- Pragniemy prowadzić dialog Kościoła z nauką i kulturą. Chcemy, aby z Lublina, miasta spotkania różnych tradycji kulturowych i wielu uniwersytetów, w tym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, duch dialogu promieniował na cały kraj. Jest to Kościołowi i Polsce niezmiernie potrzebne - powiedział abp Stanisław Budzik, zapowiadając spotkania pod znamiennym hasłem „Przestrzenie dialogu. Chrześcijańskie inspiracje kultury spotkania”.
Organizacja wydarzenia będącego kontynuacją spotkań zapoczątkowanych przez abp. Józefa Życińskiego w 2000 roku, była dla organizatorów tegorocznego kongresu nie lada wyzwaniem. Już samo przygotowanie w czasach epidemii koronawirusa nie było prostą sprawą, a dodatkowe obostrzenia, wprowadzone przez rząd w pierwszym dniu kongresu, wymusiły poważne zmiany. Ostatecznie, z czterech zaplanowanych dni (15-18 października), kongres został skrócony do dwóch dni wykładów i dyskusji. Wcześniej odbyły się wydarzenia towarzyszące: debata dwóch ambon oraz program poetycko-muzyczny poświęcony św. Janowi Pawłowi II.
- Fundamentem dialogu jest zawsze uznanie godności drugiego człowieka i jego prawa do wyrażania własnych odmiennych poglądów oraz poszanowanie wolności sumienia - powiedział abp Stanisław Budzik podczas otwarcia kongresu. Jak wyjaśniał, „prawdziwy dialog nie ma na celu zmieniania drugiego człowieka, ale powinien prowadzić do spotkania z nim, zrozumienia jego punktu widzenia i odkrycia bogactwa osoby. Taki dialog otwiera nas na dobro tkwiące w człowieku i na Boga, który jest źródłem wszelkiego dobra”. Metropolita przypomniał, że dialog należy do samej istoty Kościoła i jego posłannictwa w świecie współczesnym, a źródłem dialogu jest dialog Boga z człowiekiem. Wskazał cztery kręgi dialogu; są nimi: cały świat, inne religie, inne wspólnoty chrześcijańskie oraz członkowie Kościoła katolickiego. Z bólem zauważył, że we współczesnym świecie dialogiem często nazywa się narzucanie własnego poglądu, ośmieszanie stanowiska drugiego i przypisywanie mu złych intencji. Stwierdził, że „mądrość przegrała z hałasem, argument przegrał z inwektywą, a dialog zamarł”.Więcej na łamach "Niedzieli Lubelskiej" w wydaniu z datą 25 października.
Pomóż w rozwoju naszego portalu