Reklama

Kościół

Bp K. Nitkiewicz: Pielgrzymka Franciszka do Iraku wielkim wsparciem dla chrześcijan

Chrześcijanie w Iraku bez względu na przynależność kościelną, wspierają się nawzajem i, jeśli chodzi o rozwiązania ekumeniczne, są daleko przed nami. Dzisiaj jednak to właśnie wyznawcy Chrystusa znajdują się w najgorszej sytuacji, stąd pielgrzymka papieża Franciszka będzie dla nich wielkim wsparciem - powiedział KAI biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, w przeszłości wieloletni pracownik watykańskiej Kongregacji Kościołów Wschodnich oraz wybitny znawca realiów Bliskiego Wschodu. Przedstawił obecną sytuację w tym kraju, opowiedział o islamie szyickim, stosunkach chrześcijańsko-muzułmańskich i dlaczego Irakijczycy lubią Polaków.

[ TEMATY ]

bp Krzysztof Nitkiewicz

Fot. E. Bartkiewicz/www.episkopat.pl/photo

Bp Krzysztof Nitkiewicz

Bp Krzysztof Nitkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzysztof Tomasik (KAI): Czy to dobrze, że papież jedzie teraz, w dobie pandemii koronawirusa, do Iraku, kraju przez cały czas niestabilnego politycznie i społecznie?

Bp Krzysztof Nitkiewicz: Pielgrzymka do Iraku była już w planach św. Jana Pawła II i Benedykta XVI. Wówczas na przeszkodzie stanęło zagrożenie terrorystyczne. W przededniu podróży Franciszka również nie można powiedzieć, żeby było spokojne. Tzw. Państwo Islamskie (PI) – współczesny kalifat – poniosło co prawda klęskę przed trzema laty, ale w Iraku stacjonuje nadal przynajmniej kilka tysięcy jego bojowników. Podobnie jest w Syrii i w innych krajach arabskich. 21 stycznia br. terroryści z PI dokonali krwawego zamachu bombowego w centrum Bagdadu, z kolei 16 lutego milicje szyickie zaatakowały bazę amerykańską w Irbilu niedaleko lotniska. To stanowi realne zagrożenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na dodatek rośnie napięcie w związku z październikowymi wyborami do irackiego parlamentu. Wszyscy chcą rządzić, ale nikt nie ma recepty na poprawę sytuacji. Kraj nie podniósł się jeszcze ze zniszczeń wojennych, a już doświadcza kolejnej ciężkiej próby w związku z pandemią. Należy pamiętać, że jedna trzecia jego mieszkańców żyje w nędzy, panuje bezrobocie, korupcja rozwija się na niespotykaną nigdzie skalę. Brakuje ponadto porozumienia między rządem w Bagdadzie a autonomicznym regionem Kurdystanu, który dąży do niepodległości. Co z tego, jeśli sam sobie nie radzi.

Trzeba jednak powiedzieć, że w Kurdystanie Irackim znalazło schronienie ponad 55 tysięcy chrześcijańskich uchodźców z Mosulu i okolicznych miejscowości. Musieli oni opuścić swoje domy i dzisiaj często nie mają do czego wracać. Ale najważniejsze to to, że daleko jeszcze do zabliźnienia się ran spowodowanych dwiema wojnami przeciw Saddamowi Husajnowi, embargiem, zamachami, działalnością band, które porywały i mordowały głównie chrześcijan w celu zastraszenia czy zdobycia okupu i naturalnie okupacją części kraju przez Państwo Islamskie w latach 2014-2017.

Reklama

KAI: Wyznaniowo Irak to mozaika różnych Kościołów chrześcijańskich: chaldejskiego, syryjskiego i asyryjskiego. Czym się charakteryzują?

- Irak to mozaika religii i narodowości, które żyją obok siebie. Na południu kraju przeważają szyici, w centrum sunnici, na północy Kurdowie. Obok chrześcijan trzeba jeszcze wspomnieć Jezydów, Turkmenów i Mandejczyków. Chrześcijanie w Iraku bez względu na przynależność kościelną, wspierają się nawzajem i jeśli chodzi o rozwiązania ekumeniczne, są daleko przed nami. Dzisiaj jednak to właśnie wyznawcy Chrystusa znajdują się w najgorszej sytuacji, stąd pielgrzymka papieża Franciszka będzie dla nich wielkim wsparciem.

KAI: Co łączy Księdza Biskupa z Irakiem? Jakie kontakty i doświadczenia?

- Moje kontakty z Irakiem i z tamtejszymi chrześcijanami związane są z pracą w Kongregacją Kościołów Wschodnich. Dykasteria ta sprawuje bowiem w imieniu Ojca Świętego pieczę nad wszystkimi irackimi katolikami, co ma również przełożenie na dialog ekumeniczny. Dla mnie, młodego wówczas księdza, było to czymś niezwykłym. Chodzi przecież o starożytną Mezopotamię, Babilon, Ur Chaldejski, Niniwę. Nawiasem mówiąc, iraccy chrześcijanie tradycji wschodniej do dzisiaj praktykują na krótko przed Wielkim Postem „Post Niniwy”, który jest formą pokuty za grzechy. Zetknięcie się z takim dziedzictwem onieśmielało, zmuszało do pogłębienia wiedzy. Podziw szedł w parze z poczuciem solidarności z mieszkańcami kraju, którzy żyją z dnia na dzień, w ciągłym zagrożeniu i niedostatku. Doświadczyłem tego, gdy musiałem podróżować samochodem z Ammanu do Bagdadu, gdyż obowiązywał zakaz lotów. Żadnych kamizelek czy eskorty, tylko nadzieja, że pod parasolem Bożej Opatrzności jakoś się uda.

KAI: Jaki stosunek mają Irakijczycy do Polaków?

Reklama

- Irakijczycy zawsze mieli do nas, Polaków, pozytywne nastawienie. Poprzedni patriarcha chaldejski kardynał Emmanuel-Karim Delly opowiadał mi o żołnierzach generała Andersa, którym jego rodzina udzieliła gościny, kurowała ich, bo wiadomo, że byli wycieńczeni po wyjściu z sowieckich łagrów. Potem odkryłem w nuncjaturze apostolskiej w Bagdadzie chyba z siedem obrazów Matki Bożej Częstochowskiej – ślad po Polakach, którzy już w czasach nam bliższych budowali irackie drogi.

Irakijczyków mieliśmy również w Rzymie. W Kolegium św. Efrema mieszkali księża studenci, a w domu u mojego przełożonego kardynała Moussy Daouda pracowały irackie dominikanki. Kongregację odwiedzali często biskupi i przełożeni zakonni z Iraku, a także przedstawiciele władz. Były też okazje do spotkań mniej formalnych z okazji różnych świąt.

KAI: Irak to kraj, w którym przeważają szyici. Jak można scharakteryzować ten odłam islamu?

- Jak wiadomo, islam nie stanowi monolitu. Zasadniczy podział przebiega między szyitami (około 85 proc.) a sunnitami (ponad 10 proc.), sięga jeszcze połowy VII wieku i wiąże się z walką o przywództwo po śmierci Mahometa. Szyici stanowią większość populacji tylko w Iranie i Iraku, chociaż coraz bardziej rosną w siłę także w Libanie. Wspólnie z sunnitami uznają jedynego Boga, proroczą rolę Mahometa i mają te same główne obowiązki religijne. Są natomiast nam bliżsi, jeśli chodzi o strukturę hierarchiczną, na której czele stoją ajatollahowie, będący odbiciem Boga na Ziemi oraz formy kultu, czy nawet ascezy i mistycyzmu. Najświętszym miejscem dla szyitów jest sanktuarium w Karbali w środkowym Iraku, gdzie znajduje się grób imama Husajna zamordowanego z rodziną w 680 r. Jego męczeństwo leży u podstaw czci oddawanej męczennikom szyickim.

Trzeba jeszcze wspomnieć sanktuarium Alego – zięcia Mahometa – w Nadżafie. Szyici sporo wycierpieli się za czasów reżimu Saddama Husajna oraz ze strony Państwa Islamskiego i pewnie dlatego możemy odnotować ich życzliwe gesty wobec chrześcijan. Z inicjatywy wpływowego duchownego szyickiego Muktada as-Sadra powstała niedawno komisja rządowa, której celem jest zwrot chrześcijanom ich mienia, począwszy od domów, które zajęli nielegalnie również szyici. Zobaczymy, na ile okaże się ona skuteczna w działaniu, gdyż w Iraku już od dawna obowiązuje szariat. W krajach muzułmańskich chrześcijanie cieszą się co najwyżej wolnością kultu, podczas gdy wolność religijna jest bardzo ograniczona. Muzułmanin ryzykuje życiem, jeśli przyjmie chrzest, a kiedy chrześcijanin przechodzi na islam, urządza się wielkie fety. Wyznawcy Chrystusa są dyskryminowani w karierze zawodowej i w życiu politycznym.

Reklama

KAI: Chrześcijaństwo w Iraku jest obecne od początków swojego istnienia na długo przed pojawieniem się islamu. Kim są dzisiaj chrześcijanie w Iraku?

- Chrześcijanie byli w Iraku na długo przed muzułmanami, bo już w czasach apostolskich. Ewangelię przyniósł tam św. Tomasz, kontynuując następnie ewangelizację w Indiach. Niektórzy twierdzą nawet, że dotarli tutaj krewni Pana Jezusa. Powstałe w Mezopotamii biskupstwa tworzyły Kościół Wschodu, na którego czele stał patriarcha-katolikos. Ten Kościół prowadził działalność misyjną na olbrzymim obszarze, od Syberii po Indie. Miał swoją liturgię, w której posługiwał się dialektem aramejskim - sureth, do dzisiaj zresztą używanym obok języka arabskiego. Kiedy przed laty pracowaliśmy w Rzymie nad wydaniem poprawionej wersji Brewiarza chaldejskiego, powstał poważny problem ze znalezieniem ekspertów od języka liturgicznego. Wreszcie się udało. Wielką satysfakcją był popyt na ten brewiarz zarówno katolików, jak i asyryjczyków.

Kościół Mezopotamski nie przyjął doktryny chrystologicznej Soboru Efeskiego (431) i de facto zerwał jedność z resztą chrześcijaństwa. Za jego spadkobiercę uważa się Asyryjski Kościół Wschodu, natomiast katolicki Kościół chaldejski jest owocem dążeń hierarchii asyryjskiej do przywrócenia jedności z Biskupem Rzymu.

Reklama

Obok wspomnianych Kościołów są jeszcze syrokatolicy i jakobici, ormianie katoliccy i apostolscy, nasi melchici i prawosławni, łacinnicy i koptowie ortodoksyjni oraz protestanci różnych wyznań. Są również zachodnie sekty, które rozpoczęły swoją inwazję po pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej. W samym Bagdadzie można naliczyć ponad 70 świątyń chrześcijańskich, jednakże wiele z nich stoi pustych. Mówi się, że z 1,5 miliona wyznawców Chrystusa w Iraku pozostało niespełna 300 tysięcy.

KAI: Najliczniejszy jest Kościół chaldejski.

- Kościół chaldejski, na którego czele stoi obecnie patriarcha Babilonii Chaldejczyków kardynał Louis Raphael I Sako, jest dobrze zorganizowany i dynamiczny. W Iraku posiada 9 archieparchii i eparchii (diecezji), natomiast pozostałych 12 znajduje się w innych krajach Bliskiego Wschodu i w diasporze zachodniej. Biskupi tworzą synod, który razem z patriarchą kieruje Kościołem. Jednocześnie biskupi chaldejscy w Iraku tworzą razem z innymi hierarchami katolickimi coś w rodzaju Konferencji Episkopatu – Zgromadzenie Biskupów Katolickich Iraku.

Największym dramatem Kościoła chaldejskiego jest exodus kapłanów i wiernych. W ostatnim dwudziestoleciu wyjechało ich ponad połowa. Ta ucieczka do Kurdystanu, Syrii, Jordanii, Libanu, Grecji i na Zachód rozpoczęła się jeszcze przed ofensywą IS. Chaldejczycy byli obok innych chrześcijan obiektem zamachów terrorystycznych, zabójstw i porwań. W 2008 r. poniósł śmierć chaldejski arcybiskup Mosulu Paulos Faraj Rahho. Tutaj należy jeszcze wspomnieć o zamachu na katedrę syrokatolicką w Bagdadzie. 31 października 2010 r. terroryści islamscy zamordowali tam podczas Mszy św. 2 kapłanów i 46 wiernych świeckich, w tym dzieci. Dobiegła już końca faza diecezjalna procesu beatyfikacyjnego tych męczenników. Muzułmanie zarzucają katolikom, że są sojusznikami USA. Wiem, że kiedy amerykańscy żołnierze chcieli dostarczyć pomocy materialnej jakiejś parafii czy zakonowi, musieli to robić bardzo dyskretnie. Z tego samego powodu chrześcijanie boją się pracować w firmach zachodnich.

Reklama

KAI: A Kościół łaciński?

- Kościół łaciński posiada archidiecezję bagdadzką, na której czele stoi Libańczyk abp Jean Beniamin Slejman OCD. Kiedyś składał się niemal wyłącznie z obcokrajowców. Chociaż obecność łacińskich zgromadzeń zakonnych w Iraku sięga XVII w., liczba wiernych jest stosunkowo niewielka – około 1,5 tysiąca. Mniej liczni wśród katolików są tylko melchici.

KAI: Czy Kościół i świat wystarczająco pomaga Irakowi?

- Do Iraku płynie pomoc humanitarna ze wszystkich stron świata, także od nas, jest to jednak przysłowiowa kropla w morzu potrzeb. Trudno się więc dziwić, że wielu wiernych zwleka z decyzją o powrocie w swoje rodzinne strony. Trudna sytuacja ekonomiczna rodzi konflikty i oskarżenia, które osłabiają jedność. Rośnie jednocześnie młode pokolenie, formowane często w szkołach katolickich i jeżeli nie wyemigruje, to Kościoły w Iraku pozostaną żywe. Tym większe nadzieje i entuzjazm towarzyszą zbliżającej się pielgrzymce papieża Franciszka.

Rozmawiał Krzysztof Tomasik

2021-02-26 08:06

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Nitkiewicz: zmarli uczą nas właściwego podejścia do śmierci

[ TEMATY ]

biskup

bp Krzysztof Nitkiewicz

zmarli

Bożena Sztajner/Niedziela

Nasi zmarli nauczyciele wiary uczą nas właściwego podejścia do śmierci – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz 2 listopada br. w Sandomierzu. W bazylice katedralnej sparowana była wieczorna Msza św. za dusze zmarłych biskupów i kapłanów diecezji sandomierskiej.

Podczas homilii biskup sandomierski mówił, że śmierć jest elementem wpisany w życie człowieka, do którego należy się właściwie przygotować, bo jest spotkaniem z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję