Hiszpania: liczba ofiar koronawirusa, wypadków drogowych, samobójstw i głodu - niższa niż aborcji
Łączna liczba ofiar koronawirusa i takich chorób jak malaria, rak i zakaźne, jak również samobójstw, ruchu drogowego i głodu jest na świecie znacznie niższa niż dzieci zabijanych w łonach swych matek – podał 5 czerwca hiszpański katolicki portal internetowy ForumLibertas.com. Według jego danych, opartych na materiałach ONZ, w okresie od 1 stycznia do 1 maja br. z wymienionych powyżej powodów śmierć poniosło około 12,2 mln osób, podczas gdy w wyniku aborcji zabito prawie 14,2 mln dzieci.
Z przedstawionych danych wynika, że wskutek wirusa COVID-19 zmarło w omawianym okresie na świecie 237 469 osób, na malarię - 327 267, samobójstwa popełniło 357 785 osób, wypadki drogowe pociągnęły za sobą śmierć osób a z powodu różnych chorób zakaźnych 4 331 251. Daje to łączną liczbę 12 175 780 ofiar.
Tymczasem w tym samym okresie odnotowano na świecie oficjalnie 14 184 388 "zabiegów" przerywania ciąży; przy czym rzeczywista ich liczba może być nawet wyższa, i to znacznie, zważywszy na to, że w wielu krajach aborcje są albo formalnie zakazane, albo ich dokonanie jest poważnie ograniczone, toteż zabijanie poczętych dzieci odbywa się pokątnie i nie ogłasza się ich prawdziwej wielkości.
Obywatelski projekt „Zatrzymaj Aborcję” jest wstrzymywany przez koalicję PiS, PO i .Nowoczesnej. Czy istnieje szansa na uchwalenie życiodajnego prawa?
Codziennie zgodnie z obowiązującym prawem w polskich szpitalach publicznych zabijanych jest troje dzieci. Polacy wyrazili swój sprzeciw wobec tego masowego dzieciobójstwa i zebrali rekordową w historii inicjatyw ustawodawczych pro-life liczbę podpisów – blisko milion. Od dnia złożenia podpisów w Sejmie zabito już prawie 450 niewinnych dzieci. – Dlatego zaczęliśmy akcję informacyjną w okręgach wyborczych członków sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Będziemy pikietować, bo obywatele mają prawo wiedzieć, że ich reprezentanci w Sejmie głosowali przeciwko projektowi, który ratuje ludzkie życie. Na początku będziemy pikietować przed biurem przewodniczącej komisji poseł Bożeny Borys-Szopy z Prawa i Sprawiedliwości – powiedziała „Niedzieli” Kaja Godek, pełnomocnik inicjatywy obywatelskiej #ZatrzymajAborcje.
28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.
Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.