Reklama

Międzynarodowy Dzień Uchodźcy

Caritas Polska oraz cztery Caritas diecezjalne, w tym Caritas Diecezji Legnickiej, realizują program pomocy migrantom i uchodźcom

Niedziela legnicka 27/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piątek - 20 czerwca. Kolejny dzień 2008 r. Miliony ludzi podążają w wyznaczonym celu: jedni śpieszą się do pracy, inni wyjeżdżają na urlopy, młodzież i dzieci idą do szkół po odbiór świadectw. Każdy idzie w swoim kierunku zaprzątnięty własnymi sprawami, kłopotami. Piątek - zwyczajny dzień. W tym jednak dniu prasa, radio i telewizja poświęcają więcej uwagi grupie społecznej, którą stanowią uchodźcy i azylanci. Grupie społecznej, która nie ma własnej ojczyzny, nie ma domu rodzinnego, nie ma pracy. Grupie, w której dzieci bardzo często nie zdobywają wiedzy i nie chodzą do szkoły. Azylanci i uchodźcy to ludzie, którzy żyją bez jasno określonego celu. W czasie trwania procedury uchodźczej azylanci mieszkają w ośrodkach dla uchodźców położonych w centralnej i wschodniej Polsce. Ośrodki zapewniają utrzymanie, wyżywienie i opiekę lekarską, zabezpieczają podstawowe potrzeby życiowe, ale to nie wystarcza azylantom do ich prawidłowego funkcjonowania społecznego, emocjonalnego czy zawodowego. Mieszkają w kraju o obcej im kulturze i obyczajach, nie rozumieją i nie znają naszego języka. Wojna i przeżycia związane z ucieczką z ojczyzny sprawiają, że uchodźcy chorują na różnego rodzaju depresje i zaburzenia zdrowia psychicznego. Monotonne życie w ośrodku nie sprzyja do określania dalszych celów życiowych, czy podejmowania prób samodzielnego funkcjonowania w odmiennym kulturowo społeczeństwie. Aby wspierać działania ośrodków różne organizacje pozarządowe włączają się w działalność na rzecz azylantów, uchodźców czy cudzoziemców z pobytem tolerowanym.
Caritas Polska oraz cztery Caritas Diecezjalne realizują program pomocy migrantom i uchodźcom. W Białymstoku, Lublinie, Słubicach i Zgorzelcu powstały Centra Pomocy Migrantom i Uchodźcom, każda z placówek realizuje swoje zadania wynikające z uwarunkowań społeczno-geograficznych. W Białymstoku i Lublinie działania na rzecz uchodźców dotyczą azylantów przebywających w ośrodkach rządowych. Pracownicy CPMiU prowadzą poradnictwo społeczno-prawne i psychologiczne, zajęcia z języka polskiego, angielskiego, kursy komputerowe, organizują dla dzieci uchodźców wycieczki krajoznawcze, wyjścia do kina, teatru 2007 r. czeczeńskie dzieci uczestniczyły w koloniach integracyjnych zorganizowanych przez Caritas Archidiecezji Lubelskiej i Białostockiej. Rodzinom udziela się pomocy socjalnej w postaci paczek żywnościowych, artykułów higienicznych, środków czystości, lekarstw, odzieży, wyprawek niemowlęcych, szkolnych itp.
W Słubicach i Zgorzelcu praca z azylantami i uchodźcami ma inny charakter i skierowana jest do osób readmitowanych z Niemiec w ramach europejskiej regulacji prawnej Dublin II. Pracownik Caritas powiadamiany jest przez służby graniczne o odbywającej się readmisji azylantów. Udaje się do miejsca ich zatrzymania i ma możliwość przeprowadzenia wywiadów rodzinnych dot. pobytu w Niemczech, stanu zdrowia, sytuacji prawnej, bieżących potrzeb socjalnych itp. Następnie po konsultacjach z pracownikami Straży Granicznej ustala się zakres udzielanej pomocy np.: zakup żywności, środków higienicznych dla kobiet i dzieci, kart telefonicznych, odzieży, biletów PKP celem dojechania do Ośrodka dla Uchodźców w Dębaku. Pomoc azylantom readmitowanym z Niemiec ma na celu uświadomienie im, że ich pobyt w Niemczech jest nielegalny i po zatrzymaniu przez niemiecką policję zostaną osadzeni w areszcie i deportowani do Polski. Azylantom trzeba jasno i dokładnie wytłumaczyć przysługujące im prawa i obowiązki.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Uchodźcy życzymy wszystkim cudzoziemcom (azylantom, uchodźcom), aby znaleźli w Polsce swoje cele życiowe, realizowali wyznaczone plany i zamierzenia, znaleźli pracę i sens życia, aby dzieci uchodźców poprzez naukę i zdobywaną wiedzę były dumą swoich rodziców

Inicjatywy i działania realizowane przez Caritas:
1. Nauka języka polskiego ułatwia uchodźcom poruszanie się w terenie i komunikowanie się, załatwianie spraw w urzędach i instytucjach
2. Uczestnictwo w kursach zawodowych pozwala na podniesienie kwalifikacji, na rozwój teoretycznych i praktycznych umiejętności w danym zawodzie, na nawiązaniu kontaktów z innymi pracownikami, zapobiegają degradacji zawodowej
3. Uczestnictwo w kursach komputerowych podnosi umiejętność obsługi komputera i korzystania z Internetu
4. Organizowanie zajęć plastycznych, sportowych, edukacyjnych dla dzieci sprzyja łatwości poznania języka polskiego, nawiązywania koleżeństwa i przyjaźni, wpaja zasady i wartości kulturalne, ułatwia proces integracji i wzajemnej tolerancji
5. Udzielanie pomocy socjalnej wspiera osoby samotne, chore, rodziny wielodzietne znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję