Reklama

Świadkowie miłości w służbie Chrystusa Króla

Niedziela toruńska 47/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Listopad gromadzi nas wokół naszych drogich zmarłych, skłania do wspominania wędrówki ich życia i spoglądania tam, gdzie oni już doszli, uprzedzając nas ze znakiem wiary: ku królestwu niebieskiemu, w którym Chrystus Pan dla każdego z nas przygotował miejsce.
Nam, którzy w pielgrzymce życiowej wciąż odwracamy się od Boga prawdziwego, szukając innych bożków, Kościół pragnie ukazać Chrystusa jako jedynego Pana i Władcę. Na zakończenie roku liturgicznego stawia więc przed nami Chrystusa Króla Wszechświata, Króla całej stworzonej rzeczywistości i naszych dusz, Pana dziejów świata i człowieka.
Benedykt XVI mówi: „Od samego zwiastowania narodzin jednorodzony Syn Ojca, zrodzony z Maryi Dziewicy, nazywany jest «królem» jako dziedzic tronu Dawidowego, zgodnie z obietnicami proroków. Królewskość Chrystusa była całkowicie ukryta przez 30 lat spędzonych na zwykłym życiu w Nazarecie. Potem, podczas działalności publicznej, Jezus zapoczątkował nowe królestwo, które «nie jest z tego świata» (J 18, 36), pod koniec zaś wypełnił je przez swoją śmierć i zmartwychwstanie”.
Budował swoje królestwo nie siłą, nie walką, lecz dobrocią i pasterską troską. Okazał się troskliwym Pasterzem, który wiódł swe owce „po właściwych ścieżkach” i „życie swoje oddał za owce”. Ostatecznie Chrystus Król na krzyżu odniósł największe zwycięstwo - w pokorze i uniżeniu.
Bł. Maria Karłowska w jednym ze swych pism wkłada w usta Pana Jezusa podobne słowa: „Królestwo Moje na tym świecie podobne jest Dobremu Pasterzowi. Dobry Pasterz jest bardzo spokojny i rozkoszą Jego jest stado, które pasie. Nie myśli o tym, by owce obciążać i szkodę im czynić. I owszem, prowadzi je łagodnie tam, gdzie wie, że są pastwiska dobre. Jeśli się która zabłąka, idzie jej szukać; jeśli zachoruje - pielęgnuje ją, jak tylko może. Czuwa statecznie i zawsze stara się o dobro swego stada. Jeżeli ono wchodzi na złą drogę, naprowadza je na dobrą, broni go w niebezpieczeństwie. Oddaje i życie dla dobra swych owieczek. Nie zapominajmy, że dzieło zbawienia dusz naszych na krzyżu założone zostało!”.
Tak, Chrystus Pan oddał życie za owce, aby Jego królestwo zapanowało na całym świecie. Lecz nie narzucał człowiekowi swego królowania, przeciwnie: prosił go o miłość, wyciągając ku niemu przebite na krzyżu dłonie, bo Jego królowanie jest pełne pokory i posłuszeństwa wobec Ojca - posłuszeństwa aż do śmierci. Jest to królowanie pełne przebaczenia i miłości - aż po krzyż i z krzyża - dlatego nie został zrozumiany. Widzimy, że ten wyjątkowy tron Króla Wszechświata ciągle wielu ludziom przeszkadza albo nawet - jak dziś również mówią - obraża ich uczucia.
Dzieje się tak, bo królestwo Chrystusowe nie jest z tego świata i nie rządzi się prawami tego świata. To jest królestwo prawdy i życia, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju. Papież Pius XI, który ustanowił uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, powiedział: „Gdyby ludzie uznali tak w życiu prywatnym, jak i publicznym królewską władzę Chrystusa, wówczas musiałaby przeniknąć wszystkie warstwy społeczne niewypowiedziane dobrodziejstwa, jak sprawiedliwa wolność, jak ład i uspokojenie, zgoda i pokój”.
Królestwo zapowiedziane przez Jezusa Chrystusa jest więc darem, znakiem zbawienia i zobowiązuje nas do budowania świata bardziej sprawiedliwego, kierującego się ewangelicznymi wartościami i nadzieją przyszłej szczęśliwości w królestwie niebieskim, gdzie On - Chrystus Król - oczekuje nas wszystkich i gdzie nas powołuje. „Całe nasze życie na tej ziemi - mówi bł. Matka Maria - jest pielgrzymowaniem ku niebieskiej ojczyźnie, dokąd powołuje nas Ojciec nasz i gdzie nas oczekuje”.
Aby osiągnąć królestwo niebieskie, musimy być Chrystusowymi świadkami poprzez miłość i skuteczne apostolstwo tu, na ziemi. Tutaj musimy to królestwo budować i umacniać. Naszym więc obowiązkiem jest potwierdzać słowami i czynami, że autentycznie pragniemy, aby Chrystus był naszym Królem i Panem; aby panował w naszych sercach, domach i rodzinach, szkołach i miejscach pracy. Bo jakże wielu jest ludzi - dzisiaj również - którzy odwracają się od Chrystusa, dla których jest On wyrzutem sumienia, którzy sprzeciwiają się Mu na różne sposoby. Św. Augustyn mówi, że „wielu bluźni Chrystusowi swoim postępowaniem”. Boją się, że uznanie królewskości Chrystusa Pana doprowadziłoby ich do konieczności uznania nad sobą Jego panowania, a oni wolą być ludźmi „wolnymi”.
A jednak Pan Jezus przyszedł na świat po to, aby królować. Powiedział przecież Piłatowi: „Jestem Królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie” (J 18, 37). Gdy jako zmartwychwstały ukazał się Apostołom, powiedział: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi” (Mt 28, 18).
„Jeżeli pragniecie przyjąć Chrystusa Króla Wieków za swego Pana - wyjaśnia Jan Paweł II - nie możecie zapomnieć o tej Jego stałej i wiecznej obecności. Żyjcie więc w obecności Chrystusa. Uczyńcie Go Panem każdej chwili waszej codzienności. Uczyńcie Go Panem waszej przyszłości. Nie lękajcie się Jemu zawierzyć. On was poprowadzi, da wam siłę. On wzywa was, byście w służbie Jego królestwu wykorzystywali wszystkie zasoby swojej inteligencji i zdolności działania”.
Jakże ważne są te słowa dla tych, którzy są świadkami Miłości! Jezus - Król na krzyżu - będzie kiedyś sądził nas z miłości: z tego, czy potrafiliśmy służyć człowiekowi, czy nie pominęliśmy potrzebującego, bo Jego królestwo to królestwo miłości i miłosierdzia. Król ukrzyżowany pokazuje nam dzisiaj, jak my - Jego słudzy - mamy służyć braciom.
Książę kard. Adam Sapieha pisze: „Uzbrójmy się w odwagę i gorliwość w służbie Tego, którego nazywamy Panem i Królem naszym. Na wołania bezbożników: «Nie chcemy, aby Ten królował!» - nie tylko słowem, ale życiem katolickim i czynem wołajmy ustawicznie: «Króluj nam, Chryste!». W tej służbie Chrystusowi Królowi nie zapominajmy o tym, że dwom panom służyć nie można - że kto nie jest z Chrystusem, jest przeciwko Niemu; że nie wolno nam wchodzić w żadne kompromisy ze złem”.
Bł. Matka Maria zachęca: „Spełniajmy uczynki nasze w poświęceniu, aby królestwo Boże siać, a królestwo szatana niszczyć! A zatem potrzeba nam naprawić życie, umrzeć grzechom śmiertelnym i powszednim, wyrywać chwasty złych skłonności naszych, oczyścić ducha z krytyki i posądzeń, porzucić swoje «ja». Wszelkie czyny gorszące zmienić w czyny heroiczne - w intencji najszczerszej dla Pana Boga, by królestwo Boże rozszerzać na ziemi, a panowanie szatana zwalczać w sobie i w drugich. Szukajmy królestwa Bożego, którego zwierciadłem jest przyroda i wszechświat, i człowiek!”.
Jeżeli Chrystus jest moim Królem, tzn. że On jest dla mnie najważniejszy, że w swoim życiu stawiam Go na pierwszym miejscu; że jako świadek Miłości, świadek mego Króla, mam odwagę przyznać się do Niego zawsze i wszędzie.
Bł. Maria Karłowska pozostawiła siostrom pasterkom taką oto modlitwę: (…) „Przyjdź królestwo Twoje, Panie! Zniszcz królestwo szatana na ziemi, zniszcz jego panowanie w duszach ludzkich. (…) W pokorze ducha wołamy do Ciebie, Chryste: Bądź naszym Królem i Przewodnikiem! Spraw, byśmy zawsze trwały w wielkiej wspólnocie, którą Ty, Dobry Pasterzu, nazwałeś swoją owczarnią. Przybliż wszystkim narodom Twoje królestwo prawdy i miłości, sprawiedliwości i pokoju!” (wyjątki).
W sercu człowieka zawsze żywe jest to pragnienie prawdy, miłości, sprawiedliwości i pokoju, czyli pragnienie tego królestwa, które nie przemija. Chrystus Król Wszechświata prawdę o swym królestwie poparł własnym życiem i dał nam pewność, że ono naprawdę istnieje. „A królestwu Jego nie będzie końca” - powtarzamy z wiarą w Credo mszalnym. W każdej modlitwie „Ojcze nasz” prosimy: „Przyjdź królestwo Twoje” - tu i teraz, zawsze i wszędzie.
Dzięki Ci, Chryste Królu, że nam - świadkom Miłości - nie tylko wolno i trzeba przyczyniać się do budowania Twojego królestwa na ziemi, ale że możemy także być jego dziedzicami w wieczności!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało w ub.r. z tabletki "dzień po"

2024-03-27 09:25

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w ubiegłym roku 15-latki stanowiły 2 proc. osób korzystających z tabletki "dzień po". Dodała, że w tym czasie 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało z tabletki "dzień po".

W połowie marca Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, "która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą". Według prezydenta tabletka nadal powinna być wydawana na receptę, a w przypadku dziewczynek jej zażycie powinno być "decyzją rodzica".

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję