Pątników było tylko 25. Było to spowodowane obostrzeniami, które tego dnia weszły w życie. Wśród pielgrzymujących byli m.in. ks. Tomasz Płukarski, zastępca głównego przewodnika PPW, Wiesław Wowk - “Kuzyn”, s. Maria Czepiel - elżbietanka, przedstawiciele mediów katolickich oraz pielgrzymi, którzy zazwyczaj działają w służbach pielgrzymkowych.
- Plany były zupełnie inne. Chcieliśmy, aby ten dzień był namiastką pielgrzymowania dla większej grupy osób. Niestety to nam się nie udało i musieliśmy w ostatniej chwili przeorganizować się i odwołać m. in. służby, które miały nam towarzyszyć - mówił Kuzyn
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pielgrzymowanie rozpoczęło się o godz. 7:30 w katedrze wrocławskiej. Błogosławieństwa udzielił ks. Tomasz Płukarski. Przed wyruszeniem w drogę przedstawieni zostali wszyscy uczestnicy.
- Pielgrzymuję od ponad 25 lat. Dziękuję Panu Bogu i przewodnikowi za możliwość reprezentowania osób konsekrowanych na tej pielgrzymce - powiedziała s. Maria
Z racji ograniczeń wiele osób, mimo chęci, musiało pozostać w domu i łączyli się duchowo z pielgrzymami idącymi do Trzebnicy
- Jako organizatorzy otrzymaliśmy wiele maili, w których nadawcy wyrażali żal, że nie mogą w tym roku pójść na pielgrzymkę. Wszyscy życzyli nam dobrej i szczęśliwej drogi - mówi Kuzyn
Podczas trzeciego etapu ks. Płukarski wygłosił konferencję związaną z hasłem tegorocznej pielgrzymki: “O Święta Uczto”. Na początku wszyscy pielgrzymi zostali poproszeni o przypomnienie sobie przełomowych momentów doświadczeń relacji z Bogiem. Wskazał na adorację i Eucharystię Zwrócił uwagę, że msza święta jest pamiątką, ofiarą i ucztą.
- Ucztę będziemy przeżywać na koniec pielgrzymki. Wszyscy jesteśmy na nią zaproszeni - powiedział ks. Tomasz.
Kaznodzieja mówił także o tym, aby podczas Mszy św. nie zarzucać Pana Boga naszymi problemami, słowami, dziękczynieniami, błaganiami, przeprosinami, ale po prostu być z Jezusem i jest tu wystarczające.
Reklama
Przytoczył także historię pewnej kobiety, która miała problemy z mężem. Gdy, jako młody, kapłan, powiedział jej, aby poszła na Eucharystię, była zdziwiona, ale posłuchała i po pewnym czasie stali się praktykujący, a mąż pokonał nałóg.
Na pielgrzymce, wraz z siostrą Marią, szły postulantka i aspirantka.
- Ich obecność jest owocem m. in. pielgrzymowania na Jasną Górę. Tu zaznaczę, że u nas w zgromadzeniu jest kilka sióstr, które wybrały życie zakonne w spotkaniu z nami na pielgrzymce - podkreśliła s. Maria.
Modlono się nie tylko o powołania. Wśród intencji niesionych przez pątników były prośby o ustanie pandemii Covid-19, polecano swoje rodziny, Archidiecezję, chorych, cierpiących, w intencji “Orzecha”, modlono się za zmarłych.
- Pielgrzymka tegoroczna była bardzo skromna, ale mamy świadomość, że razem z nami pielgrzymowali wszyscy i też chcieliśmy wszystkich duchowo zabrać ze sobą. Był to dzień zaskakujący, bo mimo trudnej sytuacji w związku z pandemią, spotkaliśmy się z wielką życzliwością ludzi na trasie m.in. w Malinie czy Wysokim Kościele. Gdy szliśmy ludzie jadący samochodami nam machali. Widać było pozytywny odbiór idących pielgrzymów. Pogoda była deszczowa, ale każda pogoda dla pielgrzyma jest odpowiednia. Jesteśmy ogromnie wdzięczni Panu Bogu, że udało nam się dotrzeć i wszystkie intencje św. Jadwidze powierzyć - relacjonował po przybyciu do Trzebnicy ks. Płukarski.
O godz. 16:30 rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył ks. Tomasz Płukarski, a homilię wygłosił ks. Piotr Filas SDS, proboszcz parafii.
Warto dodać, że piesza pielgrzymka do Trzebnicy zrodziła się w 1979 r.,z inicjatywy studentów zgromadzonych wokół ks. Stanisława Orzechowskiego “Orzecha”, którzy chcieli modlić się za papieża Jana Pawła II i dziękować za jego pontyfikat.
Reklama
- Papież często powtarzał, że św. Jadwiga jest patronką jego wyboru na Stolicę Piotrową - wspomina Kuzyn.
I do dziś osoba, dziś już św. Jana Pawła II jest wciąż żywa na pielgrzymkowym szlaku.
Święta Jadwigo Śląska - módl się za nami
Święty Janie Pawle II - módl się za nami