Reklama

Niedzielne piwo na ławce

Zamiast Mszy św. - wizyta w hipermarkecie. Spacer? Tak, ale z wózkiem między półkami. Lektura? Tak, ale cen na towarach. Czy już przegraliśmy niedzielę?

Niedziela warszawska 4/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Właśnie przegrywamy niedzielę. Wystarczy przejść się tego dnia do hipermarketów, by stwierdzić, że niedziela jest w Polsce zagrożona powszechnym handlem - mówi prof. Aniela Dylus, politolog z UKSW.
Jej zdaniem, Polacy nie do końca dostrzegają wartości związane z wolną niedzielą, która jest symboliczną przestrzenią wolności osobowej. W niedzielę człowiek jest wolny od współzależności zawodowych, nie realizuje celów własnej firmy. Po drugie niedziela jest pamiątką darmowości. Nieprzypadkowo w chrześcijaństwie jest to pierwszy dzień tygodnia. - Niedziela uświadamia człowiekowi, że bez daru, który otrzymał, jest kruchy i niepełny. Ma szansę wtedy odkryć własną niewystarczalność i zależność od innych - tłumaczy Dylus.

Chronić niedzielę

Jak więc chronić niedzielę? Czy wskazane jest, aby w ten obszar wkraczało państwo ze swymi regulacjami prawnymi? - Normy religijne, w postaci przykazania kościelnego o obowiązku uczestnictwa w Eucharystii w niedziele i święta, są zbyt słabe. Jako dobro publiczne niedziela powinna być chroniona prawem państwowym - mówi Dylus.
Tak stało się w połowie 2007 r., kiedy to Sejm zakazał handlu w 12 dni świątecznych w ciągu roku. Zakaz ten dotyczy jednak tylko hipermarketów, ale już nie małych, osiedlowych sklepików, w których pracuje właściciel i nie zatrudnia pracowników z zewnątrz.
Sceptyczny wobec wydawania odgórnych zakazów jest Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club. Jego zdaniem, musimy się nauczyć przeżywać niedzielę. - A więc nie zakaz, tylko edukacja. Zakazy w Polsce wywołują protesty, bo Polacy nienawidzą jakichkolwiek nakazów i zakazów. Zresztą lepiej w niedzielę pójść do supermarketu, niż pić piwo na ławce, lepiej czytać książki w „Empiku”, niż włóczyć się po dworcowych barach - twierdzi Goliszewski.
Zdaniem Sławomira Sowińskiego z Instytutu Politologii UKSW, jednym ze sposobów obrony niedzieli jest tzw. strategia europejska, płynąca z powszechnego i zakorzenionego na naszym kontynencie traktowania niedzieli jak dnia tradycyjnie wolnego od pracy. - Jest to uniwersalny i wyjątkowy element tożsamości europejskiej. To dzień, w którym powinniśmy jako Europejczycy, w przeciwieństwie do reszty świata, pokazywać, że nie żyjemy po to, by pracować, ale pracujemy, by żyć. Jest to sposób na obronę naszych wspólnych dziejów - mówi Sowiński.
Dodaje, że warto ludzi biznesu i handlu zapytać, czy można uprawiać biznes bez takich wartości, jak: zaufanie, wyrzeczenie, oszczędność i sumienność. - Każdy chyba powie, że nie. Niedzielne świętowanie jest jednym z głównych źródeł tych wartości. A skoro tak, to państwo jest zobowiązane, żeby te wartości chronić prawnie. Tak jak prawnie chroni np. przyrodę - uważa Sowiński.

Biznesmeni są za wolną niedzielą

Przeciwnicy wolnych niedziel uważają, że przyczynią się one do strat ekonomicznych i wzrostu bezrobocia. Takie obawy są jednak przesadzone. - Wprawdzie suma 7-dniowych obrotów rzeczywiście może być nieco większa niż 6-dniowych, ale przecież brak możliwości zrobienia zakupów w niedzielę spowoduje ich wzmożenie w pozostałe dni tygodnia, głównie w sobotę - uważa Dylus.
Argumenty o stratach ekonomicznych zbija również o. Marek Pieńkowski, dominikanin: - Nie rozumiem, w jaki sposób fakt, że w niedzielę można coś kupować, zwiększy ogólną ilość pieniędzy na rynku. Ludzie przecież i tak mają ściśle określoną ilość pieniędzy do wydania. I więcej ich nie ma.
Jak informuje Marek Goliszewski, polscy biznesmeni w większości popierają ideę wolnej niedzieli. - Biznes i supermarkety doskonale dadzą sobie radę, jeżeli chodzi o wyniki gospodarcze, bez niedzieli pracującej - podkreśla Goliszewski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia

2024-04-18 16:33

[ TEMATY ]

Auschwitz

Stanisława Leszczyńska

Kard. Grzegorz Ryś

domena publiczna

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Stanisława Leszczyńska (ok. 1935)

Ona jest potężnym znakiem ratowania każdego życia. Świadczy o tym zdanie, które sama zapisała w swoim raporcie położnej z Auschwitz: «dzieci nie wolno zabijać». Tak o heroicznej postawie Stanisławy Leszczyńskiej opowiada kard. Grzegorz Ryś. Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożej. Wczoraj zebrane dokumenty dostarczono do watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Portatorowi akt, ks. dr. Łukaszowi Burchardowi, pomogli w tym kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski, kard. Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, ks. prał. Krzysztof Nykiel - regens Penitencjarii Apostolskiej, ks. prał. Zbigniew Tracz - kanclerz Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.

CZYTAJ DALEJ

USA/ Prezydent Duda: infrastruktura Trójmorza pozwoliła zrezygnować z rosyjskich źródeł energii

2024-04-18 17:47

[ TEMATY ]

ONZ

Trójmorze

Prezydent Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Prezydent RP Andrzej Duda przemawia podczas sesji otwarcia Rady Bezpieczeństwa ONZ

Prezydent RP Andrzej Duda przemawia podczas sesji otwarcia Rady Bezpieczeństwa ONZ

Rosyjska agresja na Ukrainę szczególnie mocno dotknęła Europy Środkowo-Wschodniej; infrastruktura Trójmorza umożliwiła nam rezygnację z rosyjskich źródeł energii i pomogła uniknąć najgorszych konsekwencji tej wojny - powiedział w czwartek w ONZ prezydent Andrzej Duda.

W siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych polski przywódca wziął udział w sesji otwarcia wydarzenia na temat budowania globalnej odporności i promowania zrównoważonego rozwoju przez powiązania infrastrukturalne.

CZYTAJ DALEJ

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu na wspólnej konferencji prasowej zapowiedzieli, że od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie” - „Edukacja zdrowotna”. Jego elementem ma być edukacja seksualna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję