„Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!”
(1 Kor 6, 19-20)
Karnawał to bardzo dobry czas, by przypomnieć i uświadomić sobie, że także przez zabawę i taniec możemy wielbić Boga. Doskonałym przykładem takiego uwielbienia są tańce lednickie już na stałe wpisane w Ogólnopolski Apel III Tysiąclecia: tańcem można chwalić Boga, za jego pomocą modlić się, bowiem taniec porusza serce i ciało. Dzięki temu w modlitwie uczestniczy cały człowiek. Oczywiście trzeba sobie zadać jasne pytanie: w jaki sposób, w jakim miejscu i w jakim czasie chrześcijanin przez radosną zabawę i taniec może chwalić Boga. Na pewno nie bedą to współczesne dyskoteki, gdzie na młodych ludzi czeka alkohol, kontakt z narkotykami, głośna współczesna muzyka, nieskromne stroje i taniec podobny bardziej do tańców pogańskich. Ale nie zawsze musi tak być - są alternatywy dla współczesnych dyskotek.
Bal z Panem Bogiem
Od lat duszpasterstwa akademickie wrocławia organizują zabawy sylwestrowe i współny bal karnawałowy - „Bal na 100 par”. Rozpoczyna się modlitwą o dobrą zabawę, a potem parkiet wypełniają wirujące pary, powstają korowody, kręgi, są tańce tradycyjne - polonez i walc. Jest także czas na krótką przerwę, na rozmowy, żarty, na skosztowanie czegoś smacznego - wszystko w atmosferze radości i wzajemnego szacunku, nie ma nieskromnych strojów czy gorszących zachowań. Są również różnorodne konkursy, m.in. na najzabawniejszą scenkę, którą przedstawiają reprezentanci różnych duszpasterstw.
Dobrym pomysłem na karnawał może być noworoczny bal charytatywny, jaki w tym roku już po raz szósty zorganizowała Rada Parafialna z parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu. Do samego rana bawiło się na nim świetnie - bez alkoholu - 30 par z różnych części miasta. Cały dochód z zabawy wspiera charytatywną działalność parafii.
Karnawał z rodziną
Coraz więcej karnawałowych zabaw pojawia się także w naszych wspólnotach. Jest tak m.in. we Wspólnocie Rodzin Katolickich „Umiłowany i umiłowana”, działającej przy parafii Matki Bożej Królowej Pokoju we Wrocławiu, założonej przez o. Kazimierza Lubowickiego OMI. Tam bale sylwestrowy i karnawałowy wpisują się w duchowość i formację wspólnoty. Jak mówi o. Kazimierz: - Nie rozdzielamy spraw duchowych i „świeckich”, modlitwa może przenikać wszystko, także zabawę i taniec.
Wiele małżeństw ze wspólnoty rozpoczyna sylwestrowe świętowanie od Mszy św. sprawowanej na zakończenie roku. Każdy przynosi coś smacznego na wspólne biesiadowanie, jedni sałatki, inni ciasta, owoce, przekąski. Dużo małżeństw na zabawę sylwestrową i karnawałową przychodzi z dziećmi, razem z nimi się bawi, razem tańczy. Dla dzieci to także duże przeżycie, widzą rodziców tańczących razem, czasem wtulonych w siebie - to piekny sposób na okazanie sobie wzajemnej miłości i czułości. Przed północą wszyscy zbierają się w świątyni przed Najświętszym Sakramentem, by Nowy Rok przywitać modlitwą i uwielbieniem Boga. Dopiero później składają sobie życzenia i wracają do tańca. Jak mówi Magdalena Wakulska, która wraz z mężem już kilkanaście lat jest we wspólnocie: - Dla nas moment wejścia w Nowy Rok, w czas karnawału, ma szczególne znaczenie. To chwila dziękczynienia za kolejne miesiące, powierzenie Bogu przyszłości naszych rodzin, radosne, ufne wkroczenie razem z Nim w nowy etap życia.
Karnawał, zabawy i bale mogą być więc także czasem dla Boga, dla rodziny, dla przyjaciół. Chrześcijanie powinni świętować radośnie, bo mają się przecież z czego cieszyć. A zabawa w karnawale jest dla nas okazją do takiego świętowania, do integrowania środowisk wspólnotowych i rodzinnych, do promowania imprez bezalkoholowych i do poszanowania ludzkiej godności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu