Reklama

Kościół

Kard. Dziwisz o śp. kard. Marianie Jaworskim: Świadek trudnej historii

Kościół w Polsce ma wielki dług wdzięczności wobec świętej pamięci kardynała Mariana Jaworskiego - pisze kard. Stanisław Dziwisz w przekazanym KAI wspomnieniu o zmarłym wczoraj byłym metropolicie lwowskim, bliskim przyjacielu św. Jana Pawła II i wybitnym filozofie o międzynarodowej renomie.

[ TEMATY ]

kard. Marian Jaworski

Mazur/episkopat.pl

Bp Marian Jaworski

Bp Marian Jaworski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy tekst kard. Stanisława Dziwisza o śp. kard. Marianie Jaworskim:

historia życia kardynała Mariana Jaworskiego zaczęła się we Lwowie. Miłość do tego miasta towarzyszyła mu do końca, choć musiał je opuścić w 1945 roku. Razem z grupą kleryków wyższego seminarium duchownego podzielił los wygnańca – arcybiskupa metropolity lwowskiego obrządku łacińskiego Eugeniusza Baziaka. Seminarium znalazło gościnę w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie lwowscy klerycy mogli odbyć studia filozoficzno-teologiczne i przygotować się do kapłaństwa. Kalwaria Zebrzydowska stała się dla kard. Jaworskiego drugą ojczyzną. Związał się z nią do końca życia, pozostając wdzięcznym ojcom Bernardynom za przygarnięcie i umożliwienie studiów. W sanktuarium Matki Bożej Kalwaryjskiej przyjął święcenia prezbiteratu 25 czerwca 1950 roku z rąk swojego biskupa Eugeniusza Baziaka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Marian Jaworski rozpoczął posługę kapłańską w Archidiecezji Krakowskiej jako wikariusz w Poroninie. Niemal równocześnie podjął dalsze studia, najpierw na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, uwieńczone doktoratem z teologii, a następnie na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, również uwieńczone doktoratem, tym razem z filozofii. W ten sposób związał się ze światem uniwersyteckim, a nauka stała się ważna częścią jego służby Kościołowi. Potem przyszedł czas na habilitację z zakresu filozofii religii na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie i kolejne nominacje na profesora nadzwyczajnego i zwyczajnego.

Trzeba podkreślić, że ks. Jaworski od samego początku zdobył pełne zaufanie arcybiskupa Baziaka w trudnych czasach, jakie przyszło im wspólnie dzielić. Arcybiskup skierował go na specjalistyczne studia, dostrzegając wybitne zdolności młodego kapłana, a następnie mianował go swoim kapelanem i osobistym sekretarzem. Ks. Jaworski stał się powiernikiem trudnych spraw swego biskupa, prześladowanego w czasach komunistycznych, który w ostatnich latach swego życia został administratorem Archidiecezji Krakowskiej.

Reklama

W Krakowie, w latach pięćdziesiątych, doszło do spotkania młodego ks. Mariana Jaworskiego z nieco starszym, o sześć lat, ks. Karolem Wojtyłą. Połączyło ich zamiłowanie do nauki, duszpasterstwo wśród młodzieży, a także wspólne mieszkanie w podwawelskim grodzie przy ul. Kanoniczej. Ale przede wszystkim tych dwóch wielkich ludzi Kościoła połączyła aż do śmierci głęboka wiara i miłość Kościoła – odwaga i gotowość służenia Kościołowi w trudnych czasach.

Ks. Marian Jaworski, podobnie jak kardynał Karol Wojtyła – Jan Paweł II, naznaczony był stygmatem cierpienia. Podróżując w 1967 roku do Olsztyna, gdzie miał zastąpić krakowskiego kardynała, w katastrofie kolejowej pod Działdowem stracił lewą rękę. To nieszczęście jeszcze bardziej zbliżyło go do kard. Wojtyły, który odczytał wydarzenie jako cierpienie za niego. Kolejne cierpienia jeszcze bardziej zbliżyły dwóch przyjaciół. Kard. Jaworski przeżył boleśnie zamach na Jana Pawła II 13 maja 1981 roku, a także kolejne choroby i cierpienia świętego Papieża. Był jego duchowym powiernikiem. Był świadkiem odchodzenia z tego świata i śmierci Jana Pawła II, udzielając mu wiatyku na drogę do wieczności.

W przeddzień swojej śmierci, 1 kwietnia 2005 roku, Jan Paweł II poświęcił korony dla dwóch obrazów Matki Bożej Częstochowskiej: dla obrazu znajdującego się w kaplicy w podziemiach Bazyliki św. Piotra oraz dla obrazu na Jasnej Górze. Kardynał Jaworski ukoronował ten pierwszy obraz w grotach watykańskich. Bardzo przeżył to wydarzenie. Wspominał zawsze, że jego poprzednik we Lwowie, święty arcybiskup Józef Bilczewski, zabiegał i uprosił u św. Piusa X korony dla Jasnogórskiej ikony, gdy poprzednie zaginęły na początku XX wieku.

W 1984 roku Jan Pawel II mianował ks. profesora Mariana Jaworskiego biskupem i administratorem apostolskim w Lubaczowie, a dziewięć lat później, na początku 1991 roku, po wielkich zmianach politycznych w naszej części Europy, mianował go arcybiskupem metropolitą Lwowa obrządku łacińskiego. Urząd ten pełnił aż do przejścia na emeryturę jesienią 2008 roku. W tym czasie w swoim rodzinnym mieście i w swojej archidiecezji służył Kościołowi, pomagając mu odradzać się po kilkudziesięciu latach prześladowań ze strony reżymu komunistycznego i sowieckiego. Z całym oddaniem podjął się tej niełatwej posługi pasterskiej w nowej rzeczywistości geopolitycznej. Słusznie możemy go nazwać odnowicielem życia Kościoła lwowskiego, szczycącego się wspaniałą historią i ogromnym dziedzictwem ducha. W styczniu 1998 roku Ojciec Święty mianował arcybiskupa Jaworskiego kardynałem „in pectore”, a nominację tę ujawnił trzy lata później.

Reklama

Kościół w Polsce ma wielki dług wdzięczności wobec świętej pamięci kardynała Mariana Jaworskiego. Idąc śladami kardynała Karola Wojtyły, troszczył się szczególnie o poziom nauczania na wydziałach teologicznych i w wyższych seminariach duchownych w naszym kraju. Jako profesor filozofii wniósł wkład w formację intelektualną całych zastępów kandydatów do kapłaństwa. Piastował urząd dziekana Wydziału Teologicznego w Krakowie, a w latach 1982-1988 był pierwszym rektorem Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, erygowanej przez Jana Pawła II.

Rzeczpospolita doceniła zasługi wielkiego syna narodu polskiego, odznaczając go trzy lata temu Orderem Orła Białego „w uznaniu znamienitych zasług dla odbudowy życia religijnego na Kresach Wschodnich oraz pogłębiania dialogu ekumenicznego, za osiągnięcia naukowe w dziedzinie filozofii i teologii”. Również Ukraina przyznała mu dwukrotnie Order księcia Jarosława Mądrego.

Hasłem posługi biskupiej kardynała Mariana Jaworskiego stały się słowa św. Pawła Apostoła: „Mihi vivere Christus est” – „Dla mnie życiem jest Chrystus” (Flp 1, 21). To był sekret jego życia, jego miłości i służby.

Stanisław kard. Dziwisz

2020-09-06 07:37

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski o śp. kard. Jaworskim: Jego wrażliwości ducha mogli doświadczać wszyscy

[ TEMATY ]

kard. Marian Jaworski

diecezja.pl

– Jestem Panu Bogu wdzięczny za jego świadectwo wiary, służby Kościołowi do końca, wielkiej pokory i ogromnej pobożności. Jego wrażliwości ducha mogli doświadczać wszyscy, którzy mieli łaskę spotkać się z nim osobiście – wspomina zmarłego w sobotę kard. Mariana Jaworskiego metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

- Z wielkim żalem, a jednocześnie z chrześcijańską nadzieją żegnamy śp. kard. Mariana Jaworskiego, który odszedł do wieczności. Jak mówił – to były jego ostatnie słowa – idzie do Domu Ojca. Jestem przekonany, że go tam witał św. Jan Paweł II Wielki, z którym Ksiądz Kardynał był głęboko związany od wielu lat – wspomina zmarłego w sobotę byłego metropolitę Lwowa abp Marek Jędraszewski.

CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała Rapacza

2024-04-19 12:39

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

IPN/diecezja.pl

19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza. Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

W piątek 19 kwietnia zakończono rekognicję kanoniczną szczątków ks. Michała Rapacza. Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej 12 kwietnia przy kościele Narodzenia NMP w Płokach przeprowadziło ekshumację szczątków kapłana, który 15 czerwca zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję