Reklama

Niedziela Sandomierska

„Nie samym chlebem…”

Pod takim tytułem otwarto wystawę w Muzeum Diecezjalnym w Sandomierzu, której inspiracją jest trwający w naszej diecezji Kongres Eucharystyczny.

ks. Wojciech Kania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wernisażu ekspozycji uczestniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, bp pomocniczy senior Edward Frankowski, kapłani siostry zakonne oraz zaproszeni artyści, którzy użyczyli swoich prac na potrzeby wystawy.

Przybyłych gości w Muzeum Diecezjalnym przywitał ks. Andrzej Rusak, dyrektor muzeum oraz Urszula Stępień, kustosz muzeum i autorka wystawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Obraz stołu, uczty i pokarmu pojawia się w Piśmie Świętym wielokrotnie. Patrząc z perspektywy człowieka, nie powinno to właściwie dziwić. Znamienne jest jednak, że Bóg urzeczywistnia swoje zbawcze dzieło właśnie przez ofiarę, której integralną częścią jest uczta. Tertulian mówi, że kiedy w starożytnym Rzymie właściciel dawał niewolnikowi wolność, finałem aktu prawnego było zaproszenie go na ucztę i wspólne spożywanie posiłku. Przez ofiarę Jezusa Chrystusa, Bóg uczynił nas swoimi dziećmi i zaprasza do wspólnego stołu. „A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem” (Ga 4, 7). Stąd podobieństwo stołu i ołtarza natomiast św. Korneliusz i św. Augustyn, dokonując egzegezy modlitwy Ojcze nasz, mówią, że „chleb powszedni” o który prosimy Boga jest zarazem chlebem ziemskim, jak i Eucharystią. Ważne, aby nie zgubić właściwego kierunku. Wszystko bowiem od Boga pochodzi i do Boga wraca. To od stołu Eucharystii mamy przechodzić do stołów w naszych domach, rodzinach i miejscach pracy. Czerpiąc z Niej natchnienie i siłę, nasze życie dzieło będzie kompletne i piękne – powiedział bp K. Nitkiewicz otwierając wystawę.

Jak zaznaczała pomysłodawca i kurator wystawy Urszula Stępień głównym motywem wystawy jest stół - miejsce spożywania „chleba powszedniego”, symbol domowego ogniska i więzi rodzinnych. - Stół przyciąga ku sobie i jednoczy, stanowi serce domu, ale nie jest to wystawa ani o stole ani o chlebie. Pragniemy zaprezentować wyrażoną językiem sztuki tajemnicę i piękno spotkania Boga i człowieka. Daru miłości który opromienia nasze codzienne i świąteczne stoły, zstępuje do kruchej i ulotnej codzienności, by ją uszlachetnić i uświetnić. Dzieła prezentowane na wystawie w Muzeum Diecezjalnym, wywodzą się z różnych tradycji artystycznych. Wszystkie łączy jednak wewnętrzna siła i czytelna refleksja o charakterze duchowym, a także przywiązanie do wartości trwałych i ponadczasowych. Przedstawienie stołu nabiera w tych dziełach szczególnego, symbolicznego znaczenia – mówiła Urszula Stępień.

Reklama

Wystawa rozmieszczona jest w kilku salach Muzeum Diecezjalnego. Odwiedzający wystawę mają możliwość podziwiać ryciny datowane od XVI do XIX w. nawiązujące tematyką do Eucharystii oraz wybrane przykłady paramentów liturgicznych, na które składają się: welony kielichowe, palki, manipularze, korporały będące w bogatych zbiorach muzeum. Na wystawie nie zabrakło dzieł reprezentujących różne nurty sztuki, także współczesnej, które łączy refleksja o charakterze religijnym. W sali otwierającej ekspozycję zaprezentowany został stół z naczyniami i nakryciem, pochodzący ze zbiorów muzeum. W gablotach wyeksponowane są także narzędzia używane przed wiekami do wypiekania chleba, sprawowania liturgii.

ks. Wojciech Kania

- Bardzo ciekawe eksponaty podarował na wystawę bp Krzysztof Nitkiewicz. Pierwszy to asterysk służący do przykrywania prosfory, chleba używanego do sprawowania liturgii wschodniej. Ma formę dwóch krzyżujących się ramion, ozdobionych w miejscu przecięcia krzyżykiem i gwiazdą. Drugi to pieczęć służąca do oznaczania prosfory. Wyżłobione litery oznaczają: „Chrystus zwycięża”. Te eksponaty skomponują się z przedstawieniami naszych fresków bizantyjskich z katedry sandomierskiej – dodała Urszula Stępień

ks. Wojciech Kania

Wystawa czynna będzie do jesieni. Wstęp na wystawę jest bezpłatny.

2020-06-12 19:02

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkaplerz „kołem ratunkowym”

Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim. W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym. Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła. Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza). Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”. Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć. Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja. Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać? Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania. Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Emerytowany biskup pomocniczy Częstochowy Antoni Długosz poprowaidził w piątek (11 lipca br.) modlitwę Apelu Jasnogórskiego.

„Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, kiedy trzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców. A w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę za pomoc Żydom” – powiedział biskup Antoni Długosz. Podkreślił jednocześnie, że przyjmowanie nielegalnych migrantów nie leży w interesie Polski i nie mieści w porządku miłosierdzia. Duchowny mówił o modlitwie za obrońców polskich granic.
CZYTAJ DALEJ

Jak powstaje prognoza pogody? Pomaga w tym matematyka

2025-07-17 09:03

[ TEMATY ]

pogoda

prognozy

Adobe.stock.pl

Modele numeryczne to programy komputerowe, które na podstawie danych mogą przewidzieć pogodę na całym świecie. W tym celu programy rozwiązują skomplikowane równania matematyczne. Istnieją różne wariacje tych modeli, dające duże możliwości opisu pogody - wyjaśnił w rozmowie z PAP ekspert IMGW Piotr Szuster.

Nad Polską przetoczył się niż genueński, który spowodował intensywne opady deszczu. W ich wyniku doszło do lokalnych podtopień, a także strat w uprawach. Anomalie pogodowe stają się normą. Tym bardziej potrzebne są precyzyjne prognozy pogody.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję