Reklama

Zawsze był moją inspiracją i natc hnieniem

Niedziela sandomierska 20/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzystof Sudoł :- „Pasterzu artystów” brzmi litanijne wezwanie do Jana Pawła II, a jego osoba dla bardzo wielu artystów, twórców sztuki i kultury to szczególna postać. Wiele jego wskazań, wypełniających nauczanie papieskie, kierowane do artystów do dzisiaj często bywa przywoływane. Czy w Pańskiej twórczości jest coś, co zrodziło się z ducha Jana Pawła II?

Jan Kuraciński: - Słowami, które głęboko zapadły mi w pamięć i towarzyszą mi ciągle były słowa Jana Pawła II, wypowiedziane podczas spotkania z artystami w Warszawie, na Krakowskim Przedmieściu, w kościele św. Anny. Ojciec Święty powiedział wtedy, cytując słowa św. Brata Alberta Adama Chmielowskiego, że „Sztuka powinna wyrażać się w duchowości”. Myśląc o osobie Błogosławionego Papieża i zmaganiu się z materiałem, z którego wydobywa się jego postać trzeba tak kształtować formę, by duchowość odsłonięta w niej przeważała nad fizycznym kształtem. Myślę, że te wartości zawarłem w mojej pracy nad figurą Jana Pawła II i końcowym efekcie tego pomnika. Jan Paweł II uczył nas jak żyć, jak cierpieć, jak umierać - słów o umieraniu nie wolno się nam bać, bo może one właśnie najdobitniej odsłaniają nam całe przesłanie pontyfikatu i osobę naszego wielkiego Rodaka, który śmiercią pokazał nam na nowo cud życia.
Dziękuję bardzo mojej żonie, która tak mocno wspierała mnie przy tworzeniu tego pomnika, wiele razy zachęcając mnie do pracy, gdy przychodziło zniechęcenie, znużenie. Przypominała mi wtedy przypowieść o talentach, z których trzeba się będzie kiedyś rozliczyć. Każdy twórca powinien pamiętać, że talent jest darem, a dar nigdy nie może być większy od Dawcy i dlatego codziennie dziękuję Bogu, że dostałem od Niego ten dar.

- A skąd wzięła się myśl, żeby stworzyć pomnik Jana Pawła II?

- Pierwsza myśl była niczym dług wdzięczności, zobowiązanie zaciągnięte w życiu: chciałem coś zrobić dla mojego kościoła parafialnego. Po studiach, wraz z żoną wyjechałem do Nowego Jorku gdzie mieszkałem przez 25 lat. Gdy zdecydowaliśmy się powrócić do Polski, postanowiłem, że przed powrotem muszę coś zrobić dla kościoła, w którym otrzymałem dwa pierwsze sakramenty wiary: chrzest i bierzmowanie. I wiedziałem, że to musi być Jan Paweł II.
Tutaj w Ożarowie, w pobliżu miejsca mojego urodzenia jest sanktuarium Matki Bożej Różańcowej, więc to dziecko z różańcem doskonale wpisuje się w duchowość i klimat tego miejsca. Obecnością tej dziewczynki chciałem niejako „ocieplić” monumentalny pomnik. Pamiętam, że podczas studiów w Krakowie nasz profesor często nam powtarzał, że budując formę musicie ją tak tworzyć, by nie zatracić ducha, bo forma bez ducha, to pusta kłoda. Jego słowa doskonale korespondują z przytoczonymi na początku słowami Jana Pawła II, zaczerpniętymi od wielkiego św. Brata Alberta. Rzeczywiście, w postaci Papieża musi przeważać duchowa strona nad formą.

- Spotkał się Pan kiedyś osobiście z Janem Pawłem II?

- Osobiście nie było mi to dane, ale Papież był bardzo blisko moje pracowni. W Nowym Jorku przejeżdżał koło niej, pod moimi oknami, podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Widziałem go wtedy z okna. Brzmi to może banalnie, ale wielkość osoby Jana Pawła II dawała takie poczucie bliskości, że nie tylko osobiste spotkania pozwalają człowiekowi czuć się blisko Papieża. Jego wzrok jakoś dziwnie ogarniał o wiele więcej niż normalne spojrzenie. Chyba wtedy w Nowym Jorku czułem jakby Papież był w mojej pracowni, a potem podczas procesu tworzenia figury byłem cały czas w cieniu jego obecności. Cieszę się bardzo dzisiejszym dniem, że to właśnie w chwili ogłoszenia Jana Pawła II błogosławionym ma miejsce poświecenie i odsłonięcie jego figury tutaj, na ożarowskiej ziemi. Święci przychodzą z nieba na ziemię - przedziwna tajemnica świętych obcowania - i ta pierwsza wizyta bł. Jana Pawła II ma miejsce tu w Ożarowie. Bogu niech za to będą dzięki. Wierzę mocno, że nasz Błogosławiony Papież będzie nas chronił i nam błogosławił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 30

[ TEMATY ]

św. Wojciech

T.D.

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

Św. Wojciech, patron w ołtarzu bocznym

29 kwietnia 2019 r. – uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

W tym tygodniu oddajemy cześć św. Wojciechowi (956-997), biskupowi i męczennikowi. Pochodził z książęcego rodu Sławnikowiców, panującego w Czechach. Od 16. roku życia przebywał na dworze metropolity magdeburskiego Adalberta. Przez 10 lat (972-981) kształcił się w tamtejszej szkole katedralnej. Po śmierci arcybiskupa powrócił do Pragi, by przyjąć święcenia kapłańskie. W 983 r. objął biskupstwo w Pradze. Pod koniec X wieku był misjonarzem na Węgrzech i w Polsce. Swoim przepowiadaniem Ewangelii przyczynił się do wzrostu wiary w narodzie polskim. Na początku 997 r. w towarzystwie swego brata Radzima Gaudentego udał się Wisłą do Gdańska, skąd drogą morską skierował się do Prus, w okolice Elbląga. Tu właśnie, na prośbę Bolesława Chrobrego, prowadził misję chrystianizacyjną. 23 kwietnia 997 r. poniósł śmierć męczeńską. Jego kult szybko ogarnął Polskę, a także Węgry, Czechy oraz inne kraje Europy.

CZYTAJ DALEJ

Nasz pierwszy święty

Niedziela Ogólnopolska 16/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Wikipedia/Obraz malarstwa Zbigniewa Kotyłło

Jest nim św. Wojciech, patron Polski, który został wyniesiony do chwały ołtarzy w niecałe 2 lata po męczeńskiej śmierci.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, niemniej jednak można o nim powiedzieć, że był obywatelem Europy, którą bardzo dobrze znał, bo wiele po niej podróżował. Był świetnie wykształconym duchownym, choć początkowo miał zostać rycerzem. Jako że pochodził z możnego rodu Sławnikowiców, utrzymywał zażyłe relacje z tzw. wielkimi tego świata – zarówno w kręgach świeckich, jak i kościelnych, również papieskich. Nigdy jednak nie zaniedbywał ludzi gorzej od siebie sytuowanych, troszczył się o nich, o czym świadczą jego biografowie.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję