Reklama

Z wizytą u Sióstr Elżbietanek

Niedziela toruńska 36/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z dniem 27 września 1842 r. rozpoczęła się działalność Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety, które zostało założone w Nysie przez cztery śląskie kobiety: Klarę Wolff, Marię i Matyldę Merkert oraz Franciszkę Werner. Charyzmat, jaki one otrzymały, był darem udzielonym Kościołowi, by przede wszystkim ukazywać ludziom miłosierną miłość Ojca Niebieskiego.
W odpowiedzi na tę Bożą łaskę nasze Matki Założycielki złożyły całkowitą ofiarę ze swego życia w dłoniach Wszechmocnego Boga w służbie chorym i najbardziej potrzebującym. Swoją działalność apostolską powierzyły Najświętszemu Sercu Jezusowemu, a za patronkę zgromadzenia obrały św. Elżbietę Węgierską (1207-1231), która odznaczała się szczególną miłością do ubogich, albowiem w nich dostrzegała cierpiącego Jezusa. Jej życie było żywą Ewangelią, mającą swoje odzwierciedlenie w słowach Syna Bożego „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). Żyjąc przykładem patronki, nasze założycielki poprzez swoją oddaną posługę cieszyły się ogromnym zaufaniem i szacunkiem ze strony ludzi, którzy dostrzegali działanie Boże w ich pracy.
Choć minęło już prawie 170 lat od rozpoczęcia działalności naszej wspólnoty elżbietańskiej, nadal nie brakuje ludzi potrzebujących pomocy, którym z taką samą miłością pragniemy nieść Jezusa utożsamiającego się z każdym ludzkim cierpieniem aż po nędzę i niedostatek. Ufne słowom naszego Mistrza: „Ubogich zawsze mieć będziecie” (J 12, 8) cieszymy się, że jesteśmy potrzebne dzisiejszemu światu, w którym mimo chaosu i pośpiechu można dosłyszeć ciche wołanie o miłość Boga. Tej miłości miłosiernej nie zastąpią żadne wartości oferowane człowiekowi przez świat współczesny. Dlatego obdarzone wyjątkową łaską powołania chcemy być przedłużeniem rąk kochanych Matek Założycielek.
W naszym kraju posługujemy na terenie sześciu prowincji: nyskiej, wrocławskiej, katowickiej, poznańskiej, toruńskiej i warszawskiej. Pierwszorzędne miejsce w naszej działalności zajmuje służba chorym, którym niesiemy pomoc w szpitalach, hospicjach, zakładach rehabilitacyjnych, domach opieki społecznej dla ludzi starszych, czasem również w ambulatoryjnej opiece nad chorymi w ich własnych mieszkaniach. W tych właśnie powierzonych naszej opiece osobach pragniemy pielęgnować „cierpiące członki Chrystusa”, towarzysząc w ich bólu, okazując że są kochani i potrzebni, pomimo ograniczeń i dysfunkcji spowodowanych utratą zdrowia. Towarzyszymy w ich zmaganiach, ukazujemy sens cierpienia i przygotowujemy na odejście do domu Ojca. Ponadto poprzez pracę w domach pomocy społecznej dla ludzi starszych troszczymy się o to, aby ludziom w wieku podeszłym nie dokuczał ból samotności, ale poprzez urozmaicony rytm dnia mogli odczuwać Bożą dobroć i troskę. Ważną rolę w naszej działalności zajmują osoby psychicznie i fizycznie niepełnosprawne. W większości przypadków są to dzieci osierocone przez własnych rodziców, dlatego pragniemy stwarzać im ciepłe warunki, zapewniające o tym, że są w pełni wartościowymi i godnymi ludzkiej miłości oraz uwagi.
Drugie wyjątkowe miejsce w naszej posłudze zajmują ludzie ubodzy, z którymi dzielimy się naszymi ziemskimi dobrami. W niektórych domach wydawane są porcje zupy lub chleba, organizujemy Wigilie, wydajemy paczki świąteczne, wspieramy rodziny wielodzietne itp.
Nie pozostajemy także obojętne wobec potrzeb opiekuńczo-wychowawczych, podejmując pracę w domach dziecka, przedszkolach, zakładach wychowawczych oraz w katechezie. Wierzymy, że w dobie szybko rozwijającego się konsumpcjonizmu i ateizmu młodzież oczekuje trwałych i autentycznych wartości, które zaspokoją jej potrzeby wiary, akceptacji i pomogą w podjęciu dojrzałych kroków w dorosłe życie. Jesteśmy otwarte na ludzi młodych, tak często zagubionych w odnalezieniu sensu własnego życia. Organizujemy dla nich rekolekcje, dni skupienia (w tzw. sieci powołaniowej), wspólne wyjazdy (Lednica, Wołczyn), aby w ciszy serca mogli dotknąć miłości, z którą Bóg przychodzi do każdego człowieka z osobna, jak do umiłowanego dziecka. Uczymy dzieci i młodzież modlitwy, która ułatwi im relację z Bogiem Ojcem oraz zakorzeni ich życie w społeczności dzieci Bożych.
Ślad naszej działalności pozostawiamy także w pracy związanej bezpośrednio ze wspólnotą Kościoła: w kuriach i domach biskupich, zakrystiach czy biurach parafialnych.
W ostatnich latach bardzo znacząco w naszym zgromadzeniu rozwinęła się również posługa misyjna. Na niwie Pana pracujemy dziś w kilkunastu krajach świata; są to: Dania, Szwecja, Norwegia, Izrael, Czechy, Litwa, Rosja, Ukraina, Gruzja, Kazachstan, Brazylia, Boliwia, Paragwaj. W tym roku rozpoczynamy także posługę na Węgrzech oraz w Tanzanii. Zawierzamy wszystkie nasze wspólnoty Bożej Opatrzności, ufając, że w każdym zakątku świata znajdują się serca czekające na głoszenie Ewangelii i gotowe do przyjęcia Chrystusa. Dlatego na placówkach misyjnych otwieramy domy dziecka, świetlice dla dzieci i młodzieży, przygotowujemy je do przyjęcia sakramentów.
W niektórych domach naszej toruńskiej prowincji (Jastarnia, Zakopane) przyjmujemy również w czasie wakacyjnym ludzi pragnących odpocząć od codziennych zajęć w ciszy natury, ale jednocześnie w bliskości Bożej obecności, jaką umożliwia właśnie pobyt w domu zakonnym.
Szczególną chlubą naszej działalności jest umożliwienie osobom świeckim włączenie się w nasz charyzmat przez przynależność do apostolatu św. Elżbiety, który w naszej prowincji jest bardzo prężny. Poprzez wspólne dni skupienia czy rekolekcje osoby te przygotowują się do pełnienia tej pięknej i ofiarnej posługi wobec ludzi biednych, opuszczonych i chorych. Chętnie ofiarują swój wolny czas na pomoc w przygotowywaniu i wydawaniu posiłków, paczek świątecznych, a także w udzielaniu różnego rodzaju darmowych korepetycji.
Nasza posługa swoje źródło czerpie z modlitwy, która jest zjednoczeniem z Bogiem, oraz Eucharystii, podczas której spotykamy się z żywym Chrystusem. W naszej wspólnocie zakonnej wyjątkowe miejsce zajmuje kult Serca Jezusowego, od którego uczymy się posłuszeństwa i ducha ofiarności, a także nabożeństwo do Matki Bożej, którą czcimy w tajemnicy Nawiedzenia, bowiem na Jej wzór pragniemy nieść radość wszystkim ludziom w realizacji duchowego testamentu św. Elżbiety. Musimy innych uszczęśliwiać. Jako duchowe córki naszej patronki chcemy być stale czujne na ludzkie wołanie, stąd też nieustannie staramy się uwrażliwiać nasze serca oraz tych dziewcząt, które pragną poszerzać nasze szeregi, poprzez nieustanną prośbę znaną wszystkim pokoleniom elżbietańskim: Niechaj duch Twój, o św. Matko Elżbieto, nadal żyje w sercach naszych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszyscy mamy coś z kapłaństwa

Kiedy w Wielki Czwartek otrzymuję życzenia z racji święceń kapłańskich, lubię na nie odpowiadać słowem: „wzajemnie”. Widzę czasem zdziwienie świeckich przyjaciół. W naszej ogólnej świadomości kapłaństwo dotyczy przecież wyświęconych mężczyzn, sprawujących sakramenty, głoszących Słowo Boże i zaliczonych do specjalnego stanu zwanego duchowieństwem. A przecież udział w kapłaństwie Chrystusa nie zaczyna się od sakramentu święceń, ale od chrztu świętego. To przez chrzest przyjmujemy na siebie udział w prorockiej, królewskiej i kapłańskiej misji Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

„Napełnił naczynie wodą i zaczął umywać uczniom nogi” (J 13, 5)

Niedziela warszawska 15/2004

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

pl.wikipedia.org

Mistrz Księgi Domowej, "Chrystus myjący nogi apostołom", 1475

Mistrz Księgi Domowej,

1. Wszelkie „umywanie”, „obmywanie się” lub kogoś albo czegoś kojarzy się ściśle z faktem istnienia jakiegoś brudu. Umywanie to akcja mająca na celu właśnie uwolnienie się od tego brudu. I jak o brudzie można mówić w znaczeniu dosłownym i przenośnym, taki też sens posiada czynność obmywania; jest to oczyszczanie się z fizycznego brudu albo akcja symboliczna powodująca uwolnienie się od moralnego zbrukania. To ten ostatni rodzaj obmycia ma na myśli Psalmista, kiedy woła: „Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich moich grzechów …obmyj mnie a stanę się bielszy od śniegu” (Ps 51, 4-9). Wszelkie „bycie brudnym” sprowadza na nas złe, nieprzyjemne samopoczucie, uwolnienie się zaś od owego brudu przez obmycie przynosi wyraźną ulgę.
Biblia mówi wiele razy o obydwu rodzajach zarówno brudu jak i obmycia, czyli oczyszczenia. W rozważaniach niniejszych zajmiemy się obmyciami z brudu w znaczeniu moralnym.

CZYTAJ DALEJ

Naśladowanie Jezusa

2024-03-28 21:33

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

Biskup Wiesław Śmigiel przewodniczył Liturgii Wielkiego Czwartku w toruńskiej katedrze.


CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję