Reklama

W diecezjach

Abp Jędraszewski na rozpoczęcie 40. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę: celem jest duchowa przemiana

– Celem tej pielgrzymki jest przemiana – przemiana każdej i każdego z was, ale też przemiana tych wszystkich, których spotkacie na swojej drodze jako świadkowie Chrystusowego przemienienia – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski na rozpoczęcie 40. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę, która wyruszyła dziś z wzgórza wawelskiego.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Anna Bandura

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii abp Jędraszewski porównał rozpoczynającą się pielgrzymkę do drogi, jaką uczniowie pokonali z Jezusem na Górę Tabor. – Pielgrzymka ma określone cele, które stają się zrozumiałe w świetle dzisiejszego święta. Celem tej pielgrzymki jest przemiana – przemiana każdej i każdego z was, ale też przemiana tych wszystkich, których spotkacie na swojej drodze jako świadkowie Chrystusowego przemienienia – mówił metropolita krakowski zaznaczając, że przemiana polega na jeszcze większym zjednoczeniu się z Chrystusem. – Chodzi o to, żeby – jak pisał św. Paweł do Koryntian – poznać Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Scire Christum – znać, poznawać Chrystusa. To jest warunek każdej autentycznej wewnętrznej duchowej przemiany – mówił arcybiskup zwracając uwagę, że pielgrzymka jest symbolem chrześcijańskiego życia – zmierzaniem, co prawda pełnym trudu i wyrzeczeń, ale do chwały i zmartwychwstania.

– Idziemy, żeby dać się przemienić Chrystusowi poprzez spotkanie z Jego Matką – mówił abp Marek Jędraszewski dodając, że pielgrzymi za kilka dni ujrzą oblicze Czarnej Madonny, która „wskazuje drogę” – wskazuje na swojego Syna. – Uczy nas dokąd zmierzać, aby osiągnąć spełnienie całego naszego pielgrzymiego życiowego trudu – zaznaczał metropolita krakowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odwołując się do wspólnotowego charakteru pielgrzymki arcybiskup zwrócił uwagę, że pielgrzymi niosą do Matki Bożej nie tylko swoje intencje, ale także troski i prośby swoich bliskich. Metropolita poprosił pątników o zaniesienie na Jasną Górę dziękczynienia za św. Jana Pawła II Wielkiego w roku 100-lecia jego urodzin. – Musimy Panu Bogu dziękować za ten wielki dar naszego rodaka dla nas, dla Ojczyzny, dla Kościoła w Polsce i Kościoła powszechnego – mówił abp Jędraszewski.

Zwrócił uwagę, że należy też Panu Bogu dziękować za Cud nad Wisłą, który miał miejsce przed stu laty, a także za powstanie „Solidarności” przed czterdziestu laty.

Reklama

Arcybiskup zaapelował do pielgrzymów, aby prosili o ustanie pandemii, aby pamiętali w modlitwach o Kościele – o papieżu Franciszku i polskich biskupach; o ofiarach tragedii w Bejrucie; o Ojczyźnie, aby „obroniła swoją chrześcijańską tożsamość, kształtowaną na naszej ziemi od ponad 1050 lat”. – Modlitwa o to, abyśmy się obronili w obliczu agresywnych ataków ze strony ateistycznej ideologii, która chciałaby pozbawić nas naszej chrześcijańskiej tożsamości uderzając w najświętsze i najbardziej podstawowe struktury, bez których żadne społeczeństwo się nie ostoi – uderzając w instytucję małżeństwa i rodziny – mówił abp Jędraszewski.

Metropolita krakowski prosił pątników, aby modlili się również o „pojednanie i zgodę w sprawach zasadniczych dla naszego kraju budowanych na prawdzie o autentycznych wartościach i solidarności, która wykracza poza czysto prywatne, indywidualne interesy”. Arcybiskup zwrócił uwagę, że u początków Kościoła św. Piotr i św. Paweł prosili chrześcijan, żeby modlili się za rządzących. Metropolita zauważył, że dziś w Sejmie zaprzysiężony na drugą kadencję zostanie prezydent Andrzej Duda.

– Módlmy się o to, aby ten najwyższy urząd w państwie pan prezydent sprawował jako ten, któremu losy naszej Ojczyzny leżą najbardziej na sercu; żeby go wspomagała Boża łaska, gdy chodzi o trwanie przy polskiej, chrześcijańskiej tożsamości, przy obronie małżeństwa i rodziny, tak zagrożonych; by był rzecznikiem naszych spraw także na zewnątrz; by przez jego działalność, jako głowy państwa, udało się chociaż w części zasypać podziały, które są między Polakami – mówił arcybiskup zwracając uwagę, że narodowa solidarność i modlitwa za rządzących jest „sprawą nas wszystkich, abyśmy jako kraj potrafili ostać się wobec wielkiego zalewu neopogaństwa, neomarksizmu, który chce wyrwać to, co najbardziej szlachetne z naszych serc”.

Reklama

– Idźcie do Maryi, naszej Matki i Królowej i przedstawiajcie Jej te wszystkie święte dla nas sprawy, aby tak jak sto lat temu, także teraz okazała się zwycięską orędowniczką polskich spraw – zakończył abp Marek Jędraszewski.

40. Piesza Pielgrzymka Krakowska z Wawelu na Jasną Górę odbywa się w dniach 6–11 sierpnia w intencji Ojca Świętego i Ojczyzny. Pielgrzymka narodziła się w 1981 roku z idei „Białego Marszu”, jaki odbył się w Krakowie po zamachu na życie Jana Pawła II.

2020-08-06 12:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasnogórskie spotkanie taksówkarzy

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Wojciech Mścichowski

„Nie wiem czemu wybrałem ten fach, lecz na inny bym się nie zamienił...” - śpiewał przed laty o warszawskim taksówkarzu Jarema Stępowski. Taksówkarze – specyficzna grupa kierowców, którzy o każdej porze dnia i nocy służą ludziom pomocą w dotarciu do celu, odnalezieniu odległych zakątków nieznanego nam miasta, często będąc powiernikiem pasażera i pierwszym ambasadorem swojego miasta. To od nich oczekujemy kultury osobistej, uczciwości, bezpiecznej jazdy, czasem dobrego słowa.

Jak każdego roku, w trzecią sobotę października, przedstawiciele wielotysięcznej rzeszy taksówkarzy z całej niemal Polski przybyli wraz z rodzinami do Jasnogórskiej Królowej, aby dziękować za bezpieczne wyjazdy i powroty, za miniony rok w służbie człowiekowi. Przed Cudownym Obrazem pochyliły się sztandary, w modlitewnym skupieniu popłynęły do Tej, która wszystko rozumie, płynące z głębi serca prośby, zawierzenia, podziękowania. Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu przewodniczył i w imieniu gospodarzy Jasnej Góry homilię wygłosił o. Sebastian Matecki.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

2024-04-25 13:08

[ TEMATY ]

Dni Krzyżowe

Karol Porwich/Niedziela

Z Wniebowstąpieniem Pańskim łączą się tzw. Dni Krzyżowe obchodzone w poniedziałek, wtorek i środę przed tą uroczystością. Są to dni błagalnej modlitwy o urodzaj i zachowanie od klęsk żywiołowych.

Czym są Dni Krzyżowe?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję