Reklama

Na drodze dajemy upust złym emocjom

Niedziela bielsko-żywiecka 17/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. PIOTR BĄCZEK: - Od 20 kwietnia Komenda Policji wdraża swój autorski program dotyczący bezpieczeństwa motocyklistów. Dlaczego kampania o motocyklistach?

KRZYSZTOF STANKIEWICZ: - Akcja zrodziła się z niestety tragicznych kolei losów na naszych polskich drogach. W ubiegłym roku 25% wszystkich zabitych na jezdniach powiatu bielskiego to motocykliści. To o 600% więcej niż w roku poprzednim. Mamy więc ogromny, tragiczny skok liczby zabitych motocyklistów. Krąży wyobrażenie, że motocyklista to młody człowiek, który jeszcze nie bardzo ma wszystko poukładane pod kaskiem. Tymczasem ginęli ludzie, którzy już mieli rodziny, mniej więcej ustabilizowane życie, pracę, dzieci, życiowe marzenia... Dla wielu z nich jazda na motocyklu była formą relaksu. Zawsze śmierć na drodze jest tragedią wielowymiarową, bo dotyka wielu ludzi, bliskich, rodzinę, znajomych.
Żeby zatem zahamować ten niedobry trend rozpoczynamy kampanię: „2012 rokiem bezpiecznego motocyklisty”. Najważniejszym jej celem jest zmniejszenie zdarzeń drogowych z udziałem motocyklistów. Chcemy, by na poboczach nie pojawiały się coraz to nowe krzyże wskazujące na tragedię.

- W założeniach odbiorcami kampanii nie są sami motocykliści, lecz wszyscy użytkownicy dróg...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak. Chcemy także odmienić wizerunek motocyklisty. Niestety najczęściej motocykliści w naszym społeczeństwie są postrzegani jako wariaci, jak ludzie dla których liczy się tylko prędkość i brawura. Oczywiście jest taka grupa motocyklistów, ale to tylko ułamek wszystkich motocyklistów jeżdżących po naszych drogach. Musimy uświadomić sobie, że za kierownicą motocykla jedzie człowiek, który ma swoje pasje, ma rodzinę, jest równoprawnym użytkownikiem ruchu drogowego i chce bezpiecznie wrócić do domu. Taki człowiek ma prawo bezpiecznie poruszać się po drodze.

- To nie jedyna akcja prewencyjno-edukacyjna jaką prowadzicie?

- Obecnie trwają trzy. Pierwsza dotyczy bezpieczeństwa pieszych, druga zorganizowana przez Komendę Policji w Katowicach, mająca na celu ograniczenie zdarzeń drogowych z udziałem młodych kierowców: „Z młodym kierowcą po doświadczenie” i wreszcie autorska kampania bielskiej policji dotycząca bezpieczeństwa motocyklistów „2012 rokiem bezpiecznego motocyklisty”. Te trzy kampanie prowadzone są równolegle.

Reklama

- Potoczne myślenie o ruchu drogowym jest mniej więcej takie: pierwszym problemem jest zła droga, potem winimy tzw. piratów drogowych. Chyba za mało mamy świadomości, że to co dzieje się na naszych drogach wynika w znacznej mierze z tego co dzieje się w naszych głowach?

- Właściwie to czym żyjemy, jakimi wartościami się kierujemy, to wszystko przekłada się na sposób naszej obecności na drodze. Zauważmy, że często droga jest dla nas sposobem upuszczenia różnych emocji, często frustracji i stresów. Naładowani napięciami w pracy jedziemy w samochodzie i tam często dajemy upust emocjom np. przez szybką jazdę, czasem nerwowe trąbienie, głośną muzykę. Droga jest miejscem wyrzucenia wszystkich złych emocji, co potem przeradza się często w tragedię. Rozmawiałem kiedyś z zatrzymanym za przekroczenie prędkości kierowcą. - Wyprzedzałem ich bo się wleką - mówił - ale tamten mnie wyprzedził i to on jechał jak wariat. Myślenie jest więc takie: ja wyprzedzam jadących jak ślimaki, mnie wyprzedzają wariaci. Często myślimy, że tylko my osobiście jeździmy najlepiej, mamy przeświadczenie o naszej nieomylności i doskonałych umiejętnościach. W gruncie rzeczy każdy ma swoje własne spojrzenie na przepisy ruchu drogowego i wciąż funkcjonuje myślenie, że przepisy są po to, by je łamać, niestety jest wciąż widoczne.

- Wydaje się, że z czasem świadomość naszych kierowców zmienia się na lepsze...

- Tak, jest lepiej, świadomość społeczna wzrasta powoli. To widać po naszych spotkaniach z młodym pokoleniem. Z roku na rok zainteresowanie przepisami i nowelizacjami wzrasta. Często ludzie dzwonią do nas, piszą maile, pytają o różne sytuacje. I dobrze że ludzie się tym interesują.

- Wróćmy do motocyklistów. Jak najogólniej rzecz ujmując będzie wyglądać wasza akcja?

- Ta kampania przebiegać będzie dwutorowo. Po pierwsze to działania profilaktyczno-edukacyjne. Rozpoczynamy „Bielskie spotkania z motocyklem”. Punktem kulminacyjnym tych spotkań będzie impreza zorganizowana 14 lipca na terenach przyległych do hali widowiskowo-sportowej pod Dębowcem.
Kampania jest adresowana nie tylko do motocyklistów, ale także do użytkowników samochodów. Statystyki wskazują, że większość wypadków o których wspominałem wcześniej, zdarzyła się z winy kierujących samochodami, a nie motocyklami.
Druga płaszczyzna naszej kampanii to działania prewencyjno-kontrolne. Będziemy piętnować i ujawniać wszelkie wykroczenia samych motocyklistów, przeprowadzać szczegółowe kontrole stanu technicznego przede wszystkim pod kątem ogumienia, mocowania tablicy rejestracyjnej, ważności uprawnień do kierowania danym typem pojazdu. I, co dotyczy wszystkich użytkowników dróg, będziemy badać stan trzeźwości kierowców oraz kontrolować pod kątem użycia środków odurzających. Policjanci będą także z całą surowością karali kierowców samochodów, którzy w jakikolwiek sposób swoim zachowaniem na drodze stwarzają zagrożenie dla motocyklistów (nieustąpienie pierwszeństwa, nieprawidłowa zmiana pasa ruchu, jakakolwiek forma zajeżdżania drogi motocyklistom).
Kontynuujemy także akcję „Widoczny = bezpieczny” promującą używanie elementów odblaskowych. Jeżeli motocyklista takie odblaski nosi to nasze oko jest w stanie lepiej określić jego odległość od nas, prędkość z jaką się zbliża. Podczas planowanych kontroli motocykli ich właściciele będą otrzymywali od nas elementy odblaskowe (naklejki, opaski itp.). Chodzi o to, by w nich zaszczepić taki zwyczaj.

- Swoje akcje edukacyjne staracie się przekazać także za pośrednictwem Kościoła...

- Jeśli ktoś idzie do kościoła, bierze do ręki kościelną prasę to jest nastawiony na przyjmowanie pewnych treści. Mamy wielu użytkowników dróg, w tym motocyklistów, którzy są katolikami. Piąte przykazane „Nie zabijaj” oznacza przecież: szanuj swoje i cudze życie, dbaj o nie. Kościół jest w naszym kraju autorytetem moralnym i ma wpływ na postawy wiernych. Współpraca z Kościołem ma na celu zmniejszenie bilansu tragicznych wypadków poprzez edukację odwołującą się właśnie do sumienia człowieka i wartości moralnych zawartych w Dekalogu.

- Na ile te akcje prewencyjne i edukacyjne są skuteczne?

- Komenda Wojewódzka Policji od 2009 roku prowadzi kampanię dotyczącą pieszych, także we współpracy z Kościołem. Możemy powiedzieć, że po trzech latach edukowania, liczba wypadków wśród pieszych spadła. Trzeba podkreślić, że suche statystyki, czytane na zimno, pozbawione są ładunku emocjonalnego. My, policjanci spotykamy się z ludzką tragedią na drogach bezpośrednio. Ludzkie życie jest wartością największą i każde działanie które je ochroni ma sens.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Marek, Ewangelista

[ TEMATY ]

św. Marek

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)
CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Mokrsko. Maryja przywitana wierszem

2024-04-25 15:27

[ TEMATY ]

peregrynacja

parafia św. Stanisława BM

Mokrsko

Maciej Orman/Niedziela

Kolejnym etapem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej była parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Mokrsku.

W imieniu wspólnoty Maryję w kopii jasnogórskiego wizerunku powitał proboszcz ks. Zbigniew Bigaj. Duszpasterz jest poetą, wydał cztery tomiki ze swoimi utworami: „Po życia drogach”; „Aniele, przy mnie stój”; „Po drogach wspomnień” i „Mojej Mamie”. Do Matki Bożej zwrócił się słowami wiersza pt. „Mama”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję