Reklama

Prawdziwy mężczyzna, czyli kto?

„Gdzie ci mężczyźni - silni, prawdziwi tacy?” - pytali uczestnicy konferencji z cyklu „INoRmalnie o rodzinie”, jaka odbyła się w KUL. Podczas Dnia Patronalnego Instytutu Nauk o Rodzinie i Pracy Socjalnej, organizatorzy próbowali wskazać współczesny obraz mężczyzny oraz to, co kształtuje jego tożsamość. Wykłady i panel dyskusyjny uzupełniły warsztaty dotyczące komunikacji, zarządzania gospodarstwem domowym oraz właściwych wzorców.

Niedziela lubelska 20/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydawać by się mogło, że o kobietach wiele już zostało powiedziane. Kobiety w ostatnich czasach walczą o swoją pozycję i zyskały wiele praw. Mężczyźni natomiast zostali zepchnięci na boczny tor - mówiła Zofia Kędzierska, prezes Koła Naukowego Instytutu Nauk o Rodzinie i Pracy Socjalnej KUL. Dlatego „spotkanie zostało zorganizowane po to, aby zastanowić się nad kondycją współczesnych mężczyzn” - podkreślała. - Kiedyś mężczyzna był rycerzem, panem, władcą, zapewniał byt rodzinie i wspinał się po szczeblach kariery. Współczesny mężczyzna zadaje sobie pytanie: kim jestem, bowiem okazało się, że w tym jego kryształowym portrecie pojawiały się rysy i załamania - mówiła Karolina Komsta. - Okazało się, że wcale nie jest tak łatwo być mężczyzną, bo już w samo pojęcie męskości wpisany jest postulatywny, zadaniowy charakter. Chłopcy od najmłodszych lat słyszą: bądź mężczyzną! Ale co to znaczy, skoro mówi się, że „kobietą człowiek się rodzi, a mężczyzną się staje?” - zastanawiała się prelegentka. Nawiązując do pytania K. Komsty, ks. dr Mirosław Brzeziński wskazał, że jedynym silnym i prawdziwym mężczyzną jest Jezus Chrystus. - Był silny duchowo, silny świadomością tego, kim jest i jaka jest jego rola, oraz że Jego posłannictwem jest miłość do drugiego człowieka. Był prawdziwy, bo wiedział, jaka jest Jego tożsamość, a znając swoją wartość urzeczywistniał ją w życiu poprzez miłość - mówił.

Mężczyznę trzeba wychować

- Faktycznie, coś się dzieje z mężczyznami. Oni są potwornie zagubieni - stwierdzał, bazując na swojej praktyce psychologicznej, psychoterapeuta Jakub Kołodziej. Jako czynniki warunkujące ten stan wskazał pornografię, stres w pracy oraz kobiety, zwłaszcza matki, które nie wypuszczają synów z domu i w związku z tym są oni nieprzystosowani do życia. - Mężczyzna, który nie odejdzie z domu, będzie miał depresję. Nie chodzi przy tym o zerwanie relacji z rodzicami, ale o ułożenie sobie życia - podkreślał. Nawiązując do wypowiedzi męża, Agnieszka Kołodziej dodała, że „patrząc na dzisiejszych mężczyzn, pojawia się refleksja, że chyba współczesne kobiety zapominają o tym, iż naszą rolą jest wychowywanie mężczyzny poprzez stawianie granic i warunków. I jeśli o tym zapomnimy, mężczyzna, który jest nauczony, żeby brać i to leży w jego naturze, będzie z tego korzystał”. Kobieta jest więc kompetentna do tego, aby pomóc mężczyznie odnaleźć swoją tożsamość. Jak wskazał ks. Łukasz Pyda, duszpasterz pomagający w przygotowaniu do sakramentu małżeństwa, kryzysy związków pojawiające się po ślubie zwykle wynikają z niedojrzałości. Stąd „kryzys męskości uzależniony jest od kryzysu kobiecości. Jeśli mężczyzna nie jest wychowany przez kobietę do odpowiedzialności, nie ma stawianych wymagań ani poczucia konsekwencji swoich wyborów, to nie będzie kiedyś zapewniającym poczucie bezpieczeństwa troskliwym mężem i ojcem rodziny”. Uzupełniając wcześniejsze wnioski, dr Szymon Grzelak podsumował, że „w życiu zarówno kobiety jak i mężczyzny ważne jest, aby na pierwszym miejscu był Bóg. Dopiero późnej relacja małżeńska, relacja do dzieci i do rodziców. Tylko wówczas, gdy zostanie zachowana taka kolejność, wszystko będzie na właściwym miejscu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę Kowalską 18 kwietnia 1993 roku w Rzymie.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Ewangelia (J 10, 11-18)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję