Reklama

Niedziela Kielecka

Dekret i rozporządzenia Biskupa Kieleckiego na czas narastającej pandemii

Biskup kielecki Jan Piotrowski wydał dyspensę – do odwołania - od obowiązku udziału w niedzielnej Mszy świętej. To reakcja na coraz większą liczbę zachorowań na COVID-19 w Polsce. Z tego powodu nie będzie także Mszy św. na cmentarzach 1 i 2 listopada.

[ TEMATY ]

diecezja kielecka

AD

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wydanym dekrecie bp Piotrowski zaznaczył, że zgodnie z trzecim przykazaniem Bożym, wierzący powinni czcić dzień święty, jakim jest dla katolików niedziela. W przeciwnym wypadku popełniają grzech ciężki.

„Pamiętając jednak o osobach będących na kwarantannie, osobach starszych, chorych, osobach opiekujących się małymi dziećmi, czy osobami chorymi, oraz osobach, które czują obawę przed zakażeniem, udzielam dyspensy od obowiązku uczestnictwa w niedzielnej Mszy Świętej aż do odwołania” - napisał biskup Jan Piotrowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypomniał także, że osoby, które nie mogą uczestniczyć w niedzielnej Mszy świętej w kościele, powinny w sposób godny wziąć w niej udział poprzez transmisję w środkach masowego przekazu.

Reklama

Bp Jan Piotrowski zaznaczył, że Komunia Święta może być przyjmowana nie tylko do ust, ale także na rękę, co jest równie godnym i właściwym sposobem. Zaapelował o stosowanie się do stosownych rozporządzeń służb rządowych i sanitarnych.

„Wielu z nas doświadcza w tym czasie lęku o zdrowie własne i swoich bliskich. W sytuacji zagrożenia naszego zdrowia i życia trzeba nam zawierzyć się Bożej Opatrzności oraz stosować się w życiu codziennym i w relacjach z innymi osobami do zaleceń służb sanitarnych, które już od dłuższego czasu wzywają do zachowywania dystansu, dezynfekcji i zakrywania ust i nosa” – napisał biskup kielecki.

Bp Piotrowski zdecydował także, że 1 i 2 listopada nie będzie Mszy św. na cmentarzach diecezji. Aby dać możliwość uczestnictwa we Mszy świętej wiernym, zachęca się w tych dniach do zachowania niedzielnego i świątecznego porządku nabożeństw w kościołach i kaplicach.

Natomiast jeśli księża uznają za stosowne, można będzie odprawić na cmentarzu modlitwę za zmarłych, np. według wzoru zaproponowanego w rytuale pogrzebowym. Taka modlitwa musi się odbywać przy zastosowaniu wszelkich obowiązujących zasad sanitarnych.

2020-10-24 14:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitewne Legiony Maryi

[ TEMATY ]

Apostolat Maryjny

diecezja kielecka

Władysław Burzawa

Nowi członkowie Apostolatu Maryjnego

Nowi członkowie Apostolatu Maryjnego

Dwadzieścia pięć lat temu w diecezji kieleckiej zagościł Apostolat Maryjny. Przez ćwierć wieku setki kobiet i mężczyzn żyje według dewizy „Wszystko dla Niepokalanej”.

Kilkuset czcicieli Maryi wzięło udział w Eucharystii w bazylice katedralnej, dziękując Bogu i Maryi za ćwierć wieku żywej działalności Apostolatu Maryjnego w diecezji kieleckiej. Mszy św. przewodniczył bp Jan Piotrowski. Zebranych powitał kustosz bazyliki katedralnej ks. Adam Kędzierski. Krótko przypomniał historię Apostolatu, który wywodzi się ze Stowarzyszenia Cudownego Medalika, zatwierdzonego przez papieża Piusa X w 1905 roku. Jak podkreślił, w naszej diecezji wspólnota Apostolatu Maryjnego powstała w 1997 r. W wygłoszonej homilii bp Jan Piotrowski mówił o roli Maryi w naszym życiu oraz o Jej świadectwie wiary. - Tego odważnego świadectwa wiary uczy nas Maryja, która podobnie, jak w czasach apostolskich, jest obecna w Kościele i jest wzorem jego pielgrzymowania – mówił Biskup. Zwracając się do zebranych Biskup powiedział, że „Apostolat Maryjny uczy nas chodzenia drogami Ewangelii we wspólnocie Kościoła – życia łaską sakramentów świętych”. Biskup Jan podkreślił także znaczenie modlitwy różańcowej, która „otwiera modlącemu się horyzont potrzeb Kościoła”. – To różaniec kieruje nasze spojrzenie ku Chrystusowi, czyni nas budowniczymi pokoju na świecie, ma charakter wołania, by modlić się i nie ustawać. Z modlitwy i bliskości z Jezusem rodzi się nadzieja chrześcijańska, która pozwala przekraczać horyzont ludzkiej wyobraźni i sięga Nieba – powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Łucja Bogdańska z „Biskupiaka” wygrała etap diecezjalny 28. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję