W oświadczeniu przewodniczący kilku komisji amerykańskiego episkopatu, w tym kard. Timothy M. Dolan z Nowego Jorku, zaznaczyli, że każda osoba ma prawo do pracy zarobkowej, edukacji i podstawowych usług ludzkich i nie może być poddawana jakiekolwiek dyskryminacji. Jednakże, nie można ignorować integralności dwóch uzupełniających się płci, męskiej i żeńskiej stworzonych przez Boga, poprzez rozumowanie, które traktowało by je jako pozbawione znaczenia.
W przekonaniu biskupów dekret prezydenta Bidena grozi naruszeniem praw osób, które uznają prawdę o odmienności seksualnej lub stoją na straży instytucji dozgonnego małżeństwa między jednym mężczyzną i jedną kobietą
Reklama
Może się to przejawiać w nakazach, które np. ograniczają prawa sumienia w służbie zdrowia lub potrzebne i uświęcone tradycją przestrzenie i działania charakterystyczne dla danej płci. Ponadto prezydencki dekret nie uwzględnia specyfiki instytucji religijnych. Biskupi wyrażają uznanie dla działań nowej administracji w sprawie imigracji i klimatu, jak również za działania wymierzone w rasizm.
„Godnym ubolewania jest fakt, że cel równości rasowej jest częściowo łączony z narzucaniem nowych postaw i fałszywych teorii na temat ludzkiej seksualności, które mogą przynieść szkody społeczne” - czytamy w oświadczeniu katolickich biskupów USA