Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Dzień Islamu

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Gabara

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z o. prof. Wojciechem Klujem OMI (UKSW) rozmawia o. Sebastian Wiśniewski OMI.

Od wielu lat zajmuje się Ksiądz Profesor sprawą relacji między chrześcijanami i wyznawcami innych religii. Proszę powiedzieć, z jakiego powodu obchodzimy w Kościele katolickim w Polsce Dzień Islamu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sobór Watykański II przypomniał, abyśmy w nowym świetle spojrzeli na inne religie. Widzimy to zwłaszcza w deklaracji „Nostra aetate”. Jan Paweł II wielokrotnie spotykał się z muzułmanami, np. z młodymi muzułmanami w Casablance w 1985 r., czy w Wielkim Meczecie Umajjadów w Damaszku w 2001 r. nie wspominając już o ogólnoreligijnych spotkaniach asyskich w 1986 i 2002 r.

W latach dziewięćdziesiątych również w Polsce zaczęły się mnożyć inicjatywy spotkań katolików i muzułmanów. Z inicjatywy fundacji Dzieło Odbudowy Miłości w grudniu 1994 r. bp Władysław Miziołek odprawił w kościele św. Aleksandra w Warszawie Mszę św. o pokój na świecie, na której byli też obecni muzułmanie. W 1997 r. podczas Dni Tatarskich w Warszawie powstał pomysł powołania Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów. Członkowie Rady spotkali się w 1999 r. z Janem Pawłem II w Drohiczynie. Po śmierci bpa Miziołka w nowej formie działalność tę koordynowali po kolei biskupi Tadeusz Pikus, Romuald Kamiński a obecnie Henryk Ciereszko.

Dzień Islamu obchodzimy przede wszystkim z motywów naszej wiary, która określa naszą relację do wyznawców innych religii, w tym do muzułmanów. Z drugiej zaś strony ponieważ musimy wspólnie podejmować różne wyzwania (np. obecnie pandemia) musimy pozbyć się pewnych stereotypów i uprzedzeń na temat islamu. Najlepiej to się dokonuje w bezpośrednim spotkaniu z muzułmanami żyjącymi wokół nas. Dzień Islamu może również służyć modlitwie o otwarcie na Ducha Świętego muzułmańskich przyjaciół. Może i powinien również służyć modlitwie za chrześcijan prześladowanych żyjących w mniejszości w krajach o większości muzułmańskiej.

Reklama

Czy zatem chodzi przede wszystkim o budowanie dobrej atmosfery dla dialogu międzyreligijnego?

Choć słowo „dialog międzyreligijny” przyjęło się już dość powszechnie, jest ono niezbyt fortunne, bo wielu osobom kojarzy się z jakimiś dyskusjami doktrynalnymi. Słowo „dialog” we współczesnym nauczaniu Magisterium Kościoła rozpoczęło swoją karierę od encykliki „Ecclesiam suam” Pawła VI. Najczęściej nie oznacza ono jednak dialogu doktrynalnego, ale relacje społeczne. Chodzi o dobrosąsiedzkie, ludzkie relacje. Takiemu dialogowi ma służyć również Dzień Islamu.

Za watykańskimi dokumentami „Dialog i misje” (z 1984 r.) oraz „Dialog i przepowiadanie” (z 1991 r.) mówimy o czterech rodzajach dialogu. Pierwsze dwa są dostępne dla wszystkich. Jest to przede wszystkim dialog codziennego życia (sąsiedzi różnych religii dzielą swoje troski i radości, pomagają sobie wzajemnie poznając przy okazji racje religijne drugiej strony). Drugą formą jest tzw. dialog dzieł. Chodzi o wspólną pomoc, np. na płaszczyźnie humanitarnej czy społecznej albo ekonomicznej. Lekarz-chrześcijanin może przecież współpracować z lekarzem-muzułmaninem, aby lepiej leczyć chorego. Dzień Islamu ma służyć głównie rozwijaniu tych dwóch form dialogu. Jest to więc jednocześnie dialog i świadczenie o Chrystusie (ze strony chrześcijan).

Dwie kolejne formy są zawężone do grona specjalistów. Do dialogu ekspertów pozwalającego na porównywanie i ewentualne ubogacanie dziedzictwa religijnego potrzebna jest pogłębiona wiedza w danej religii. Dialog doświadczenie religijnego jest formą dzielenia się bogactwem swoich dóbr duchowych, zwłaszcza modlitwą, kontemplacją, drogami poszukiwania Boga. Wspaniałym współczesnym przykładem takiego dzielenia się doświadczeniem wiary jest testament o. Christiana, przeora z Tibhirine, który napisał do swego przyszłego zabójcy, że chciałby poznać, jak Bóg widzi swoje muzułmańskie dzieci w blasku Chrystusa zmartwychwstałego.

Reklama

Żyjąc w dość homogenicznym społeczeństwie polskim trudno nam sobie wyobrazić sytuację chrześcijan żyjących jako mniejszości, niekiedy wręcz znikome, w krajach o większości muzułmańskiej. Dla tych chrześcijan, droga spotkania z sąsiadami – muzułmanami jest jedynym sposobem funkcjonowania w ich społecznościach. Każdy zły przykład odnoszenia się do muzułmanów w Polsce może stawać się pretekstem do ich prześladowania. W pewnym więc sensie przykład Dnia Islamu pomaga wielu naszym braciom i siostrom w wierze żyjącym w krajach islamu.

Od dawna obchodzimy ten dzień w Kościele w Polsce?

Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce obchodzony jest od roku 2001. Decyzją Konferencji Episkopatu Polski został on ustanowiony po zakończeniu tygodnia ekumenicznego (przed jego rozpoczęciem jest Dzień Judaizmu). Na początku nazywał się „dniem modlitwy poświęconym islamowi”, później nazwę skrócono do „Dnia Islamu”. Z ramienia Episkopatu organizuje go Komitet ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi, który jest jednym z trzech komitetów tworzących Radę ds. Dialogu Międzyreligijnego.

Jak w praktyce wyglądają obchody tego dnia?

Obchody Dnia Islamu organizowane są w różnych miastach i przybierają różne formy. Mają służyć wzajemnemu poznaniu i budowaniu wzajemnego szacunku. Co roku obchody mają swój temat inspirujący się przesłaniem Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego skierowanym do muzułmanów na zakończenie ramadanu. Na ten dzień Komitet przygotowuje wkładkę do „Biuletynu Ekumenicznego”, która zawiera fragmenty wspomnianego przesłania, cytaty z Pisma Świętego i Koranu oraz przykładową modlitwę wiernych do wykorzystania w czasie nabożeństwa w parafiach. Obchody centralne zazwyczaj składają się z dwugłosu na wcześniej ustalony temat, odczytania fragmentów Biblii i Koranu oraz modlitwy muzułmańskiej i chrześcijańskiej w intencji pokoju. Na zakończenie przekazany jest znak pokoju oraz jest okazja na spotkanie przy małym wspólnym posiłku.

Reklama

Jakie nadzieje wiąże Kościół z corocznymi obchodami Dnia Islamu?

Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce jest inicjatywą wyjątkową. Nie ma podobnego w innych krajach. Kościół – jak nauczał Sobór Watykański II – jest w świecie sakramentem zbawienia całej ludzkości. W wielkiej różnorodności kulturowej i religijnej ludzkość stanowi pewną jedność. Dzień Islamu ma być krokiem ku większemu zbliżeniu między chrześcijanami i muzułmanami w Polsce.

Tak jak nierzadko postrzegamy wyznawców innych religii przez perspektywę niepokojów czy krzywd, tak samo spojrzenie muzułmanów na nas jest obciążone różnymi historycznymi i współczesnymi uprzedzeniami. Dzień Islamu ma więc pokazać jakie jest nasze stanowisko wobec wyznawców islamu.

Celem Dnia Islamu nie jest dialog doktrynalny. Takiemu dialogowi mają służyć spotkania kompetentnych osób, specjalnie do tego wyznaczonych. W tym celu organizuje się konferencje naukowe, pisze publikacje. W Dniu Islamu chodzi przede wszystkim o lepsze poznanie poprzez spotkanie. W Rzeczpospolitej przedrozbiorowej wolność religijna była wręcz przysłowiowa. Dziś nie da się utrzymać w naszym kraju monolitu kulturowego, więc warto się inspirować naszą historią.

Osobiście, jako osoba związana z misjami, wiążę z Dniem Islamu jeszcze inne nadzieje. Po pierwsze przyjacielskie spotkania z muzułmanami mogą nam pomagać w pogłębianiu własnej wiary. Centrum życia chrześcijańskiego stanowi Jezus Chrystus a nie „chrześcijańskie zwyczaje”. Niekiedy właśnie troska o zachowanie zwyczajów (pięknych i wartościowych samych w sobie, ale bardziej społeczno-kulturowych niż religijnych) wzbudza lęk przez kontaktami z wyznawcami islamu. Gdy obecnie jesteśmy wzywani do przemyślenia i pogłębienia naszej wiary, przyjazne spotkania z wyznawcami innych religii mogą stanowić dla nas dobry bodziec. Z drugiej zaś strony, w życiu autentycznych chrześcijan (nie zatrzymujących się tylko na deklaracjach słownych), źródło wiary jest widoczne. Można więc mieć nadzieję, że poprzez nasze spotkania Duch Święty wzbudza w sercu naszych rozmówców pragnienie głębszego poznania Jezusa Chrystusa.

Reklama

Księże Profesorze, mówi Ojciec o przyjacielskich wręcz spotkaniach z muzułmanami. Znam jednak osoby, które postrzegają islam przez pryzmat niepokojących informacji o atakach dokonywanych w imię tzw. „świętej wojny”. Wiemy, że dżihadyści nie reprezentują stanowiska wszystkich muzułmanów. Co jednak odpowiedziałby Ojciec na zarzut, że obchodząc Dzień Islamu wyrażamy przy okazji akceptację dla działań fundamentalistów religijnych?

Nigdy nie można akceptować działań fundamentalistów religijnych. Po pierwsze są bardzo niebezpieczni a po drugie wypaczają naturę religii. Tragiczne nieporozumienie polega na tym, że nasze media (często napędzane emocjami) podkreślają działalność fundamentalistów islamskich, a tym samym ich popularyzują umniejszając rolę życzliwie ustosunkowanych muzułmanów. Większość muzułmanów, zarówno w naszym kraju, jak i na świecie, pragnie żyć w pokoju, jednak bardzo mało przebijają się w naszych mediach np. potępienia aktów terrorystycznych wystosowywane przez muzułmanów, a jest ich niemało. Niejeden muzułmanin cierpi ze strony swych współwyznawców za to, że jest otwarty na spotkania z chrześcijanami. Dzień Islamu może więc umocnić wpływ „pokojowych” muzułmanów na całą ummę.

Zwróćmy uwagę na określenie „Państwo Islamskie”. Ani ONZ ani główne grupy muzułmanów nie uznały tego quasi-państwowego tworu organizacji terrorystycznej. Muzułmanie mówili o nich pogardliwie „Daesz”, które to słowo nie odwoływało się ani do państwa, ani do islamu, jednak w naszych mediach stale propagowano ich obecność nazwą „Państwa Islamskiego”. Dlaczego?

Reklama

Oczywiście trzeba być realistą. Stale istnieje wielkie niebezpieczeństwo wzbudzania niepokojów społecznych czy nawet wojen przez ludzi odwołujących się do ideologii islamu. Bezpośrednie zapobieganie im jest jednak kwestią bardziej organów państwowych i służb bezpieczeństwa niż oficjalnego zaangażowania Kościoła instytucjonalnego. My możemy tworzyć dobry klimat.

Czyli zatem jest możliwa harmonijna współpraca chrześcijan z muzułmanami?

Nie tylko jest możliwa. Ona już istnieje i dobrze się rozwija. W Polsce przez wieki główną grupą muzułmanów byli Tatarzy. Byli oni w pełni obywatelami Rzeczypospolitej mówiącymi po polsku i rozwijający polską kulturę, a jak trzeba było to i walczący za Polskę. Należą oni od Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP. Obecnie szybko rośnie również liczba muzułmanów zrzeszonych w Lidze Muzułmańskiej w RP. Osiedlają się oni w Polsce ze względu na studia lub pracę. Przedstawiciele obu grup zapraszani są na obchody Dnia Islamu. Poza tymi dwoma głównymi, w Polsce mamy również inne grupy muzułmanów, np. związane z tradycjami tureckimi.

Inicjatywa Dnia Islamu spotyka się z różnymi odpowiedziami, np. Muzułmański Związek Religijny w RP zaprasza chrześcijan na modlitwy o pokój, natomiast Liga Muzułmańska w RP organizuje Dzień Chrześcijaństwa wśród muzułmanów w Polsce. Niedawno powstała też wspólna inicjatywa chrześcijan i muzułmanów „Namioty Abrahama”, podkreślająca wspólne elementy świętowania np. uroczystości Zwiastowania Pańskiego (25 marca) upamiętnionego zarówno w Biblii jak i w Koranie.

W perspektywie całego świata, w słynnym liście „Jednakowe słowo dla nas i dla was” (z 2007 r.) muzułmańscy liderzy różnych krajów świata przypomnieli, że chrześcijanie i muzułmanie stanowią razem ponad połowę ludności całego świata, więc bez pokoju między nami nie może być pokoju na całym świecie. Dzisiaj pandemia COVID pokazuje nam, że nie możemy się izolować. Problemy świata mamy wspólne.

W skali Kościoła powszechnego ostatnich dwóch lat najlepszym przykładem współpracy jest dokument o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia (tzw. Dokument z Abu Dzabi) podpisany wspólnie przez papieża Franciszka i wielkiego imama uniwersytetu Al-Azhar. Do tego dokumentu odwołał się też papież Franciszek w ostatniej encyklice „Fratelli tutti” podkreślając, że jako wyznawcy różnych religii wszyscy jesteśmy braćmi żyjącymi na tej samej ziemi. Odpowiedzią za strony muzułmańskiej na otwartość papieża była np. zgoda na odprawienie przez niego oficjalnej Mszy św. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – pierwszej takiej w historii.

2021-01-26 09:00

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Idźcie i Wy do winnicy!” – list abp. Grzegorza Rysia na 100-lecie Diecezji Łódzkiej

Nie traćmy czasu i energii na wygodne krytykanctwo, na pozorną troskę o Kościół i równie pozorne zgorszenie jego grzechami - zachęca abp Grzegorz Ryś w liście do diecezjan z okazji 100-lecia Diecezji Łódzkiej. Zaangażowanie każdego jest potrzebne, i – co pokazuje nasza Ewangelia – równie cenne! – napisał metropolita łódzki.

List wystosowany z okazji zbliżającej się 100. rocznicy powołania Diecezji Łódzkiej przez Benedykta XV nosi tytuł „Idźcie i Wy do Winnicy!”.

CZYTAJ DALEJ

Forum „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce”

2024-04-23 10:54

[ TEMATY ]

forum

mężczyźni

Mat.prasowy

Co słyszymy, trzeba rozgłaszać po dachach! (por. Mt 10, 27). Dlatego zapraszamy na spotkanie Forum pod hasłem „Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce” w Częstochowie, 25 maja 2024 r. (sobota), w godzinach od 9 do 16. Będzie to wspólna Eucharystia oraz modlitwa o świętość dla współczesnych mężczyzn. Jak również możliwość wysłuchania konferencji wybitnych Gości oraz szansa na wymianę doświadczeń poprzez przedstawienie osobistego spojrzenia uczestników na męskie sprawy w ramach panelu dyskusyjnego.

CEL

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję