Reklama

Finał diecezjalny XVIII Olimpiady Teologii Katolickiej

Niedziela płocka 15/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek drogą Kościoła” - pod tym hasłem została zorganizowana XVIII edycja Olimpiady Teologii Katolickiej. Ten posiadający już swoją tradycję konkurs wiedzy religijnej zaadresowany jest do uczniów szkół ponadgimnazjalnych.
„Po raz kolejny okazało się, że nie brakuje młodych ludzi, którzy interesują się tematyką religijną i chcą poszerzać swoją wiedzę w tym zakresie. Potwierdza to fakt udziału na etapie szkolnym olimpiady przeszło 250 młodych ludzi” - zaznaczył ks. prof. Ryszard Czekalski, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej Płockiej, organizator olimpiady na terenie diecezji płockiej. To spośród nich zostało wyłonionych 51 uczestników finału diecezjalnego z 27 szkół.
Miejscem tegorocznych diecezjalnych zmagań młodych olimpijczyków stało się IV LO przy Zespole Szkół nr 1 w Płocku, znajdujące się na terenie parafii Matki Bożej Fatimskiej. Zadaniem, przed którym 7 marca stanęli uczestnicy finału, było rozwiązanie testu składającego się z 42 pytań. Kierujący przebiegiem etapu diecezjalnego ks. dr Andrzej Krasiński, wicedyrektor Wydziału Katechetycznego, przyznał, że tegoroczny test należał do bardzo trudnych i wymagał niezwykle precyzyjnych odpowiedzi. Jednocześnie zaznaczył, że zdecydowana większość finalistów wykazała się wspaniałą wiedzą i znakomicie poradziła sobie z tym zadaniem.
Zwycięzcami etapu diecezjalnego zostali: 1. Jowita Rutkowska, uczennica I LO w Ciechanowie, parafia pw. św. Piotra (opiekun ks. Maciej Jastrzębski); 2. Katarzyna Gronczewska, uczennica Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 w Sierpcu, parafia pw. Świętych Wita, Modesta i Krescencji (opiekun s. Gabriela Krupa); 3. Bartłomiej Zglinicki, uczeń LO w Pułtusku, parafia pw. św. Mateusza (opiekun Agnieszka Jasińska). Ta zwycięska trójka będzie reprezentować naszą diecezję w finale ogólnopolskim, który odbędzie się w Gnieźnie w dniach 18-20 kwietnia. Ponadto wyróżnienia otrzymali: Sebastian Bieńkowski, uczeń Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Żurominie (opiekun Ewa Pietrzak); Artur Kacprzak oraz Jan Łada, uczniowie LO im. św. S. Kostki w Sikorzu (opiekun ks. Mariusz Oryl); Patrycja Drogosz, uczennica I LO w Ciechanowie (opiekun ks. Maciej Jastrzębski); Anna Małkiewicz, uczennica Powiatowego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Serocku (opiekun ks. Paweł Waruszewski); Aleksandra Dąbkowska, uczennica LO im. S. Małachowskiego w Płocku (opiekun s. Dominika Dudzik) oraz Marta Czaplińska, uczennica Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Zielonej (opiekun ks. Jacek Wichorowski).
Obecny na zakończeniu konkursu bp Piotr Libera pogratulował zwycięzcom i wyraził uznanie dla wszystkich uczestników olimpiady. „Mierzenie się z problematyką, jaką wyznacza temat olimpiady, jest rzeczą trudną. Jednak to właśnie trudne wyzwania pozwalają tak naprawdę rozwijać swoją osobowość i doświadczać wewnętrznego spełnienia” - podkreślił Biskup Płocki. Zachęcał też młodzież do kontynuowania swoich pasji teologicznych i osiągania dalszych sukcesów w tej dziedzinie. Wśród oficjalnych gości finału znaleźli się także przedstawiciele Delegatury Mazowieckiego Kuratorium Oświaty w Płocku, Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Urzędu Miasta Płocka oraz Wydziału Edukacji, Kultury i Promocji Starostwa Powiatowego w Płocku, którzy przekazali nagrody dla zwycięzców.
Najważniejszym laurem etapu diecezjalnego jest udział trojga zwycięzców w finale ogólnopolskim olimpiady, gdzie uczestnicy będą walczyć o indeksy kilku polskich uczelni wyższych. Najlepsi olimpijczycy etapu płockiego, a także wyróżnieni zostali uhonorowani cennymi nagrodami książkowymi oraz specjalnymi dyplomami, pozostali finaliści etapu diecezjalnego otrzymali obok dyplomów uczestnictwa również upominki książkowe. Dyrektor Wydziału Katechetycznego, podsumowując całość konkursu, pogratulował i podziękował katechetom za ich pracę związaną z przygotowaniem młodzieży. „Z całą pewnością jest to także ich duży sukces dydaktyczny i wychowawczy, który będzie się również przekładał na sposób przeżywania wiary przez tych młodych ludzi i z tego należy cieszyć się najbardziej” - z uznaniem zaznaczył ks. Czekalski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję