W niedzielę 24 stycznia podczas swojego pobytu w Legnicy Magdalena, Aleksandra, Helena wolontariuszki misyjne opowiadały miejscowej wspólnocie parafialnej o działalności Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego. Opowiadając m.in. o pracy i mieszkańcach Etiopii zachęcały do wspierania dzieła misyjnego.
- Szkoła w Etiopii jest płatna wiec większość dzieci nie chodzi tam do szkoły. Na każdą godzinę lekcyjną prowadzoną przez misjonarzy przychodzi blisko dwieście dzieci. Kiedy dziecko czegoś nie wie czy jest niegrzeczne nauczyciel nie upomina a bije je kijem. W Etiopii dzieci chodzą głodne. Jedzą jeden posiłek dziennie przygotowany najczęściej ze skórek bananowca albo kukurydzy. Natomiast żeby miało energię na cały dzień dostaje od rodziców ziarenko kawy do zjedzenia. Dzieci chodzą w jednych spodniach i jednej koszulce, noszą je do momentu, aż zniszczy się całkowicie. Jednak mimo tej wielkiej biedy tam panującej, zawsze są uśmiechnięci i pełni radości. Dziękują za wszystko, co ich spotyka – mówiły wolontariuszki
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wolontariusze z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego wyjeżdżają do najbardziej potrzebujących krajów, które zmagają się nie tylko ze skrajnym ubóstwem, ale obecnie także ze skutkami pandemii. Wyjeżdżają m.in. do Etiopii, Liberii, Sudanu Południowego, Mongolii i do Indii. Przez ponad 10 lat istnienia tego wolontariatu, ponad 60 osób wyjechało do tych krajów.
- W tym roku już ruszyły przygotowania do wyjazdu na misje, który zaplanowano na sierpień. Obecnie 7 wolontariuszy przygotowuje się do wyjazdu. 4 osoby jedzie do Liberii, natomiast ja i obecna dzisiaj tutaj Helena, szykujemy się do wyjazdu do Sudanu Południowego – mówi Aleksandra.
- Mamy nadzieje, że w tym roku wyjazd za granicę będzie możliwy i uda nam się wyjechać. W ubiegłym roku bowiem, ze względu na panującą pandemię coronavirusa, wyjazdy na misje wstrzymano – dodaje Aleksandra.
Reklama
- Do wyjazdu przygotowywałyśmy się blisko dwa lata. Zdobywałyśmy wszelkie potrzebne informacje na temat Sudanu, a także potrzebną wiedzę na temat placówki, w której będziemy pracowały. Mamy kontakt z misjonarzami, którzy byli tam już wcześniej a także siostrami, które już tam pracują. Napisałyśmy specjalny projekt no i zbieramy teraz na niego fundusze, tak abyśmy mogły zawieść je tam na miejsce i pomóc tym ludziom – mówi Helena.
Helena, która w Sudanie spędzi blisko rok będzie pracowała w przedszkolu natomiast Aleksandra, która w tym kraju spędzi 3 miesiące będzie pracowała w szkole. Jak mówią będą także pomagać w klinice, którą prowadzą w Etiopii siostry zakonne.