Reklama

Przyjmuje nas takich, jakimi jesteśmy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkania młodych z Papieżem Janem Pawłem II pozostawiają niezatarty ślad w sercu. Wystarczy tylko raz doświadczyć tej niezwykłej bliskości, popróbować niezwykłej atmosfery, jaka towarzyszy spotkanioma z Papieżem, a wtedy z niecierpliwością czeka się na kolejne.

Właśnie z taką niecierpliwością oczekiwałam kolejnego Światowego Dnia Młodzieży, który w tym roku odbył się w Rzymie. Jednym z organizatorów, którzy umożliwili młodzieży archidiecezji gnieźnieńskiej uczestnictwo w tym niezwykłym spotkaniu, był ks. Tadeusz Kwitowski, z parafii pw. Świętego Ducha w Inowrocławiu, którego wspomagał ks. Marek Szewczykowski z tej samej parafii.

Pielgrzymkę do Rzymu rozpoczęliśmy 8 sierpnia br. Celowo kilka dni przed centralnymi obchodami ŚDM, aby mieć czas na godne przygotowanie się do spotkania z Namiestnikiem Chrystusa. W Biechowie, jeszcze tego samego dnia wieczorem uczestniczyliśmy w Eucharystii, która była uroczystym początkiem naszej wyprawy.

Nikt wtedy nie wiedział, jaka miła niespodzianka czeka nas w Vicenzie - miejscu naszego pierwszego zakwaterowania. Spotkaliśmy się z niezwykłą serdecznością i otwartością Włochów, którzy na kilka dni przyjęli nas do swoich domów; ofiarowali nam swój czas i siły, abyśmy jak najlepiej się u nich czuli. Wspólnie spędzone chwile, w tym również wspólne posiłki, spacery itp., bardzo nas do siebie zbliżyły. Z niejedną rodziną włoską po powrocie do Polski będziemy utrzymywali kontakt. Niektórzy Włosi nawet zaoferowali się, że gdy tylko nadaży się okazja odwiedzą nas w Polsce.

Razem z młodzieżą włoską z Vicenzy małymi krokami przygotowaliśmy się do ŚDM. Zwiedzenie kilku ciekawych miejsc w Vicenzie miały nam w tym pomóc. Szczególnie zapamiętałam spotkanie z siostrami karmelitankami na Monte Berico. Mogliśmy wspólnie z nimi modlić się i choć trochę zobaczyć, jak one żyją. Organizowane były różne spotkania, podczas których modliliśmy się, wymienialiśmy się różnymi doświadczeniami, śpiewaliśmy i tańczyliśmy. Szczególnie podobała się Włochom polska pieśń maryjna Czarna Madonno, jednak chyba największym przebojem była piosenka Arki Noego Taki mały, taki duży może świętym być. Z czasem, wraz z Włochami śpiewaliśmy ją wspólnie po polsku. Bardzo lubiliśmy również śpiewać hymn XV ŚDM. Wtedy szczególnie czuliśmy się zjednoczoną rodziną i "objęci Jego światłem, złączeni Jego krzyżem, śpiewaliśmy jednym głosem: Emmanuel". W końcu jednak nadszedł czas pożegnania z rodzinami włoskimi. Ruszyliśmy dalej w drogę, tym razem już prosto do Rzymu. W kolejnych miejscach zakwaterowania Włosi podejmowali nas równie życzliwie. Widoczne było ich ogromne zaangażowanie oraz trud, jaki podjęli w związku z naszym przyjazdem. Uczestniczyliśmy w zebraniach modlitewnych oraz katechezach, które prowadzili biskupi. Mieliśmy również okazję przekroczyć Drzwi Święte. W drodze do Bazyliki św. Piotra słuchaliśmy katechez oraz rozważaliśmy Słowo Boże. To wszystko miało nas przygotować do tego najważniejszego momentu, który nadszedł bardzo szybko...

15 sierpnia br. znów przybyliśmy na Plac św. Piotra, jednak tym razem po to, by wraz z młodzieżą z całego świata spotkać się z Papieżem. Z niecierpliwością czekaliśmy na przybycie Ojca Świętego, który jeszcze przemawiał do młodych zgromadzonych na Placu św. Jana na Lateranie. Jednak już wkrótce z wielką radością krzyczeliśmy ze wszystkich sił "Witamy Ciebie!!!". Później w skupieniu słuchaliśmy słów Papieża. "Nie pozwólcie, aby czas, który daje wam Pan, minął tak, jakby wszystko było przypadkiem" - te słowa szczególnie zapadły mi w serce. To nie przez przypadek znalazłam się w Rzymie na ŚDM, nie przez przypadek poznałam takich, a nie innych ludzi. Ta myśl Papieża, z którą tak często się spotykałam, dopiero wtedy bardzo mi pomogła. Zachęciła mnie do tego, abym podczas tych dni szczególnie wsłuchiwała się w głos Boga, który chce mi coś powiedzieć. Od tego momentu jeszcze z większym zaangażowaniem uczestniczyłam w ŚDM.

Kulminacyjny moment nastąpił 19 sierpnia. Tego dnia wraz z młodzieżą z całego świata podążaliśmy ku terenom uniwersytetu Tor Vergata, aby tam uczestniczyć w nocnym czuwaniu, a następnego dnia w Eucharystii sprawowanej przez Jana Pawła II.

Niezapomnianą chwilą dla mnie były świadectwa młodych ludzi, którzy opowiadali o Bogu, o swoim życiu; dzielili się wiarą z Papieżem. Słuchałam tego z wielkim wzruszeniem. I chyba nie tylko ja.... Gdy patrzyłam na innych, którzy również w wielkim skupieniu słuchali, gdzieniegdzie zobaczyłam łzy... Bo przecież, jakże przejść obojętnie obok słów np. młodej Afrykanki, która wyznała, iż szczerze przebaczyła zabójcy swojego brata?

Tego wieczoru panowała atmosfera szczególna. Były chwile wspólnej radości i aplauzu, ale też zamyślenia w cichości swego serca. Na pogodnym obliczu Ojca Świętego co chwilę było widać uśmiech. Nie wiadomo, kto bardziej się cieszył z tego spotkania: młodzież czy Papież...

Kolejny dzień przyniósł równie ważne i niezapomniane przeżycia. Zaczęliśmy dzień bardzo radośnie, gdyż mieliśmy perspektywę jeszcze jednego spotkania z Ojcem Świętym - na Eucharystii. Niektórzy, skoro tylko wstali, szybko pobiegli do barierek przy drodze, którą poźniej przejeżdżał Papież. Inni jedli jeszcze spokojnie śniadanie, jeszcze inni przygotowywali się do Mszy św. Od samego rana słońce zaczęło grzać już na dobre. Jednak nawet upał nie był przeszkodą do tego, by w skupieniu uczestniczyć w Eucharystii i wsłuchiwać się w Dobrą Nowinę, którą głosi Ojcec Święty.

Do dziś w moim sercu odzywa się echo słów "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego", którymi Papież rozpoczął swą homilię. Jego nawoływanie o to, byśmy wybrali dobrą drogę, drogę, która prowadzi do Chrystusa, dodało nowych sił, aby podjąć się właśnie tego zadania. A do Nauczyciela można dotrzeć osobiście - w Eucharystii.

Nadszedł jednak czas, kiedy XV ŚDM mieliśmy już za sobą. We Włoszech zostaliśmy jeszcze kilka dni i dalej pielgrzymowaliśmy, z jeszcze większą radością. Modliliśmy się m.in. przy grobie o. Pio w San Giovani Rotondo, odwiedziliśmy bazylikę św. Antoniego w Padwie, uczestniczyliśmy we Mszy św. na Monte Cassino. Pielgrzymkę zakończyliśmy w Austrii. Ks. Jerzy Smoliński serdecznie powitał nas w kościele pw. św. Józefa w Kahlenbergu, gdzie odprawiono uroczystą Mszę św.

Jednak nawet po powrocie do domu atmosfera ŚDM nadal trwała. Co chwilę w telewizji można było zobaczyć relacje z tego wydarzenia, a w gazetach czytać świadectwa młodych. Ale chyba nie tylko młodzież żyje jeszcze tymi chwilami. W jednej z transmisji modlitwy Anioł Pański Ojciec Święty powiedział, że ŚDM to tylko jeden z etapów na drodze dojrzewania...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek. Dzień postu ścisłego

[ TEMATY ]

post

Wielki Piątek

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Piątek jest dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. To jedyny dzień w roku, kiedy nie jest sprawowana Msza św., a w kościołach odprawiana jest Liturgia Męki Pańskiej. Na ulicach wielu miast sprawowana jest publicznie Droga Krzyżowa. Tego dnia obowiązuje post ścisły i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Są jednak osoby, które pościć nie muszą.

– Jeśli Wielki Piątek jest dniem pełnym smutku, to jednocześnie jest najwłaściwszym dniem dla obudzenia na nowo naszej wiary, dla umocnienia naszej nadziei i odwagi niesienia przez każdego swego krzyża z pokorą, ufnością i zdaniem się na Boga, mając przy tym pewność wsparcia przez Niego i Jego zwycięstwa. Liturgia w tym dniu śpiewa: „O Crux, ave, spes unica – Witaj, Krzyżu, nadziejo jedyna!” – tak sens liturgii wielkopiątkowej wyjaśniał w jednej z katechez w minionych latach papież Benedykt XVI.

CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Piątek jest dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jest to dzień, kiedy nie jest sprawowana Msza św. W kościołach odprawiana jest natomiast Liturgia Męki Pańskiej, a na ulicach wielu miast sprawowana jest publicznie Droga Krzyżowa. Jest to dzień postu ścisłego.

Piątek jest w zasadzie pierwszym dniem Triduum Paschalnego. Dni najważniejszych Świąt Kościoła są bowiem liczone zgodnie z tradycją żydowską, od zachodu słońca.

CZYTAJ DALEJ

O niemieckiej zbrodni

2024-03-29 15:23

Instytut Pamięci Narodowej Delegatura w Kielcach zaprasza do udziału w panelu dyskusyjnym pt. „Wokół niemieckiej zbrodni na rodzinie Ulmów z Markowej oraz pomocy Żydom przez Polaków. Spojrzenie różnych perspektyw”. Spotkanie odbędzie się w 25 marca o godz. 17 w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej „Przystanek Historia” ul. Warszawska 5 w Kielcach. 24 marca 1944 roku niemieckie formacje policyjne złożone z żandarmów i policji granatowej z Łańcuta przybyły do zabudowań rodziny Józefa i Wiktorii Ulmów zamieszkujących Markową w dystrykcie krakowskim. Rodzina ta ukrywała ośmioro Żydów: Saula Goldmana z Łańcuta wraz z czterema synami: Baruch, Joachim, Mechel i Mojżesz oraz dwóch ich krewnych z domu Goldman – Gołdy Grünfeld i jej siostry Lei Didner z córką Reszlą. W myśl niemieckiego prawa okupacyjnego małżeństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję