Zdaniem prezydenta Bronisława Komorowskiego wprowadzenie odpisu podatku na wybrany przez obywateli Kościół lub związek wyznaniowy to "mechanizm zdrowszy niż mechanizm prostego finansowania Kościołów z budżetu państwa", który z kolei "może być traktowany jako nie do końca zgodny z zasadą przyjaznego rozdziału Kościoła i państwa".
W wywiadzie dla TVN24 prezydent Komorowski odniósł się m.in. do prac nad przekształceniem Funduszu Kościelnego w dobrowolny odpis obywateli na rzecz Kościołów i związków wyznaniowych oraz do rozmów stron kościelnej i rządowej w tej kwestii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Ta sprawa jest przewidziana w Konkordacie. Nie słyszę żadnych poważnych zapowiedzi zmian przepisów konkordatowych, a w Konkordacie jest zapisane, że zmiana musi być dokonywana po zaopiniowaniu pozytywnym przez wszystkie zainteresowane strony" - podkreślił prezydent.
Reklama
Jak stwierdził Bronisław Komorowski, rozwiązanie proponowane przez rząd w kwestii przekształcenia Funduszu Kościelnego dotyczy wszystkich Kościołów, nie tylko Kościoła katolickiego. - Widać, że jest to bardzo trudne do wprowadzenia w życie - przyznał.
Jego zdaniem takie rozwiązanie, w którym widać więcej woli członków danego Kościoła - obywateli państwa polskiego, ale zaangażowanych w utrzymanie Kościoła - jest w jego przekonaniu "lepsze, służy lepiej zasadzie przyjaznego rozdziału Kościoła i państwa i służy lepiej Kościołom".
"To są negocjacje, proponowałbym to zostawić Kościołowi i rządowi, żeby to wynegocjowali tak, by się wszyscy zgodzili" - powiedział prezydent.
W opinii prezydenta odpis jest lepszy niż dalsze utrzymywanie Funduszu Kościelnego. - W moim przekonaniu ten mechanizm jest zdrowszy niż mechanizm prostego finansowania Kościołów z budżetu państwa, dlatego że ten mechanizm może być traktowany jako nie do końca zgodny z zasadą przyjaznego rozdziału Kościoła i państwa; a ten, w którym obywatele dawaliby pieniądze Kościołowi wedle swoje wiary, wedle swoich przekonań, byłby na pewno zdrowszy, może trudniejszy - stwierdził Bronisław Komorowski.