadeusz Osiński, dziekan łochowski, i ks. kan. Stanisław Wojciechowski, proboszcz parafii Sadowne. Księża Radosław Wiechnik i Wojciech Piotrowski służyli w polowych konfesjonałach. Leśne nabożeństwo rozpoczęło się poświęceniem granitowego ołtarza, na którym będzie odtąd sprawowana ofiara Mszy św. Kazanie do zebranych skierował Ksiądz Dziekan. Dużo miejsca poświęcił w nim postaci bł. ks. Edwarda, jego bezgranicznej pokorze, ale i odważnej postawie wobec zła, z jakim spotkał się w obozach koncentracyjnych. Jego cierpliwość, męstwo i patriotyzm powinny stać się wzorem do naśladowania dla ludzi współczesnych. Ks. Grzymała już we wczesnych latach młodości obrał swoją życiową drogę, a będąc już kapłanem i idąc trudną drogą powołania, szczególnie w obozowych celach towarzysząc współwięźniom, stał się ich podporą i radował się, że może cierpieć za wiarę. Ks. Osiński, mówiąc o patriotyzmie bł. ks. Edwarda, nawiązał także do Bitwy Warszawskiej, która przeszła do historii jako Cud nad Wisłą. Wtedy to właśnie patriotyzm połączony z silną wiarą w Boga powstrzymał prące na zachód zastępy bolszewickie, ratując w ten sposób Europę przed widmem komunizmu. Modlitwa, wiara i bohaterstwo społeczeństwa polskiego z tamtych lat wskazują dziś prawdziwy ideał patriotyzmu.
Na zakończenie Mszy św. proboszcz ks. Stanisław Wojciechowski podziękował wszystkim zebranym, a szczególnie tym, którzy przyczynili się do organizacji obchodów rocznicy śmierci bł. ks. Edwarda, księżom: Markowi Matusikowi, Zbigniewowi Sobolewskiemu, Marianowi Zbieciowi, a także wójtowi gminy Sadowne Zdzisławowi Traczowi, jednostkom OSP, Nadleśnictwu Łochów i mieszkańcom Kołodziąża. Wyraził nadzieję, że w przyszłości nie tylko w drugą niedzielę sierpnia, ale również we wrześniu, w rocznicę urodzin bł. ks. Edwarda, będą odprawiane tu Msze św. To miejsce nie jest już anonimowe. Stoją tu dwa ważne symbole - głaz z pamiątkową tablicą i ołtarz. Coraz więcej też ludzi nawiedza to miejsce, jak choćby wycieczki rowerowe młodzieży z pobliskich szkół. Przybywają tu także dorośli, którzy pragną dotykać ziemi, po której chodziły stopy bł. ks. Grzymały, i odpocząć pod dębem, pod którym młody Edward czytał pobożne książki i gdzie kształtowało się jego powołanie do służby Bogu i ludziom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Były lekarz i arcybiskup Paryża: dla biologii zygota to już człowiek

2024-04-15 13:58

[ TEMATY ]

życie

Adobe.Stock

Nauka stale dostarcza nam nowych informacji o początku człowieka i o jego płynnym rozwoju. Powinno nas to wprawiać w zdumienie, my tymczasem kurczowo trzymamy się bezpodstawnych z biologicznego punktu widzenia wyobrażeń o pierwszych dniach naszego życia. Zwrócił na to uwagę były arcybiskup Paryża, który zanim został kapłanem przez 11 lat wykonywał zawód lekarza. Na zaproszenie organizacji Réseau Vie wygłosił wykład na temat ludzkiego embrionu.

Podkreślił, że badania naukowe ciągle poszerzają naszą wiedzę o życiu prenatalnym. Przykład tego stanowi choćby odkrycie komunikacji między matką i zarodkiem zanim jeszcze zagnieździ się w macicy. Zarodek wysyła biochemiczne sygnały, a matka potrafi je odebrać i rozpoznać, że jest w ciąży – mówił abp Aupetit. Podkreślił on, że dla nauki to oczywiste, że od połączenia dwóch gamet, żeńskiej i męskiej, powstaje zarodek i rozpoczyna się nieodwracalny proces. W kategoriach biologicznych zarodek jest istotą ludzką, z własną informacją genetyczną. Nie jest ani ojcem, ani matką, ale oryginalną istotą, produktem ich obojga.

CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI - papież w latach 2005-2013

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

"Mozart teologii" - tak jeden z niemieckich dostojników kościelnych nazwał przed laty zmarłego w wieku 95 lat emerytowanego papieża Benedyka XVI, który stał na czele Kościoła katolickiego od 2005 do 2013 roku. On sam po swoim wyborze po śmierci św. Jana Pawła II mówił o sobie, że jest "skromnym pracownikiem winnicy Pana".

Benedykt XVI zmarł w sobotę 31 grudnia 2022 r. w rezydencji w Ogrodach Watykańskich, w której mieszkał od czasów swej rezygnacji, pierwszej w Kościele od setek lat. Przez trzy dni, do środy wieczorem, jego ciało było wystawione w bazylice Świętego Piotra, gdzie hołd oddało mu prawie 200 tysięcy osób.

CZYTAJ DALEJ

O synodzie w Sali Sesyjnej Dworca PKP

2024-04-16 09:53

Materiały organizatorów

W ramach Wieczorów Polskich odbędzie się 184. spotkanie, w programie którego będzie Synod Archidiecezji Wrocławskiej.

Spotkanie zorganizowało Duszpasterstwo Kolejarzy. Z prelekcją wystąpi Adriana Kwiatkowska, sekretarz synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję